PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=214307}

X-Men Geneza: Wolverine

X-Men Origins: Wolverine
2009
7,2 177 tys. ocen
7,2 10 1 176783
4,4 43 krytyków
X-Men Geneza: Wolverine
powrót do forum filmu X-Men Geneza: Wolverine

Podobno 'Wolverine' ma nosić a polandii tytuł (uwaga uwaga) 'Rosomak'*. I kto teraz zarzuci niedokładne tłumaczenie tytułów? Co wy na to?

*niesprawdzona do końca informacja

ocenił(a) film na 7
Peterson_B

o bez kitu juz pare dni ta dyskusja sie ciagnie.Jeszcze nigdy nie sidzialem tyle w jednym temacie.Niezly pamietnik z tego bedzie jak bede stary to bede mial co wspominac.

ocenił(a) film na 6
Peterson_B

Jeśli zapoznałeś się z tematem to powinieneś wiedzieć, że mam rację w tej kwestii, i żadnej kłótni nie powinno być, czy tak?

ocenił(a) film na 7
deamon82

w obecnym temacie nie bo tez mysle ze nie wszystko powinno sie tlumaczyc doslownie a "rosomak" mimo ze jest poprawnie to i tak brzmi smiesznie.A w poprzednim napisalem to samo odnosnie opisow do filmu co wiele tutaj osob.

deamon82

Moja jest racja... I to święta racja... :)

ocenił(a) film na 6
Elnar

,,a moja racja jest najmojsza"

ocenił(a) film na 7
deamon82

"nawet jesli jest twoja to moja jest mojsza niz twojsza.."

Peterson_B

Mi sie wydaje że Rosomak to była ksywka Wolverine'a ale jeśli nie to przepraszam.Bo mam takie jakieś skojarzenia.

Dodo_xD123

Acha , kurfe nic dziwnego miałem skojarzenia.Zapomniałem że Rosomak to polski odpowiednik Wolverine'a

użytkownik usunięty
haynee

Moim skromny zdaniem nie powinno się tłumaczyć imion czy skywek w filmach, bo zwyczajnie głupio brzmi. Wolverin dla mnie zawsze był Wolverinem, a nie jakimś tam Rosomakiem czy innym zwierzakiem ;P
Pozdro :*

ocenił(a) film na 6

Dla ciebie tak, dla czytelników zaznajomionych z komiksem jest inaczej.

deamon82

a może,skoro to "origins", na Wolverine'a będą mówić po prostu Logan,a Wolverine jest tylko w tytule żeby ludzie wiedzieli o c.b.

ocenił(a) film na 6
paaf

z pewnością będzie tekst coś typu: ,,kryptonim Rosomak"

Żal mi ciebie ... Nie potrafisz zczaić, że Wolverine to po polsku Rosomak? Tak jak dog to pies ... naucz się najpierw angielskiego, a potem się udzielaj w takich (bezsensownych) tematach

Alodia

*to było do "lusi" jakby co ^^"

haynee

Widać, że cienka jesteś z angielskiego ... Rosomak to odpowiednie tłumaczenie, więc nie wiem o co te wielkie halo. Najpierw sprawdź, a nie zakładasz durne tematy, które (jak widać powyżej) prowadzą do kłótni ... prymitywy.

użytkownik usunięty
Alodia

Oczywiście umiem język angielski i wiem co oznacza słowo "wolverine" ale chodzi mi oto, ze ładniej brzmi Wolverin jako spolszczenie angielskiego Wolverine niż jakiś rosomak... ale to tylko moja opinia ;-)

P.S. A mi Cię żal, ze mnie nie zrozumiałeś ;P <hahaha>

ocenił(a) film na 6

,,umiem język angielski"
a po polsku nawet nie potrafisz się wysłowić

ładne brzmienie to sobie na vivie posłuchaj, a nie do oglądania takich filmów się zabierasz, poczytaj najpierw lekturę związaną z historią Logana

Lusia, skoro "umiesz angielski" to może następnym krokiem w twoim rozwoju będzie język polski? "A mi Cię żal" o losie...? To przykre, że Polacy nie znają swojego ojczystego języka i zabierają się za obcy.
Co do tłumaczenia imion/tytułów ... "Polacy nie gęsi, iż swój język mają".

Alodia

W profilu napisałaś "Żyję i daję żyć innym" (choć "xD" sprawia, że nie wiem, czy mogę brać to poważnie), więc może daj żyć lusi. Czepiasz się jej jakby Ci matkę obraziła, a do tematu dyskusji to zupełnie nic nie wnosi.
A jeżeli ty i demon82 nie możecie zrozumieć dlaczego część ludzi wolałaby iść do kina na Wolverine'a niż na Rosomaka to jest to mniej więcej ten sam powód dlaczego nie mieliśmy w kinach Superczłowieka, Żelaznego Człowieka, X-Ludzi, Macierzy czy Równowagi.
Ja pójdę do kina nawet jeżeli przetłumaczą go jako "Jeleń" (choć będę wtedy zgrzytał zębami), ale wolałbym jednak żeby to był Wolverine.

Elnar

Człowieku, ale ty jesteś ograniczony ... miałam się tym przejąć? Powodzenia. To już nie można mieć własnego zdania, bo cię zjadą, prawda? I nie obchodzi mnie "część ludzi, która wolałaby iść do kina na Wolverine'a niż na Rosomaka" (widzę, że jesteś krewnym lusi ... to jest jedno i to samo wiesz? Szok co), czyli że jak "część ludzi" to i ja muszę się do nich dostosować? Sorry kolego, ale nie narzucaj mi swojego zdania. Będę robiła i mówiła co będę chciała i tobie wara od tego.
Radzę zapoznać się z komiksem o historii Logan'a, a potem zacząć sapać na forum. Poza tym film o jeleniu to by chyba o tobie był ...

Alodia

1. Byłoby mi miło gdybyś przeczytała moją wiadomość i odpowiedziała na nią, a nie na jakąś inna której ja nie napisałem, ale ty najwyraźniej przeczytałaś.

2. "miałam się tym przejąć?"
Cóż, czasami wierzę w ludzi...
"Powodzenia"

3. Nigdzie nie napisałem, że nie możesz mieć własnego zdania. Nawet nie odniosłem się do twojego zdania. Jedyne co powiedziałem o jakimkolwiek zdaniu było wyrażenie mojego zdania, z którym możesz się zgadzać lub nie. (żałuje że nie udało mi się upchnąć tu jeszcze raz słowa "zdanie" :))
Tak się składa, że (w tym przypadku) nie należę do bojowników o jedynie słuszną wersję tłumaczenia i rozumiem twoją opinię na ten temat.
Poza tym w poście na który odpowiadałem nie ma nic o jakiejkolwiek opinii było jedynie czepianie się które nic nie wnosiło do dyskusji.

4. Lusi nie znam i nie jestem jej krewnym.

5. Wolverine to po polsku rosomak - tak. Wolverine i rosomak to jedno i to samo - nie. Są to dwa zupełnie różne słowa które przypadkiem opisują to samo zwierze.

6. Nie mówiłem, że musisz się dostosować do kogokolwiek. Jeżeli przeczytasz całe zdanie to zauważysz, że próbowałem w nim jedynie wyjaśnić dlaczego ta "część ludzi" może mieć opinię odmienną od twojej.

7. "Radzę zapoznać się z komiksem o historii Logan'a"
Z którym konkretnie jeżeli mogę wiedzieć? Bo tak się składa, że co nieco czytałem.

8. Z tym o jeleniu miałem na myśli jedynie to, że obejrzę film nie zależnie od tego jakie będzie tłumaczenie.

9. Przepraszam tych którzy nie lubią długich wiadomości, ale czasami trudno mi się powstrzymać.

ocenił(a) film na 6
Elnar

,,7. "Radzę zapoznać się z komiksem o historii Logan'a"
Z którym konkretnie jeżeli mogę wiedzieć? Bo tak się składa, że co nieco czytałem."

Chyba streszczenia bajek z Fox Kids lub Cartoon Network, bo nie komiksy. Na początek to przeczytaj chociaż ,,Weapon X", a później inne. Już na drugiej stronie masz słowo ,,rosomak". W USA wolverine, u nas rosomak. Jest to prawidłowe tłumaczenie, a że dzieciom które nie mają pojęcia o lekturze tylko bajeczek się naoglądały, a tam nie było tłumaczenia to tak nie pasuje, to już ich problem.

deamon82

>"Chyba streszczenia bajek z Fox Kids lub Cartoon Network, bo nie komiksy."
Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? Bo jeżeli to była kiepska próba obrażenia mnie, to sorry, ale będziesz musiał zniżyć się do poziomu używania argumentów.

>"Na początek to przeczytaj chociaż ,,Weapon X""
Pewnie cię zawiodę, ale czytałem.

>"Już na drugiej stronie masz słowo ,,rosomak". "
Czy mógłbyś wskazać dokładniej który panel masz na myśli, bo ja patrzę i nie widzę.

>"Jest to prawidłowe tłumaczenie"
Gdybyś zadał sobie trud uważnego przeczytania mojego posta (tak, wiem, że był długi :)) zauważyłbyś, że nie neguję tego.

>"a że dzieciom które nie mają pojęcia o lekturze tylko bajeczek się naoglądały, a tam nie było tłumaczenia to tak nie pasuje, to już ich problem."
Nie wiem jakie było tłumaczenie "bajeczek" bo oglądałem ledwie kilka odcinków raczej dawno temu i słabo pamiętam. Prawdą będzie jednak, że wychowałem się na komiksach wydawanych przez TM-Semic gdzie pseudonimy nie były tłumaczone, więc prawdopodobnie jestem nieco skrzywiony w tę stronę.
Dodatkowo z tego wiem w Polsce nigdy nie były wydawane komiksy zawierające przetłumaczone pseudonimy co rozbija twoją teorię, że ci którzy nie chcą tłumaczenia nie czytali komiksów. Bardziej trafna mogłaby być teoria przeciwna, że ci którzy czytali komiksy są przywiązani do nazw oryginalnych, więc są przeciwni tłumaczeniu.

Główną przyczyną jest jednak, moim zdaniem, ta którą wymieniłem w pierwszym poście co zostało zignorowane po to aby skupić się na tym jak to odbieram ludziom prawo do własnego zdania. Część widzów woli oglądać X-Menów zamiast X-Ludzi, Supermana zamiast Superczłowieka i Iron Mana zamiast Żelaznego Człowieka. Nazwy oryginalne brzmią bardziej naturalnie. Zaznaczam jednak po raz kolejny, że nie twierdzę, że faktycznie są one lepsze próbuję jedynie sprawić, abyś zrozumiał, że to, iż komuś nie podoba się tłumaczenie Wolverine'a na Rosomaka niekoniecznie oznacza, że nie zna języka. To po prostu kwestia gustu.

ocenił(a) film na 6
Elnar

,,Żelazny człowiek"??? to twoje dosłowne tłumaczenie, a nie komiksowe.
Widać mądzrzysz się, ale nie czytałeś jednak. Zawsze i wszędzie Logan był, jest i będzie w naszych wydaniach rosomakiem.

Mega Marvel Nr 4(5)/94 ,,Wepon X"
str.2
,,...Rosomak pojawił się jeszcze wielokrotnie w innych komiksach Marvela"
,,...historię z udziałem Rosomaka, Spidera i Wen-Di-Go..." (swoją drogą też ciekawy komiks)

deamon82

> ",,Żelazny człowiek"??? to twoje dosłowne tłumaczenie, a nie komiksowe."
A jak inaczej proponujesz przełożyć 'Iron Man' niż 'Żelazny Człowiek' lub 'Człowiek z Żelaza'. I tak, jest to moje tłumaczenie, a nie komiksowe, ponieważ nie czytałem żadnego polskiego komiksu w którym byłby tłumaczony i z tego co wiem takowy nie istnieje.

> "Widać mądzrzysz się, ale nie czytałeś jednak."
Argumenty?

> "Zawsze i wszędzie Logan był, jest i będzie w naszych wydaniach rosomakiem."
Twojemu "zawsze i wszędzie" zdecydowanie przeczą wszystkie komiksy które czytałem. Proszę więc pokaż mi 1 (słownie: jeden) komiks z przetłumaczonym pseudonimem.

>"Mega Marvel Nr 4(5)/94 ,,Wepon X"
str.2
,,...Rosomak pojawił się jeszcze wielokrotnie w innych komiksach Marvela"
,,...historię z udziałem Rosomaka, Spidera i Wen-Di-Go...""
To są cytaty ze wstępu, a nie z komiksu.

>"(swoją drogą też ciekawy komiks)"
Wiem, czytałem.

ocenił(a) film na 6
Elnar

A druga strona to nie komiks?
bezpośrednio tam nie ma bo zwracają się do niego ,,zwierzę" lub mówią o nim ,,Mr. Logan", mówię o polskich redakcjach, wejdź na forum, poczytaj trochę, popytaj się ludzi, którzy siędzą w tym ponad 20lat to nie będziesz miał zarzutów
polecam: http://www.forum.x-men.pl/

PS
czy wiesz co znaczy powiedzieć na kogoś, że wygląda jak rosomak?

deamon82

> "A druga strona to nie komiks?"
Wstęp to nie komiks.

> "wejdź na forum, poczytaj trochę, popytaj się ludzi, którzy siędzą w tym ponad 20lat to nie będziesz miał zarzutów
polecam: http://www.forum.x-men.pl/"

A o co miałbym się popytać, bo moim zarzutem jest to, że nie potrafisz zaakceptować, że są ludzie którzy wolą aby pseudonimy pozostały w wersji oryginalnej, więc naprawdę nie sądzę aby ktoś na forum mógł mi pomóc w tej kwestii.

A jeszcze jako ciekawostkę dodam, ile wyników znajduję szukając na tym forum słów "Rosomak" i "Wolverine"
W dziale Duży Ekran:
Rosomak - 4
Wolverine -29

W dziale Komiks:
Rosomak - 20
Wolverine - 212

Hmm, czy to możliwe, że ci wielcy guru także preferują nazwy oryginalne...

> "czy wiesz co znaczy powiedzieć na kogoś, że wygląda jak rosomak?"
Tak szczerze mówiąc to nie sądzę aby ktoś rzeczywiście używał takiego zwrotu. Ale mogłoby to oznaczać, że ktoś jest mały i włochaty.

ocenił(a) film na 6
Elnar

Tak, tak a wstęp pisany na początku powieści nie jest częścią książki?
Komiks to całość.
Kto nie może zaakceptować? jak już pisałem ci co nie mają pojęcia, zawsze najwięcej mają do gadania (15-latkowie, którzy srali jeszce w pieluchy, gdy się czytało te komiksy, wychowani na bajeczkach). Film nie jest adaptacją kreskówek, lecz komiksów.
Wolverine to Rosomak i proste. Komu nie pasuje niech sięgnie do lektury i dowie się dlaczego Howlettowi przypisali ten pseudonim. Zaraz napiszą, że nie pasuje Howlett, bo w bajce było Logan i lepiej brzmi. Jest to najadekwatniejsze tłumaczenie w tym przypadku, sprzeczać to się można jak się słyszy tych wieśniaków z Polsatu z ich własnymi tłumaczeniami ,,Wilk", to odrazu można wyłączyć, bo się odechciewa.
Wymienię parę wspólnych cech rosomaka (zwierzęcia) i Howletta:
-krępa budowa ciała
-długie rozczochrane włosy
-strasznie silny, choć niezbyt duży
-agresywność
-3 pazury w przedniej kończynie

deamon82

>"Tak, tak a wstęp pisany na początku powieści nie jest częścią książki?"
Jeżeli jest to wstęp napisany przez kogoś innego niż autor i nie będący częścią opowiadanej historii to jest co prawda częścią książki jako przedmiotu, ale nie jest częścią powieści. Tak samo w komiksie wstęp ten jest częścią komiksu jako konkretnego albumu, ale nie komiksu jako historii.

>"Kto nie może zaakceptować? jak już pisałem ci co nie mają pojęcia, zawsze najwięcej mają do gadania (15-latkowie, którzy srali jeszce w pieluchy, gdy się czytało te komiksy, wychowani na bajeczkach). Film nie jest adaptacją kreskówek, lecz komiksów."
Właśnie o to mi chodzi. Po raz kolejny twierdzisz, że wszyscy którym nie podoba się tłumaczenie nazw własnych to gówniarze którzy na niczym się nie znają.

> "Wolverine to Rosomak i proste. Komu nie pasuje niech sięgnie do lektury"
i czytając tą lekturę będzie widział, że wszyscy mówią Wolverine a nikt nie mówi Rosomak :)

> "i dowie się dlaczego Howlettowi przypisali ten pseudonim.

> "Zaraz napiszą, że nie pasuje Howlett, bo w bajce było Logan i lepiej brzmi."
Na pewno brzmi lepiej niż Wyjec. (od howl) (żart)

> "Jest to najadekwatniejsze tłumaczenie w tym przypadku"
Jest to tłumaczenie poprawne i nigdy temu nie przeczyłem

> "jak się słyszy tych wieśniaków z Polsatu z ich własnymi tłumaczeniami ,,Wilk", to odrazu można wyłączyć, bo się odechciewa."
Fakt, mnie też to drażni, ale rozumiem dlaczego to robią. Większość widzów nigdy nie miała styczności z komiksem oraz nie wie co to takiego rosomak. A wilk też jest zwierzęciem i ma pazury :)

> "-długie rozczochrane włosy"
Wyróżniam ten punkt, bo o ile dobrze pamiętam wspominałeś gdzieś wcześniej, że jego pseudonim pochodzi właśnie od fryzury. Tylko, że kiedy pojawił się pierwszy raz jeszcze nie miał fryzury, a ksywkę już miał.
I mógłbyś jeszcze dodać do listy:
-występuje w Kanadzie :)

ocenił(a) film na 6
Elnar

chodziło mi o to by przeczytali dlaczego nadali mu pseudonim ,,Wolverine", wtedy zrozumieliby że to ma takie same znaczenie w USA jak u nas rosomak

deamon82

A może oni to wiedzą. Część (pewnie nawet duża) tego nie wie, ale ty automatycznie atakujesz wszystkich. A jak wiadomo: Wszystkie uogólnienia są szkodliwe, nawet to.

Elnar

Jeee mamo przeczytałam cały tekst, dostanę lizaka? Jak się kolo przejąłeś ... boli cię lewa kiszka? Nie mam siły już ci odpowiadać Jeleniu, bo ile to można odpowiadać na to samo. Zauważyłam, że demon82 jest tutaj jedyną osobą, która się zna wśród tych wszystkich lam i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Moj ziomek XD Ah jeszcze jedno ... "To po prostu kwestia gustu." więc po co sapiesz? Może mi się podoba 'Superczłowiek" xD I co rzucisz mnie teraz kredką?

Alodia

> "Jeee mamo przeczytałam cały tekst, dostanę lizaka?"
Jak tylko opracują technologię przesyłania lizaków w postaci załączników.

> "Jak się kolo przejąłeś"
Nie jestem specjalnie przejęty, pisanie tych odpowiedzi jest po prostu formą rozrywki.

> "boli cię lewa kiszka?"
O ile wiem coś takiego jak lewa kiszka nie istnieje więc ze względów oczywistych nie może mnie boleć.

> "Nie mam siły już ci odpowiadać Jeleniu, bo ile to można odpowiadać na to samo."
Może byłoby ci łatwiej gdybyś zamiast odpowiadać na to samo zaczęła odpowiadać na moje posty.

> "Zauważyłam, że demon82 jest tutaj jedyną osobą, która się zna"
Rozumiem, że według ciebie osoba która się zna to taka która się z tobą zgadza, a inne się nie znają. Czyli innymi słowy odbierasz im prawo do własnego zdania :)

> "i nie daje sobie w kaszę dmuchać."
Niestety sprowadza się to głównie do ataków na osoby które mają odmienną opinię niż on.

> "więc po co sapiesz?"
Mogę cię zapewnić, że pisząc te posty oddycham zupełnie spokojnie przez nos. Nie sapię.

> "Może mi się podoba 'Superczłowiek""
Nie mam nic przeciwko temu. A poza tym nie obala to mojej teorii ponieważ pisałem "część" widzów, a nie "wszyscy".

> "I co rzucisz mnie teraz kredką?"
Niestety nie mam kredek.

Elnar

To była ironia zacofany Jeleniu. Jesteś tak ograniczony, że nie potrafisz napisać spójnego tekstu? Widać, że jesteś bardzo zdesperowany skoro się jarasz komentarzami na filmwebie i jest to twoją "rozrywką". Nie jestem w sądzie ani nie przeprowadzasz ze mną wywiadu, więc nie muszę odpowiadać na twoje pytania. Rozkazujesz mi? Demon82 ma swoje zdanie i je broni, a że się z nim zgadzam to znaczy, że narzucam swoje zdanie innym? A że jesteś tępy i nie potrawisz zrozumieć, że Wolverine to Rosomak to już z tobą jest jakiś problem. Jakbyś czytał komiks to byś wiedział. Póki co - wracaj do kreskówek, albo nadrób zaległości.

Alodia

> "Jesteś tak ograniczony, że nie potrafisz napisać spójnego tekstu?"
Parafrazując znanego reżysera mógłbym powiedzieć, że piszę w punktach, bo myślę w punktach. Ale tak naprawdę chodzi o to, że dzięki temu tekst jest przejrzysty, w każdym punkcie dokładnie wiadomo na co odpowiadam. Przykład dlaczego warto to robić jest tutaj:

> "To była ironia zacofany Jeleniu."
W twoim poście było wiele zdań ironicznych i na większość z nich także odpowiedziałem niepoważnie (z wyjątkiem tego o Superczłowieku, ale to trochę inna kwestia), więc nie wiem do czego się odnosisz.

> "skoro się jarasz komentarzami na filmwebie i jest to twoją "rozrywką""
Twoje posty są zawierają taką ilość niezamierzonego humoru, że trudno inaczej określić czytanie ich. Poza tym, jeżeli tobie naprawdę pisanie postów nie sprawia żadnej przyjemności, a robisz to jedynie dlatego, że masz świętą misję od Boga, to szczerze ci współczuje i w końcu rozumiem czemu jesteś taka rozgoryczona.

> "więc nie muszę odpowiadać na twoje pytania"
Nigdzie nie pisałem, że musisz. Napisałem jedynie, że skoro i tak to robisz, to "Może byłoby ci łatwiej gdybyś zamiast odpowiadać na to samo zaczęła odpowiadać na moje posty." Niestety jak widać nie przekonałem Cię.

> "a że się z nim zgadzam to znaczy, że narzucam swoje zdanie innym?"
Nie. To, że atakujesz tych którzy mają zdanie odmienne to oznacza.

> "i nie potrawisz zrozumieć, że Wolverine to Rosomak"
Gdybyś zaczęła czytać moje posty, zauważyłabyś, że nie neguję tego.

> "Jakbyś czytał komiks to byś wiedział."
Nie jest moim celem porównywanie e-peena, ale podejrzewam, że przeczytałem w życiu więcej komiksów niż ty.

Elnar

Jak już dajesz "w punktach" to nie wyrywaj zdań z kontekstu i nie pisz takich komentarzy "na siłę". Może czas przyznać się do błędu? Poza tym na jakiej podstawie sądzisz, że przeczytałeś więcej komiksów ode mnie? Przez kilka komentarzy zdążyłeś ocenić mnie tak powierzchownie? Skoro tak to wychodzi na to, ze jesteś płytki Jelonku ^^

Alodia

> "Jak już dajesz "w punktach" to nie wyrywaj zdań z kontekstu"
Z reguły staram się wybierać możliwie najkrótszy niezbędny fragment. Wydaje mi się (ale oczywiście mogę się mylić), że w żadnym wypadku cytaty które wybrałem nie zmieniają sensu całości. Poza tym cała wiadomość znajduje się tuż powyżej, więc osoba czytająca może tam spojrzeć aby uzupełnić kontekst.

> "nie pisz takich komentarzy "na siłę"."
Jeżeli chodzi o to, że zmuszam się do pisania komentarzy, to tak nie jest. Komentuję tam gdzie mam coś do powiedzenia.

> "Może czas przyznać się do błędu?"
Mógłbym powiedzieć dokładnie to samo. Na razie w żaden sposób nie przekonałaś mnie, że się mylę.

> "Poza tym na jakiej podstawie sądzisz, że przeczytałeś więcej komiksów ode mnie?"
Nie mogę wiedzieć na pewno ile przeczytałaś komiksów (dlatego też napisałem tylko, że podejrzewam). Ale powiedz mi, czy jeżeli ty na podstawie moich komentarzy oceniłaś, że ja nie czytałem komiksów - "Jakbyś czytał komiks to byś wiedział." to czy według twojej własnej zasady sama nie jesteś płytka?

Elnar

Powiedziałam, że nie czytałeś komiksu, bo w poprzednich komentarzach mówiłeś, że niby nigdzie nie było "Rosomaka" w komiksie tylko był "Wolverine" ... tyle, że zawsze był ten pierwszy, a ty dalej się spierasz. Właśnie dlatego. Od razu pokazuje się twoja niewiedza. Teraz sam sobie zaprzeczasz ...
ty: podejrzewam, że przeczytałem w życiu więcej komiksów niż ty.
ja: na jakiej podstawie sądzisz, że przeczytałeś więcej komiksów ode mnie?
ty: nie mogę wiedzieć na pewno ile przeczytałaś komiksów (dlatego też napisałem tylko, że podejrzewam).

Rzuciłeś puste słowo bez jakichkolwiek argumentów i teraz próbujesz się wykręcić.

Alodia

> "niby nigdzie nie było "Rosomaka" w komiksie tylko był "Wolverine" ... tyle, że zawsze był ten pierwszy,"

Wciąż czekam na przykład komiksu w którym pseudonim ten jest tłumaczony (wstęp się nie liczy). Jako kontrprzykład mogę podać wszystkie komiksy wydane przez TM-Semic i Dobry Komiks.

> Jako podstawę mojego podejrzenia mogę podać to, że: 1. czytałem naprawdę dużo komiksów. 2. (teraz będę musiał pojechać) twoje wypowiedzi sugerują wiek w okolicach góra trzech czwartych "naście", a to pokolenie generalnie miało niestety mniejszą styczność z komiksami. 3. (teraz wyjdzie, że jestem szowinistą) Płeć piękna zwykle wyraża mniejsze zainteresowanie komiksami (może nie licząc mangi)
Jeżeli wycofywałem się, to dlatego, że jak napisałem nie jest moim celem "porównywanie rozmiarów", to była jedynie odpowiedź na twoją sugestię, że nie czytałem komiksów.

> "Rzuciłeś puste słowo bez jakichkolwiek argumentów"
Przyganiał kocioł garnkowi.

Elnar

Wiesz co, uraziłeś mnie w tej chwili ... To że czytałeś (niby) dużo komiksów ... to ma być argument, że ja nie czytałam?! Rzeczywiście "trafnie" to ująłeś wszystkowiedzący Jeleniu szowinisto! Poza tym zszokuję cię, bo nie mam lat "naście"! Twoje wypowiedzi sugeruję zakompleksionego 13 - 15latka z napęczniałym ego, który nie ma przyjaciół i szuka pocieszenia w internecie trując dupę innym (za przeproszeniem). "Płeć piękna zwykle wyraża mniejsze zainteresowanie komiksami", ahh niech żyją stereotypy. Na tym kończę żegnam!

Alodia

Właśnie dlatego nie chciałem podawać przyczyn moich podejrzeń. Jeżeli cię uraziłem to przepraszam, nie było to moim celem. Nigdy też nie twierdziłem, że nie czytałaś komiksów. To, że czytałem dużo oznaczało jedynie, że w tej sytuacji istnieje większe prawdopodobieństwo, że czytałem więcej komiksów niż w sytuacji gdybym czytał ich mało. Do twojej opinii na mój temat powiem tylko tyle, że nie również nie jest prawdziwa. A odnośnie tego stereotypu to niestety, ale z tego co wiem, jest on poparty również statystyką.
W ramach skruchy ten post nie został napisany w punktach :)

Elnar

ej,szczerze-rosomak dla tego kto wie o co chodzi i tak brzmi zajebiście więc mi wszystko jedno jak go nazwą, a poza tym się kojarzy z jakimś wozem pancernym czy czymś takim i jest groźnie,ha!

ocenił(a) film na 6
haynee

KONIEC KŁÓTNI

,,Szczegóły dotyczące swoich najbliższych planów ujawniło ostatnio większość polskich dystrybutorów filmowych. Wśród nich Imperial-CinePix odpowiedzialny za przyszłoroczne przygody Logana na dużym ekranie.

Najważniejszą kwestią, która może zainteresować fanów Wolverine'a, jest oficjalny tytuł produkcji. Obraz będzie w naszym kraju promowany jako "X-Men Geneza: Wolverine".

Przypomnijmy, że wstępna data premiery filmu to 1 maja 2009 r."

deamon82

Lepszy byłby "X-Men Początek"... Ale co tam.

MargueriteBlakeney

Nie, nie byłby to lepszy tytuł, bo to nie są początki X-Men'ów tylko Logan'a ...

ocenił(a) film na 6
Alodia

dokładnie

deamon82

ale w komiksach jak było solo jakiejś postaci to też często dawali tytuł głównej serii przed dwukropkiem więc jest ok
i się ludzie zczają że ta postać się z kosmosu nie wzięła

deamon82

Pozwolisz że nawiążę jednak do kłutni?? Cieszę się z pozostawienia tytułu bez tłumaczenia.. Tak się składa że czytam komiksy MARVEL'a od lat... Jednak czytam je w oryginle, czyli w wersji anglojęzycznej. Robie tak, ponieważ prawie każde tłumaczenie komiksu jest nieudolne i przeinaczone... Od zawsze tak było i zawsze tak będzie,... W oryginle teksty sa znacznie bardziej "soczyste". Jeśli chcesz tłumaczyc Wolverine na rosomak, to twoja sprawa, na szczeście ja nie mam z tym problemów, ponieważ lubię oglądać filmy także bez dubbingu, czyli z napisami lub bez nich, po angielsku... A jeśli o napisy chodzi, to zawsze można je "przeoczyć" na kinowym ekranie... A jeśli o Ciebie samego chodzi - demon82 - to jeśli masz swoje zdanie, to dobrze, ale każdy może mieć swoje. Pzdr

ocenił(a) film na 8
Shimazu

Przecież tłumaczenie pseudo X-manów to totalna bzdura. Ok rozumiem, że Wolverine to po polsku rosomak, ale tak samo można powiedzieć, że Mary to po polsku Marysia, John to Jan itd.
Gwiazdą "Piratów z Karaibów" jest Janek Depp... Może jednak zostańmy przy oryginalnych wersjach. Ci bardziej ciekawi sami będa sobie dociekać i tłumaczyć.

ocenił(a) film na 6
haynee

hmmm..witajcie:) specjalnie się zarejestrowałem wreszcie żeby tu odpisać...z punktu widzenia fana komisków na których się właściwie wychowywałem (mówięoczywiście o polskiej edycji z lat 90tych), które kochałem i nadal mam w szufladzie schowane:P Rosomak jest nie tyle dobrym wyborem co poprostu niosącym ze sobą całą magię komisku...ale...no właśnie...świat się zmienia:P jestem też anglistą na trzecim roku studiów i wersja anglojęzyczna brzmi dla mnie nie tak znowu źle;) jednak może kwestie wizualne też wchodziły w grę? do promocji filmów niezbędne są również plakaty i logo - logo "Wolverine", z którym założę się będzie się wiązała cała, szersza jeszcze kampania reklamowa (gadżety dla dzieciaków itd) to właśnie "Wolverine" - nie "Rosomak" ... i projekt trudno byłoby teraz dostosowywać...jako specjalista od reklamy (gdybym nim był:P)- odradzałbym im tą zmianę i obstawał przy swoim projekcie logo , jako znaku graficznego - nie nośnika treści...
jak myślicie?