ROZWINę troszku tytuł tego tematu :D
Dla FANóW komiksów/Wolverine'a, znających cały background, jego historię i wszystko, ten film jest totalnym partactwem. Nie ma nic wspólnego z orginalnym Wolverinem(w sumie żadna z postaci w filmie nie ma).
Dla WSZYSTKICH innych, bedzie to fajny, efektowny film akcji/sci-fi, który można, ale nie trzeba oglądać.
(do WSZYSTKICH ogólnie - SĄ tu takie durne hollywódzkie zagrania jak KRZYK W NIEBO czy slow motion bo ktoś skacze/biegnie w dramatycznym momencie. No i pare tandetnych scen i dialogów. Może i wiecej niz pare - np tandetny dialog z ojcem czy pomagający mu staruszkowie którym przypomina ich zmarłego syna...jeśli jak ja widzieliście to już w biliardzie filmów - yay for us! ;) ) ale ogólnie - da sie obejrzeć, a nawet mieć przyjemność. Jeśli nie przeszkadza to co poniżej.
MEEEGAAAA SPOJLERY PONIżEJ!!!
A teraz co mi(fanowi) się nie podobało. Pewnie o czymś zapomnę, bo, szczerze mówiąc, było tego mnóstwo ^^
Umm. Od czego by zacząć. Pomijając shitty acting niektórych postaci...hmm, ogolnie po kolei postaci.
Wolverine:
1. olano jego życie wśród Indian, czas w Japonii itd. Zamiast tego jest badziewny bieg przez wszystkie wojny świata.
2. ten największy badass marvelowskiego świata jest umm...dunno. Zrobiono z niego człowieczka o złotym sercu, stającego przeciw wszelkiemu złu (w sensie - szablozebny rzuca się w wietnamie na niewinnych,logan go powstrzymuje. Logan odkrywa ze jego drużyna nie zwraca uwagi na to że musi zabić niewinnych - odchodzi. Itd. Albo jak staje po stronie szablozębnego i zaraz potem DAJE SIę ZłAPAć reszcie oddziału. Zamaist walczyć. No, no...nie wiem. Wtf - to jedyny komentarz jaki mi przyszedł do głowy gdy to zobaczyłem.
3. sam chętnie przystaje na propozycję Strykera że mu wszczepią adamant blabla itd. On. Był. Do. tego. zmuszony. (chyba :D)
4. cała w/w operacja nie była w stojącej tubie a w jakimś baseniku, nei wiem jak to okreslić. Ogólnie no, psuje to klasyczny obrazek gdy rozwala pojemnik pazurami i ucieka.
5. JEST BRATEM SZABLOZęBNEGO. hesus.
6. Hmm. Ma mega słuch(to jest ok) ale słyszy pod wodą to... co się dzieje poza wodą za grubą ścianą/szybą... wiem ze to czepialstwo z mojej strony, ale cóż - makes no sense:D
7. ....naprawdę jest bratem szablozębnego -_-
8. Nie wyczuwa węchem szablozębnego gdy ten jest 20 metrów od niego(scena w bazie pod koniec). Za to wyczuwa go z odległości kilku kilometrów. I mean, czuje go przez przypadek z wielkiego dystansu, a będac mega blisko i wiedząc ze on tam jest - nie zauważa go.
9. Jest mu niedobrze w samolotach -_- "yay, jesteśmy reżyserami, pozbawmy go jakiejkolwiek badassowości! Łiiii..."
Szablozebny
1. Jest bratem wolverina -_-
2. Nie jest wielkim umięśnionym blondynem. Jest niewysokim szatynem/brunetem o normalnej muskulaturze.
3. biega na czworaka jak jelonek. Nawet po ścianie. Cały czas tak samo.(może sie czepiam, tak mi to wyglądało ;P )
4. ehh.
OGóLNIE..czemu twórcy tego filmu uznali że "healing factor" oznacza "nieśmiertelność acz ktoś urżnie głowę"? i deadpool, i wolverine, i szablozębny mogą zginąć tylko tracąc głowę, a ogólnie ich rany się leczą prawie od razu. Troszku. Za. Szybko. to jest regeneracja, for banana's sake, to trochę trwa. A przynajmniej trwało w kreskówce i komiksach ;)
GAMBIT
;(
1. szkoda gadać.
2. ma nowe moce. Zamiast nadawania czemuś energii zeby wybuchło, potrafi dać energię...a potem tą energią...przyczepiać się do ściany? Śmiesznostka -_-
3. Wyskakiwanie na kilkaset metrów i opadanie na ziemię to dla niego nie problem. Yay! może też me healing factor?
4. Pomaga Wolverinowi. Bez żądania zapłaty. Po prostu milutko pomaga. Hesus. Ten człowiek zamordował brutalnie serki mutantów (morlocków), nigdy nic nie zrobił dla kogoś jeśli ta osoba nie była jego przyjacielem/zleceniodawcą...ale cóż :/
5. Gdy wolverine mu każe gambit biegnie zaopiegować się uwolnionymi dziećmi. Wtf. Jak wyżej.
6. Nie ma francuskiego akcentu. Ani, ani. Ba, nawet nie używa francuskich powiedzonek, chociażby "mon amie." Nic. Chyba że przegapiłem, acz gdyby było tyle co powinno( w co drugim zdaniu :D ) to bym zauważył.
Deadpool
1. Pyskaty, zabawny, zarąbisty, po 10-15 minutach na ekranie pojawia sie pod koniec. Bez ust(więc pozbawili go pyskatości i zabawności), a z zarąbistosci został po prostu dziwnie wygladajacy łysy ziomek z katanem wyrastającymi z rąk, choć nie mają prawa się tam mieścic. I jest sterowany komputerowo. I ma moc cyklopa. I się teleportuje. Ta. Ale NA SZCZęSCIE Szablozebny i Wolverine współpracują(wha...?) i go pokonują. Ta.
Blob
1. Należy do grupy którą dowodzi Stryker. dunno. makes no sense, w x-men:ewolucja był nastolatkiem -_-
Emma Frost
1."skóra twarda jak diamenty" NIE OZNACZA "skóra na której jest mnóstwo diamencików" ^^ naprawdę. I wygląda..ha-ha. kretyńsko -_-
Reszta mutantów
1. Nigdy żaden z nich nie istniał ^^ prócz cyklopa ale nudny był i xaviera, bedacego w filmie 30 sekund max ^^
POZA TYM bezsens niektórych(większości scen). Banda mutantów ucieka z tajnej bazy i podążają za oślepionym dzieciakiem bo słyszy głos w głowie mówiący gdzie iść -_-
A jak już uciekają to z drzwi wybiega gambit, patrzy...i zawraca. Po co nam to pokazali. Po co w ogóle biegł za nimi. Po co wolverine mu polecil. Czemu go słuchał? itd
I wiele innych, obawiam się. Jak zanalizować film dogłębnie, to znajdzie sie takich scen mnóstwo.
I tylo. Można to głębniej analizować, minuta po minucie, ale to boli. Zrobiłem tak do nastej minuty na blogu (yay! reklama http://howtoscrewupamovie.wordpress.com/ ale po pewnym czasie miałem dośc i na inny film sie przerzuciłem). I tylo. Nienajlepszy filmik ^^
Ty czytałeś komiksy? ,,chyba :D" nie
,,w x-men:ewolucja był" a tu już jestem pewien że nie.
Wolverine: historia o Japonii ma być w następnej części, gdybys oglądał scenę w trakcie napisów to byś się orientował. W X2 powiedziano, że zgłosił się na ochotnika (inaczej niż w komiksie), więc musieli to powiązać z serią, a nie wzorować się na komiksie. Myśl trochę.
Sabretooth: Creed ma 195cm, Schreiber 192cm wzrostu. Więc 195 to już wysoki, a 192 to niewysoki twoim zdaniem, aha. Jakbys czytał komiksy to bys wiedział o tej wersji Creeda http://www.marvelcomics.pl/index.php?cmd=showCovers&ser=sabretooth_mary_shelley_ overdrive, do której Shreiber pasuje jak ulał.
Gambit: ,,zamordował brutalnie serki mutantów (morlocków)" nic mi o tym niewiadomo, serki się je z tego co wiem. Jeśli chodzi o Morlocków to Gambit sprowadził Marauders, którzy dokonali masakry Morlocków, a nie Gambit, on próbował temu zapobiec lecz było już za późno.
Blob: przy konfrontacji z X-Men nie był nastolatkiem. Nastolatkiem jesteś ty wypisując bzdety z bajeczki na Cartoon Network.
,,Reszta mutantów
1. Nigdy żaden z nich nie istniał"
w tym momencie kończę bo się ośmieszasz człowieku, ty i znawstwo historii Wolverine'a
Ja walę, wyluzuj, mon :D
Komiksy czytałem. Nie mówię że WSZYSTKIE ani nic, wiec moja wiedza nie musi być pełna.
Widziałem scene po napisach, ba, nawet kilka z nich, co nie zmienia faktu że Japonia była chronolgicznie przed Weapon X itd.
X2 nie oglądałem w całości, nie przypadło mi do gustu. Ale myśle troche.
Nie chodzi tu o wzrost, a wygląd ogolny, Creed jest znacznie masywniejszy i bardziej pasuje mi do Szablozębnego. Link który podałeś nie pokazuje nic konkretnego, w katalogu jest czterech Szablozębnych, nie wiem którego masz na myśli.
Co do Gambita to racja, mój błąd.
W sumie jestem nastolatkiem, wiec kiepski insult i owszem, opierałem sie na X-men:ewolucja. Co nie zmienia faktu że Blob nie był członkiem teamu x.
Co do reszty mutantów to też mój błąd, nigdy sie po prostu na nich wcześniej nie natknałem, ale masz rację.
Widzisz? Przyznałem sie do błędów. Można je milej wskazać a nie jeździć po człowieku ^^ po to ludzie stworzyli "forum". Zeby rozmawiać. Miły pomysł, nie? :) wiec nie rozumiem skąd Twoja niechęć wobec mnie, w głównym poście nie wymądrzałem się tylko wyraziłem swoją opinię, częściowo błędną przyznaję, jak również na podstawie nie pełnej wiedzy, ale po to się coś mówi publicznie żeby ludzie mogli poprawiać czyjeś(w tym wypadku moje) błędy. I poszerzać wiedze.
Więc ogólnie dzięki za tą(lub tę, nigdy nie pamietam) część odpowiedzi, która zawierała jakoś nową dla mnie wiedzę, i nie dzięki za frustrację i insulty.
Pozdr :)
To najpierw oberzyj serię X1, X2, X3 ,a później doszukuj się błędów w fabule danego filmu wiedząc, że jest prequelem do serii.
,,Nie chodzi tu o wzrost, a wygląd ogolny, Creed jest znacznie masywniejszy i bardziej pasuje mi do Szablozębnego. Link który podałeś nie pokazuje nic konkretnego, w katalogu jest czterech Szablozębnych, nie wiem którego masz na myśli."
Napisałeś ,,niewysoki", jeśli 192cm to mało, to ja niewiem ile ty masz wzrostu. Znajdź aktora o takim wzroście, który mógłby zagrać odpowiednio tę rolę, a nie jedynie warczeć. Creed to Sabretooth, więc od kogo ma bardziej pasować na Sabretooth'a? Link zawiera okładki komisków, sam poszukaj co jest w środku.
Różni bohaterowie z wielu komiksowych adaptacji nie byli w komiksie członkami jakichś teamów pokazywanych w filmach, filmy rządzą się swoimi prawami. W twoich kreskówkach też są roszady składów drużyn w stosunku do komiksów i założe się, że nie płaczesz z tego powodu. Blob był agentem rządowym, więc nie widzę problemu by w filmie umieścić go w Team X.
Widziałem X1 i X3, X2 we fragmentach więc luzuj w końcu, człowiek.
Ok, napisałem najpierw niewysoki a w tekście moim który cytujesz poprawiam się że chodzi mi o masywniejszy. Comprende teraz? ^^
Tyler Mane pasuje mi na Szablozebnego, o to mi chodzilo. Co do linku to nie otwiera mi się na żadnych okładkach, ale mniejsza z tym, przeszukałem tą stronę i still nie wiem jaki obrazek czy coś masz na myśli, sorki. I nie warczę. Naprawdę wyluzuj, świat jest piękny kiedy się uśmiechasz :)
I nie placzę, nie mam w sumie nic do roszad, tylko w "moich" kreskówkach jakoś nie rzucają sie tak w oczy, ale moze po prostu byłem przewrażliwiony na punkcie tego filmu :)
,,Widziałem X1 i X3, X2 we fragmentach"
to rzeczywiście masz powody do tego, żeby się czepiać fabuły, myślisz trochę, ale nie tyle ile trzeba
link do jednej z okładek:
http://www.marvelcomics.pl/stuff/covers/sabretooth_mary_shelley_overdrive/sabret ooth_mary_shelley_overdrive_1.jpg
Umm, widziałem CAłE dwa filmy a jednego fragmenty...to daje mi jakies 2,5/3 wiedzy na temat tych filmów wiec chyba moglbym sie przyczepić ichnich fabuł. Ba! nawet nie zaznajomiwszy się z tymi obrazami mogę znać fabułę i przebieg akcji. Więc, sorki, wadliwy argument, mon :)
dzięki za konkretny link, teraz wiedząc o co chodzi powiem szczerze - ten Szablozębny mi zupełnie nie podchodzi. Wygląda kinda bardziej jak wampir a nie ktoś o pseudonimie "szablozębny". Szablozębny z długimi włosami, owłosiony wyglada po prostu poważniej, bardziej jak bestia,a tego bym oczekiwał po tym pseudonimie. Schreiber w tej roli wyglada jak człowiek którego można spotkać w warzywniaku i się NIE przerazić. A Sabretooth powinien wywoływać strach juz samym wyglądem. Ale to tylko moja opinia ^^
(Uprzedzając ewentualne komentarza pod tym wzgledem - nie, nie sądze ze lepiej bym ucharakteryzował aktorów, nie znam się na tym, mówię tylko ze juz raz to lepiej zrobili.)
I dzięki za żywiołową dyskusje
pozdr :)
Właśnie jest argument, bo nie obejrzałeś całości, a z filmowych opisów nie dowiesz się wszystkiego, gdybyś znal całą fabułę dobrze to byś nie popełniał gaf w stylu tej o udziale Logana w eksperymencie.
Mane pasował z wyglądu bo był sporo większy od Jackmana, ale jego charakter ogólnie wypada blado przy Schreiberze.
Równie dobrze mógłbym zapomnieć o takim szczególe, ale ogólnie i tak wole pomysł, że nie zgadza się dobrowolnie na eksperyment. Tak po prostu ^^
Co do Mane'a i charakteru granej postaci to po prostu miał mniej do grania/jego postac była mniej złożona niż ta dana Schreiberowi, wiec ciezko ocenić imho.