PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=214307}

X-Men Geneza: Wolverine

X-Men Origins: Wolverine
7,2 174 261
ocen
7,2 10 1 174261
3,9 19
ocen krytyków
X Men Geneza: Wolverine
powrót do forum filmu X-Men Geneza: Wolverine

Jak czytaliście Wolverine - Origin to pewnie wiecie że w tym komiksie pokazane jest życie Wolverina jak jeszcze był małym chłopcem i przechodził mutacje.Mi sie wydaje że będą we filmie zdarzenia z Originu i Weapon X.

Beyond

Według mnie będzie tylko Weapon X. Bez przesady... Po co mieliby pokazywac dziecinstwo Wolverina...? Toz to nie film biograficzny:D Zreszta wiele osob woli fakt eydania Origin przemilczec, bo Wolvie jako facet bez przeszłości był ciekawsza postacia:/

Williama

to jest ten sam syndrom co z Vaderem.Dopóki nie było pokazane wprost to było ciekawe...Moim zdaniem powinni pominąć wydażenia z Orgin i takrze z Japonii bo są one nieciekawe.Sądząc po obsadzie to będą to chyba wspomnienia Wolverina bo co innego robiła by w tym filmie Rogue?

Beyond

Nie jestem pewien czy przechodzenie przez chlopca mutacji to ciekawy temat na film, kazdy ja przechodzi wczesniej czy pozniej :). Rozciaganie tego na przynajmniej 1.5 godziny filmu i dorabianie do tego historii wydaje mi sie nie miec wiekszego sensu :).

Beyond

Tak, oczywiście, dlatego w obsadzie jest Anna Paquin jako Rogue.
Film pewnie będzie poprostu czymś w stylu podróży Wolverine'a w X-Men 2. Logan będzie sobie podróżował i odkrywał swą przeszłość a widzowie będą oglądać dłuższe lub krótsze flashbacki z jego przeszłości z Weapon X.

dantemafia

Jak dla mnie bomba :] Weapon X moze byc:]

ocenił(a) film na 6
Beyond

w najnowszym 7 odcinku ,,Trzeciego oficera" (bedzie w czwartek na TV2) Rita udaje, że czyta ,,Weapon X"

ocenił(a) film na 2
deamon82

Jesteś pewny? Mignął mi "MegaMarvel" ale to był chyba Hulk.

ocenił(a) film na 2
Beyond

Orgin chyba nie powinniśmy brać pod uwagę. To jest chyba nowa wersja po tym jak Doom zrobił rozpierduchę w całym Uniwersum.

Rezun

Nie czytajcie głupot powyższego człowieka - nigdy nie czytał komiksu.

Po "House of M"* Wanda Maximoff "spełniła" marzenie Logana i odzyskał (całą!) pamięć. "Wolverine Origin" to komiks opowiadający, co się z nim dzieje po tym fakcie, więc teoretycznie akcja dzieję się w teraźniejszości, a przeżycia z przeszłości to wspomnienia.

Warto zauważyć, że po 10 zeszytach komiks staje się beznadziejny, wydawany jest nadal chyba tylko z powodu filmu.

Power_T

Tak to już jest, gdy Marvel pozwoli prowadzić serie beznadziejnym ludziom.

PS.
Miało być "W czasie House...".

ocenił(a) film na 2
Power_T

Wybacz super znawco ze śmiałem się odezwać. Rzeczywiście nie czytałem "House of M" i jak widać pomyliłem je z czym innym. Czytałem natomiast "Origin" z czystej ciekawości i dla mnie to była lipa. Z tego co pamiętam Uniwersum rozpoczęło się od nowa, i czy to była część tych nowych historii? Nie czytałem nowego Marvela bo to były już dla mnie zwykłe popłuczyny, a Marvel w moim odczuciu zjadł swój ogon. Głupotą dla mnie już było, gdy się okazało po utracie adamantium za sprawą Magneto, że jego pazury są jego integralną częścią. Co za debil to wymyślił, zwłaszcza że w "Weapon X" nic o tym nie wspomniano.

Rezun

"Z tego co pamiętam Uniwersum rozpoczęło się od nowa, i czy to była część tych nowych historii?"

Marvel nigdy nie restartował uniwersum - od 1939 jest to ciągle ta sama linia fabularna, jedyne co robią to drobne zmiany, aby dostosować ją do aktualnego czasu (np. Iron Man na początku dostał odłamkiem bomby w Wietnamie, aktualnie mówi się, że stało się to w Zatoce Perskiej).

Jedyną zmianą rzeczywistości teraźniejszej było zresetowanie małżeństwo Spider-mana za cenę życia jego ciotki w grudniu 2007 roku. Od tego czasu fani lżą redaktora naczelnego wydawnictwa, który był pomysłodawcą. Amazing Spider-man osiągnął dno.

Co do House of M chodziło o to, że Wanda zmieniła rzeczywistość tak, że mutanci rządzili światem i mieli ułożone życie. Tyle, że parę osób zauważyło, że coś jest nie tak (m.in. Wolverine, który pamiętał, że Sentinele nie są jego sprzymierzeńcami). W ostatecznej rozgrywce Wanda wypowiada "Nigdy więcej mutantów", w wyniku, czego na świecie zostaje tylko ok. 200 mutantów, poza tym świat wraca do normalności, jakby nic się nie stało.

"Nie czytałem nowego Marvela bo to były już dla mnie zwykłe popłuczyny, a Marvel w moim odczuciu zjadł swój ogon."

Zależy od komiksu, jedne są ciekawe, inne to nieporozumienie.

"Głupotą dla mnie już było, gdy się okazało po utracie adamantium za sprawą Magneto, że jego pazury są jego integralną częścią. Co za debil to wymyślił, zwłaszcza że w "Weapon X" nic o tym nie wspomniano."

Nigdy nie powiedziano, że Wolverine dostał je w wyniku eksperymentu, tylko on tak myślał, bo nie pamiętam swojego wcześniejszego życia.

ocenił(a) film na 2
Power_T

Nie było resetu? Pamiętam że bawili się w tworzenie przygód od nowa, np. Fantastyczna Czwórka (Lee i Claremont.)

Rezun

Jeśli chodzi o FF vol. 2 to rzeczywiście robili nowy początek, dostosowany do naszych czasów. Miał na celu przyciągnąć młodych czytelników, jednak nie dzieje się on w głównym uniwersum mimo, że bohaterowie pochodzą z niego.

Otóż Franklin Richards przeniósł swoją rodzinkę (i nie tylko ich) do swojego tzw. "kieszonkowego" świata (w międzyczasie na Ziemi myślano, że zginęli). Tam właśnie przeżywają na powrót swoje dawne historie. Wkrótce, jednak wracają na Ziemie i powraca im pamięć o prawdziwych początkach.

Każdy komiks wcześniejszy czy późniejszy jest, więc nadal aktualny.

ocenił(a) film na 2
Power_T

To dobrze że przestałem to czytać, bo widzę że już im komletnie odwaliło. Zresztą jak ostatnio sprawdziłem co się dzieje w DC, to tam chyba zrobili
jeszcze większy syf.

Rezun

"To dobrze że przestałem to czytać, bo widzę że już im komletnie odwaliło."

FF 2 wydano ponad dekadę temu, więc nie nazwałbym tego "nowym Marvelem", bo w pierwszej połowie lat 90 ich komiksy były strasznie denne i nijakie, stawiano na ilość, a nie jakość. Jedyny fajniejszy projekt jak dla mnie to był Marvel 2099, ale nie wykorzystano maksimum możliwości tego pomysłu. Zresztą w tym samy roku, co wydano FF vol. 2 (1996) , Marvel ogłosił bankructwo.

Nowego Marvela liczyłbym raczej na rok 1998, gdy zaczęto wydawać imprint Marvel Knight , lub 2000, gdy władzę w wydawnictwie przejął nowy zespół, na czele z Quesadą, powstał Ultimate.

"Zresztą jak ostatnio sprawdziłem co się dzieje w DC, to tam chyba zrobili
jeszcze większy syf. "

Z tym mogę się zgodzić: w DC po prostu nie wiadomo "co, gdzie i kiedy". Nawet zmienili początek Supermana Johna Byrne'a (mój ulubiony autor ze starej gwardii), na bzdurną historię, wzorowaną na Smallville. Dlatego nie czytam ich komiksów.


ocenił(a) film na 2
Power_T

Polemizowałbym ze stwierdzeniem że w pierwszej połowie lat 90 było kiepsko. Myślę że lat 80 i wczesne 90 to złoty okres Marvela. Może jest to błędne mniemanie bowiem osądzam to przez pryzmat tylko kilku tytułów, ale dla mnie było tam dużo świetnych historii. Świetny był Spider-Man którego niestety wykończała ta afera z klonami.

Dla mnie szlagierowym osiągnięciem byli "X-Men". Byrne i Claremont świetnie odświeżyli mutantów, a późniejsze wkroczenie Jima Lee, to było coś. Świetny był moment jak byłe dwie serie(X-Men i Uncany tworzone prze Lee Portacio, Byrne i Claremonta oraz Barry Windsor-Smitha wcześniej). Potem przejęli to inni i się zrobiła kiszka. Może to sentyment, ale dla mnie to świetne czasy. A potem już równia pochyła (choć mutanci przez pewien okres trzymali jeszcze poziom)

Mnie 2099 specjalnie nie wciągnął. Najciekawsza była chyba koncepcja z Ghost Riderem.

Rezun

Gdyby tylko chłam był tworzony w pierwszej lat 90, Marvel nie doczekałby nawet 1996 :) Fakt, że było wiele dobrych komiksów, ale jeszcze więcej syfu tworzono hurtowo (o poziomie niektórych rysowników nie wspomnę). Zresztą i Lee już w 1992 uciekł z Marvela do nowo utworzonego Image, żeby nie być zmuszony przez edytorów do pisania chłamu.

ocenił(a) film na 6
Power_T

Kilka rzeczy bym wtrącił do dyskusji ;]
Po pierwsze, dla prawdziwego fana X-Men a zwłaszcza Wolverine'a czytającego X-Men w czasach kiedy internet w Polsce był w powijakach a sieci p2p praktycznie nie istniały jedyną opcją na nowe komiksy był sklep w Gdańsku, który za dosyć poważne pieniądze komiksy sprowadzał. Wteedy to, a był to rok mniej więcej właśnie 96-98 bardzo ciężko było znaleźć jakiekolwiek inne komiksy - a o samym Wolverine który już doczekał się 3 serii wiedziałem wogóle nic ;/ Udało mi się we włoszech kupić 2 wydania tego komiksy vol2 i byłem w szoku że coś takiego istnieje. Moim zdaniem seria Wolverine:Origins pokazała i wyjaśniła dzieciństwo Logana (a raczej Jamesa Howletta) i genezę jego powstania. Po lektrze tej 6-częściowej mini serii człowiek nie jest już zaskoczony tym że po wyssaniu adamantum Wolviemu się szpony ostały. Seria ta była potrzebna, wręcz niezbędna - dodała Wolverine'owi trzeciego wymiaru.
Co do Hause Of M i Civil War i obecnie dziejąca się Secret Invasion są to serie czystkowe - chodzi o to że powstało strasznie dużo pomniejszych bohaterów i grupek i trzeba teraz porządek zrobić. Niestety, ku rozpaczy wielu wyczyszczono postać Kapitana Ameryki, co znaczy mniej więcej tyle co ukatrupienie Supermana albo Batmana w trybie na zawsze ;/
Co do serii Ultimate to odpowiedź Marvela na 21 wiek - nowa i odjazdowa wersja stuningowanych bohaterów, ale chyba tylko X odnieśli zamierzony sukces, a to dzięki dodaniu Wolverine'owi nowego zawodu (płatny zabójca) i jego związkowi z Jean Grey. Ogólnie stweirdzam że seria jest genialna i wciaż ją czytam!
A teraz coś z zupełnie innej beczki - autorzy wydawnictwa "Wolverine vol 3" uraczyli czytelników w 4 ostatnich numerach super opowieścią pod tytułem "Old Man Logan" - która przedstawia alternatywną historię Wolverine'a. ze 100 razy lepszą od serii "the end" która była totalnym nieporozumieniem. Logan żyje z żoną i dziećmi gdzieś na farmie. Stany są rządzone przez "tych złych", nie ma już bohaterów - zgineli wszyscy w wielkiej bitwie, którą przegrali. Logan i Hawkey wyruszają z misją przez zniszczone stany przy okazji pokazując i wyjaśniając co się stało w przeszłości. Wyjdą jeszcze 4 części, warto ściągać lub kupować!
A co do serii Wolverine : Origins, to naciałem się przez okładki Joe Quesady. Niestety piekne z zewnątrz okazały się rysowane gorzej niż miernie i przeciętnie, więc z serią się rozstałem. Wiem tylko że Wolverine odnalazł syna - Dakena!
To tyle mojego wywodu. A co do filmu - ja wiem że Jackman się sprawdzi - jest praktycznie zaszufladkowany jako Wolverine. Co do historii to ciekawie nie powiem, tylko że pewno za dużo będzie dywagacji, a można było pokazać "Weapon X" Windsor-Smitha a w retrospekcji Origins i było by cudo. Amreykanie jednak a zwłaszcza Ci z hollywood lubią pierdolić rzeczy przez udziwnianie. Miejmy jednak nadzieję, że będzie tak doby jak cała X-trylogia!
Pozdrawiam wszystkich - zawsze chętnie podyskutuję o komiksach ;]
Bartosz

ocenił(a) film na 2
Bartes123_2

Przecież to że Wolverine ma swoje pazury było wiadomo. po utracie prze niego adamantium, a seria "Origins powstała kilka lat później. Cała ta wersja niespecjalnie przypadła mi do gustu. Zresztą jeśli dobrze pamiętam, czy nie okazało się że jego ojcem jest ten ogrodnik Logan? Dlaczego w takim razie później Logan (Howlett)posługiwał się tym nazwiskiem, skoro ponoć nic nie pamiętał?

Pomysł z pazurami był debilny i z pewnośćią wymyślony po latach, bowiem w Weapon X nic nie wspomniano że Logan jest ich posiadaczem. A gdzie miano o tym mówić jak nie tam?

Wolverine: Koniec rzeczywiście taki sobie (jako że niezbyt interesuję się wydarzeniami w świecie Marvela z ostatnich lat, czy ktoś mógłby mi naświetlić, jak ta historia ma się do rzeczywistości Marvela? gdzieś mi się obiło że to jest jakaś alternatywna wersja), jednak w porównaniu do "X-Men: Phoenix Endsong" jest dziełem wybitnym ;)

ocenił(a) film na 6
Rezun

No cóż, pomysł niwwątpliwie kierowany chęcią nabicia kabzy, przecież po trylogii filmowej Rosomak jest koniem pociągowym Marvela, a przynajmniej był do czasu Iron Mana i Spider-Mana. Nie zdziwiłbym się również, gdyby w nowo kręconym (jeszcze na etapie rozmów Avengers pojawił się Wolvie - wszak był on częścią nowego składu! ale to już od decydentów Marvela zależy!) Obiecuję do jutra przeczytać Origins i Weapon X jeszcze raz na potrzeby dyskusji (niestety wiek pod 30 i pełno na głowie to i wątki się zaciemniają ;]) i conieco wyjaśnię. Już teraz mogę powiedzieć że z tego co dobrze pamiętam młody James Howlett po tragicznych wydarzeniach na dworze, kiedy to większość jego rodziny zginęła uciekł z opiekunką (przyjaciółką od zabaw) na rozkaz dziadka w traumie zapominając o swoim nazwisku. Aby się ukryć przed ewentualnym pościgiem (wtedy przecież miała manifestacja jedna z jego mocy - pazury) opiekunka dała mu imię po ogrodniku (który o ironio, jak można z kontekstu wywnioskować był ojcem biologicznym Wolviego, a więc niejaki Victor "Sabretooth" Creed jest jego przyrodnim bratem według tej linii fabularnej (o czym Wolviemu jeszcze się nie przypomniało) Stąd też pod nazwiskiem Howlett ale po amnezji przyjmuje imię Logan nadane mu przez Rose (nie dowiaduje się o tym, gdyż po jej śmierci ktoś, nie pamiętam kto - chyba tłusty spaślak kucharz pali jej pamiętnik więc jedyna szansa na odzyskanie Imienia ginie - i to by się z linią fabularną zgadzało ;]
Zagwozdką są pazury, które w Weapon X barrego Windsor Smitha rzeczywiście są wspomniane jako efekt uboczny procesu nasycania szkieletu adamantum. Jednakże co jest dziwne w wydarzeniach w których Wolvie wspiera Capa America i Buckiego w czasie 2 wojny światowej ma on swoje pazury, a nie uwierzę że projekt "Weapon X" ruszył przed wojną - te kwestie trzeba wyjaśnić - ciekawe jak sobie z tym problemem poradzili kombinatorzy z Marvela. Ja sądzę że zarówno w przeszłości "Weapon X" Barrego Windsor- Smitha tak i niedawno teraz miniseria Origins były spin offami mającymi na cely wyjaśnić to i owo. Przecież dla nas, a przynajmniej dla mnie było oczywiste, że Logan stracił pamięc po eksperymencie, a przed funkcjonował jako tako normalnie (niewiedza moja wynikała jak już wcześniej wspomniałem z braku dużej liczby wydawnictw na naszym rynku - polski wydawca karmił nas tylko wyselekcjonowanymi historiami (chociaż chwała mu i za to). Dopiero era internetu i peer to peer pozwoliła mi zaspokoić wielki głód wiedzy (cała seria Secret Wars czy tez Age Of Apocalypse stanłęły otworem na wyciągnięcie ręki ;])
To tyle tego przydługiego wywodu, mam nadzieję że nie nudzę za mocno ;]
Dobranoc

ocenił(a) film na 6
Bartes123_2

No i czytałem zarówno Origin jak i Weapon X. Większość z tego co pisałem się zgadza, to kucharz spalił pamiętnik, grzebiąc szansę Wolverina na poznanie prawdy o sobie. Dodatkowo wielokrotne pranie mózgu pokazane w Weapon X doprowadziło do wymazania pamięci naszego bohatera. Co zaś do pazurów - w Weapon X znalazłem ciekawy fragment - na stronie gdzie są rysunki "rentgenu ręki" mowa o czymś niepokojącym w kościach śródręcza - być może efekt bólu - a być może fakt, że pazury zawsze tam były...
Teraz rzecz do sprawdzenia - w niektórych komiksach Wolvie walczy ramięw ramię z Capem America w czasie wojny - a więc przed Weapon X - czy wtedy używał pazurów? Tego nie wiem.
Seria Origin była tym dla Wolverine'a i jego fanów czym The Man without Fear Franka Millera i Johna Romity Juniora dla fanów Daredevila, oraz mini serie Year One dla Punishera i Batmana - wyjaśniają oficjalnie niuanse z przeszłości bohaterów, pokazują genezę ich powstania!
Co do serii The End - była tak samo kiepska jak EndSong. Za to polecam wspomnianego już Old Man Logan - czytam i nie mogę się doczekać kiedy dowiem się co też takiego zrobili "ci źli" że złamali Wolverine'a
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Bartes123_2

Widzę że znasz się na komisach może odpowiesz mi na parę pytań (nie mam za bardzo dostępów do komiksów i czytam to co znajdę):
Pytania o Wolverina:
1. Kim jest Romulus ???(chyba on jest teraz głównym wrogiem Logana po śmieci Crreda)
2. Czy X-23 jest jego córką ???
3. Z komiksów Wolverine: Origins wychodzi z nich że Wolvi był prawdziwym draniem porównywalnym z Sabretooth czy to prawda ???
4. Zgadzam się z tobą seria Old Man Logan jest świetna ale pytanie dotyczy ile zeszytów się ukazało do tej pory ??

Teraz pytania z zakresu crossover i normalnych serii (czytałem Civil War i House of M nie czytałem jeszcze World War Hulk i Secret Invasion)
1. Czy nie uważasz że zakończeniem Civil War nie było poddanie się Kapitana a jego śmierć (Civil War miał mieś szokujące zakończenie a było nijakie więc myślę że przełożyli je do zeszytu o Kapitanie)
2 Co się stało z Scarlet Witch i Quicksilverem (dla niewiedzących głównymi postaciami odpowiadającymi za całe zamieszanie) po zakończeniu House of M ??
3. Pod które postacie podszyły się skrulle W Secret Invasion ??
4. Czy naprawdę po zresetowaniu Spider-Mana seria się "zeszmaciła" ?? (wiem że zrobili to dlatego że podczas Civil War Piter się ujawnił i chcieli to spowrotem zmienić to w sumie po co to robili przecież to głupota)
5.Czy na 2009 Marvel szykuje też jakiś wielki event ( coś słyszałem o Dark Regin i Dark Avengers co to jest)??
6. Co u Magneto chyba od House się nie pokazał ??
7. Podobne pytanie co u Hulka, Daredevila i Nicka Fury ??
8. Kto zastąpił Kapitana po jego śmierci (Czy to Bucky) ??

No trochę tego jest więc chyba straczy :)

ocenił(a) film na 6
jetli22

Witam!
Na kilka pytań odpowiem jużteraz, na resztę nieco później...
1.Kim jest Romulus do tej pory nie wiadomo, ale za Romulusa po dupie zebrał ostro Sebastian Shaw z Hellfire Club w Original Sin - może to on, a może nie!
2. X-23 - bodajże Lisa to nie córka Wolviego - to jego klon. Póki co Wolvie ma syna Dakena!
3. Nie wiem czy chodzi Ci o Wolverine Origins czy o miniserię Wolverine Origin. W miniserii dopiero dorastał, a Wolverine Origins jest dosyć brutalna (ale kiepsko rysowana - jedynie okładki rządzą) - wszystkie serie o Wolverinie opowiadają o Wolverinie - gościu który ściął łeb Creedowi - znaczy musiał być większym od niego gnojem ;]
4.http://peb.pl/komiksy/301800-g-ownie-megaupload-wolverine.html
obadaj i ściągnij. Ja powiem tyle - było o wiele za mało i o wiele za rzadko - ta miniseria jest genialna - od ładnych kilku lat nie czytąłem lepszej. Porównywalna chyba tylko do tej serii może być Planet HULKa1. - śmierć Capitana nie kończyło Civil War, zapoczątkowało to odrębną historie, ale nichcący pokazało całemu naszemu realnemu światu kim dla nas był Cap i że nie można od tak sobie usuwać bohaterów!
2. Quicksilver pozbawiony mocy wędruje w serii House of M do ściągnięcia z www.filmweb.pl, Scarlet Witch jak widać na ostatnich stronach House Of M wiedzie żywot wieśniaczki nad morzem śródziemnym - wymazała samą siebie!
3. hehe - pod multum. Najważniejsze że pod Elektrę i pod Spider -Woman - ale to też seria "czyszcząca" nadmiar bohaterów.
4. Nic o tym temacie nie wiem - ale fakt że za życie Cioci May wymazał z wspomnień Mary jane był kutasowy i bezsensu.
5. Nic mi o tym nie wiadomo - po prostu czytam co wychodzi!!!
6. Najprawdopodobniej Scarlet Witch go wymazała obwiniając go o wszystko... I tak powróci w końcu ;]
7. Hulk - Planet Hulk+World War Hulk, Nick Fury i Daredevil dali radęw czasie sercret invasion - Fury dowodził siłami reakcyjnymi Shield, a Daredevil walczył w bitwie Bohaterów vs Scrulls
8. Kto?
Hawkaye, Punisher, Bucky i pewno sam Cap cudownie zmartwychwstały lub sklonowany!!!
A na poważnie - po śmiewrci Capa i wielu naśladowcach w czasie Secret Invasion po prostu przyleciał z imperium Scrulli z resztą pół na pół zeskrullowanych bohaterów - Cap był oryginalny więc chyba będzie walczył dalej ;] Ale oryginalny Steve Rogers nie żyje - oddał życie w obronie praw Homo Superriors, chociaż sam nie miał z nimi nic wspólnego - był efektem eksperymentu!

Bartes123_2

Czytam czytam i normalnie musialem sie zarejestrowac aby cos wyjasnic

Mianowicie kwestia pazurów Logana, niewiem jaka wersje Weapon x macie ale w mojej leciwej polskiej edycji wydanej jeszcze pod szyldem Mega Marvel wyraznie widac ze jeszcze przed porwaniem Logan ma swoje pazury jest to na jednej z pierwszych stron niepamietam ktorej bo niemam komiksu pod reka (zestarzalem sie i wszystkie komiksy juz na strychu leza). Wiec albo tak czytacie te komiksy albo jakies dziwne wersje macie :P

ocenił(a) film na 6
buciek_83

No to szoruj na stryszek kolego, bo pamięc już nie ta. Jedyny moment kiedy logan ma pazury to okładki od oryginalnych komiksów. A na poważnie - wspomina na stronie 24-25 że śnią mu się pazury - ale nigdy ich nie używa w walce - strzela i bije się na pięści. Prostuję dlatego że musiałeś się poświęcić i zarejestrować coby nas naprostować (chyba nakrzywić...)
Ale jeśli moja wersja z powodu niedopatrzenia wydawcy różni się od Twojej podeślij proszę skany ;)

Co do wcześniejszego pytania o los Pietro - ta seria w której występuje po utracie mocy to "Son Of M"

Pozdrawiam

Btw. Czy koledzy czytali Original Sin - decydenci z Marvela znowu nas maltretują - Wolverine jednak był zabójcą na zlecenie (zerżnięte na chama z serii Ultimate - a to nie ładnie)

Bartes123_2

"Btw. Czy koledzy czytali Original Sin - decydenci z Marvela znowu nas maltretują - Wolverine jednak był zabójcą na zlecenie (zerżnięte na chama z serii Ultimate - a to nie ładnie)"

No cóż jak to się nazywa aaa... Kasa Kasa Kasa!!! I tak nic nie przebije Wolverina, który aktualnie należy równocześnie do 5 drużyn i jeszcze sobie lata w 2 autonomicznych tytułach i paru innych.

Mnie denerwują zmiany dat wydawania komiksów - rozumiem, że można przesunąć pół tygodniowej stawki z powodu crossovera, ale wkurza mnie jak posuwa się autonomiczne tytuły np. Kick-Assa. Zwykłe lenistwo.

ocenił(a) film na 7
Beyond

nawet nie wiedzxialam ze cos jeszcze oprocz oryg. komiksu,bajki i filmów dotyczy Volva! :o poprostu: wooow!

ocenił(a) film na 6
Beyond

Właśnie jestem po lekturze 2 części mini serii Weapon X First Class. Myślę że miniseria ta, wydana własnie w tym czasie ma na celu wprowadzenie nas w fabułę filmu. Wolvie z Profesorem X wchodzą w Logana umysł, aby raz na zawsze usunąć wszystkie bariery i odblokować każde wspomnienie. Ogólnie jest ciekawie, a na okładce do części trzeciej pojawia się Gambit ;] W drugiej części występuje też Deadpool jako część projektu Weapon X.
Polecam tą miniserię, na pewno za dużo nie wyjaśni, ale zawsze jest jakimś wstępem!

Bartes123_2

Mnie już męczą te wszystkie komiksy o przeszłości Wolverine'a, za duzo tego. Zwykłe skoki o kasę. Tylko Japonia, Kanada itp.

Jak juz chcemy porozmawiać o Marvelu to polecam Secret Invasion, a dokładniej końcówkę, która zrobiła na mnie wrażenie.

Spoiler





Z zakończoną Inwazją po raz kolejny Marvel postanowił iść o krok dalej. Prezydent obarcza winą o całą sytuację Tony'ego Starka i traci on posadę szefa wszystkich zarejestrowanych superbohaterów. SHIELD zostaje zlikwidowane. Na czele superbohaterów stanie Norman Osborn, który będzie miał swoje Illuminati :D. Dark Reign ^^
http://media.comics.ign.com/media/142/14294964/img_6246804.html

Przyjemna grupka. Emma Frost coś nie pasuję mi do tego składu... Czyżby szykowała się rozłąka z Cyclopem - od tego o krok do powrotu irytującej Jean Grey :(

Czwarte New Warriors do kasacji :(. W sumie nudny tytuł, ale znowu Beak, Jubilee, Sophia i reszta nie będą mieć swojego stałego miejsca. Przydałby się jakiś dobry scenarzysta, który poprowadziłby serie o młodych/byłych mutantach pokroju New X-men vol. 2 (od ok. 20 numeru), bo Young X-men nie da się czytać.

ocenił(a) film na 6
Power_T

No ja sobie własnie te nowe mutanty odpuściłem zupełnie - to i tak kalka starego zespołu. Teraz interesuje mnie X-Force (ten po Messiah Complex), tak samo Cable po tych wydarzeniach. W Secret Invasion natomiast wniebowzięty byłem poczynaniami X-Menów, którzy w innych seriach brali baty (World War Hulk) albo szli w odstawkę (Civil War). Tu wypadli niesamowicie na tle innych zespołów. Całe zakończenie Secret Invasion to już duszenie siana i przygotowywanie następnego "dopierdolenia" bohaterom - w każdym Crossover kogoś tracą, coś się zmienia niodwracalnie na gorsze. A moim zdaniem każdy komiks, który w jakiś sposób powiększa bazę danych o Wolverinie nie jest stracony. Chociaż przyznaję, czytając niektóre dziwnie się czuję...

Bartes123_2

"No ja sobie własnie te nowe mutanty odpuściłem zupełnie - to i tak kalka starego zespołu."

W tym cały problem. Young X-men są kalką starego zespołu - rolę profesorka gra teraz Cyclops, który mimo że bardzo się zmienił (pomysł powstania X-Force, wypowiedź "zabij każdego na swojej drodze, byle dostać dziecko" w czasie Messiah Complex :lol:) gra rolę opiekunki. Co innego z New X-men vol. 2 (do 13 numeru New X-men: Academy X), gdy drużyna w pełni autonomiczna, niezależna od innych grup, na czele stała Surge z małym ingerencją Emmy Frost. Najpierw szesnaście numerów w stylu serialu X-men: Evolution, później House of M, a od 20 numeru zaczęła się zabawa: bomba w szkolny autobus, strzały w tył głowy itp. przez co przez kilka numerów New X-men vol. 2 stał bardziej poważniejszy niż Uncanny czy Astonishing X-men. Ponadto drużyna składała tylko z nowych mutantów, nie było nikogo starego.

Więcej o tej już legendarnej grupie:
http://en.wikipedia.org/wiki/New_X-Men

"Teraz interesuje mnie X-Force (ten po Messiah Complex), tak samo Cable po tych wydarzeniach."

Jeśli chodzi o X-Force to założenie serii mi się podoba, ale poszedłbym o krok dalej. Usunąłbym ze składu wszystkich członków poza Wolverinem i X-23, dodał jakiś mutantów-kryminalistów i posłałbym na eliminację polityków, którzy nie popierają mutantów. To mnie zadowoliłoby :D. Oczywiście nowa grupa nie miałaby nic wspólnego z X-menami ze San Francisco, bo to byłby już kryminał.

Cable mnie trochę przeraża, bo boję się że wkrótce okaże się, iż do życia wróciła po raz kolejny pewna irytująca postać.

"Całe zakończenie Secret Invasion to już duszenie siana i przygotowywanie następnego "dopierdolenia" bohaterom - w każdym Crossover kogoś tracą, coś się zmienia niodwracalnie na gorsze."

Powinni dać sobie na kilka lat spokój z crossoverami i uporządkować status drużyn. I wpaść na coś nowego, bo czarny charakter na szczycie już był. Lex Luthor został prezydentem USA w uniwersum DC. Myślę, że dobrze byłoby, gdyby Norman Osborn okazał się tym dobrotliwym bohaterem, z kontrowersyjnymi metodami, a nie brał się za totalne brudy dla własnych korzyści. Mogłaby być to jakaś odmiana.

"A moim zdaniem każdy komiks, który w jakiś sposób powiększa bazę danych o Wolverinie nie jest stracony."

Może nie, ale oglądanie Wolverine w kilkudziesięciu komiksach na miesiąc strasznie nuży.

ocenił(a) film na 6
Power_T

Mądrego to i posłuchać miło.
Ciekawe kto to ten irytujący ktoś? a może ktosia?
Cable daje radę jak dla mnie, starego wyjadacza komiksowego, ale to co zorbili Bishopowi to im wybaczyć nie mogę - łysą pałę jeszcze zniosę, ale że on zły i że jednoręki bandyta? Ble. Ale Cable'a też przecież X-Meni prali przy każdej okazji ;]
Fakt że z Wolverinem to już nieco przesadzają, ale nie wszystko trzeba czytać.
Co do Secret Invassion - trzeba być niezłym ciołkiem żeby na szefa superbohaterów wziąć Green Goblina ;p A ten od razu swoje i tak wkoło macieju.
Oprócz tego jakże infantylny powrót Capa America - ale zawsze przynajmniej go wrócili gupie chamy marvelowskie.
New X-Men to Ci z tymi śmiesznymi butkami - kozakami ;] teraz już wiem i zaciągam odpowiednie roczniki, poczta się w pracy nad jaką bazą danych.
A w międzyczasie pozostaje czekać na 12 grudnia i oficjalny trailer do Wolverine Origins. Nie wiem jak do was, ale po Sabretoot Marka Texeiry ten filmowy jakoś mi nie halo.
Ale zobaczymy - bo na przykład taki Punisher War Zone był bardzo Ennisowo-Max5-tkowy a mimo to okazał się klapą. A propo, na pocieszenie fanom Franka - pod tym adresem najlepszy Punisher jaki chyba czytałem:
http://www.mediafire.com/?dzyut0zxeon

ocenił(a) film na 8
Bartes123_2

No i mamy zwiastun widzę w nim Młodą Ororo (Storm) i Emme Frost.
Ciekaw jestem jak wytłumaczą historię że Wolvi nie pamięta Victora z pierwszej części X-Menów czyżby konczyło się źle i Loganowi wyczyścili pamięć ???
Pozatym Sabretooth też bardzo się zmieni w porównaiu do filmu ( w X wyglądał jak dziki zwierz a w Wolvil bardziej do człowieka jest podobny) i również nie pamięta Logana.

ocenił(a) film na 6
jetli22

no niewiem czy akurat Creed nie pamięta Logana, po kiego by mu zabierał ,,blachę"

użytkownik usunięty
deamon82

Creed z X-menów Singera to zupełnie inna postać niż ten tutaj, chyba nie myślicie że Szblozęby zbielał i zgłupiał z czasem:/
to jest po prostu osobna produkcja na pdst. komiksów a nie bazująca na filmach Singera, oczywiście mozna je łączyć ale ujawni się wtedy kupa nielogiczności:/

ocenił(a) film na 6

-ja tam narazie póki nie było premiery ,,Wolverine" nie widzę nielogiczności, podaj choć jedną
-a i owszem zgłupiał, nawet Maverick to w komiksie przyznał, że Creedowi odbiło (4 numer z 95 roku chyba), natomiast co do wyglądu tak jak już pisałem, można uznać, że Creed przeszedł kolejny stopień ewolucji, tylko że to takie własne przemyślenia, a dobrze by było jeśli by to dali w filmie

użytkownik usunięty
deamon82

kolejny stopień ewolucji?
jaja sobie robisz...:/
Postać Creeda nigdy nie była taka jak u Singera, po prostu reżyser potrzebował matołka siłacza i wziął do tego postać Szablozębnego, olewając przy tym komiksowy pierwowzór
Creedowi odbiło, owszem, ale zrobił się z niego po prostu niezły skur..syn, a nie jakaś warcząca niemowa jak u Singera

ocenił(a) film na 6

Nie no nie przesadzaj trochę mówił, a czy Toad więcej gadał? poprostu tyle mieli do powiedzenia według scenariusza. Komiks komiksem, ale w serii animowanej Sabretooth też był tłumokiem. Jaj nie robię, może być to kolejny stopień ewolucji, poprostu stał się bardziej zwierzęcy.

użytkownik usunięty
deamon82

my tu o komiksach czy o bajkach animowanych???
Creed z komiksów "X-men" jakie czytałem to był koleś w czarnym płaszczu albo garniturku, z fajeczką w gębie, z przebiegłym okrutnym usmieszkiem na twarzy - czyli wypisz wymaluj Szablozęby z "X-men origins: Wolverine", no, może tylko ten kolor włosów.. ale to tylko pierdółka

ocenił(a) film na 2

Sam chyba nie wiesz o czym piszesz. Sabretooth pierwotnie był drugoplanowym siepaczem. Dopiero w końcu lat 80 Chris Claremont rozbudował
tą postać i powiązał z Loganem. Jego przedstawienie w "X-Men" było całkiem spoko. Czy jeśli dobrze pamiętam Wolverine nie mówił tam że go zna?

Początkowo Schreiber nie pasił mi, ale zwiastun zapowiada się smakowicie. Widać że Creed ma tam pazury, kły i skacze. Jest dobrze.

ocenił(a) film na 6
Rezun

1.Film nie jest jedynie adaptacją komiksu
2. a ja jeśli dobrze pamiętam to powiedział: ,,Szablozęby? ... a ty kto jesteś? Wózek?" więc go nie zna

ocenił(a) film na 6
Rezun

1.Film nie jest jedynie adaptacją komiksu
2. a ja jeśli dobrze pamiętam to powiedział: ,,Szablozęby? ... a ty kto jesteś? Wózek?" więc go nie zna

ocenił(a) film na 2
deamon82

Szkoda, ale zapewne nie planowali kolejnych filmów, nie mówiąc o solo z Loganem. Tak czy siak trzeba sobie przypomnieć film.

użytkownik usunięty
Rezun

cholera jasna, a ty myślisz że z jakich lat ja czytałem komiksy... z 50 -tych??
co mnie obchodzi że Creed pół wieku temu był taki a nie siaki?, obecnie w komiksach Marvela był przedstwiany tak jak opisałem (vide epizod X-men w Berlinie, artysta Jim Lee), i raczej sądzę że na podstawie tych komiksów twórcy się wzorowali ("tych" czyli tych nowszych) - może się mylę???

ocenił(a) film na 6

Proponuję koledze przeczytać mini-serię Sabretooth, wydaną również w jednym z Polskich Mega Marvel. Rysowaną bodajże przez Marka Tex Texeir'a. Rzuca dużo światła na postać Creeda oraz jego zwiazki z Loganem i Mystique. Ale to oczywiście nowa, nie tak dawna interpretacja Sabretootha, w której wiele rzeczy napisano w celu wyjaśnienia dawnych, tylko wspominanych przygód, wiec niektórym może się nie podobać - do mnie jednak przemawia - pokazuje się że jeżeli zwierzę zapakujesz w drogi garnitur to i tak zwierzęciem będzie nadal!

ocenił(a) film na 2
Bartes123_2

Ta mini-seria więcej nagmatwała niż wyjaśniła. Najbardziej szkoda było Birdy.

A do pana wyżej. Komiks z Creedem z lat 50. To by było coś :)

deamon82

"ja tam narazie póki nie było premiery ,,Wolverine" nie widzę nielogiczności, podaj choć jedną "

Jako przyklad nielogicznosci moge podac np : W x-menie jak we wspomnieniach logana widac ze pierwszy raz zobaczyl swoje pazury dopiero po eksperymencie , natomiast tutaj widac na trailerze malego logana ktory juz ma pazury

ocenił(a) film na 6
Rodzyn1989_2

zobaczył je jako adamantowe i zakrwawione, same pazury jako układ kostny miał od urodzenia

ocenił(a) film na 7
Power_T

Power T, ale z ciebie geek! >.<
Mimo to i tak cię lubię :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones