śmiechy to raczej twórcy filmu przewidywali, ale wiedzieli że i tak zarobią dużo szmalcu :D Poza tym same śmiechy, jak wiesz, o klasie filmu nie świadczą. jak dla mnie ocena 6. średnia mnie nie dziwi, bo rozumiem ze ktos daje 7 czy nawet 8. Lecz, gdy ktoś da 10 to tego już niestety nie rozumiem :/

każdy ma swój gust-mnie sie film podobał i dam 9 bo to według mnie najlepsza ekranizacja jak do tej pory.

Każdy patrzy na to z innej perspektywy - uszanujmy to. Film w swojej klasie był rewelacyjny, dlatego ode mnie okrągłe 8. Zwyczajnie dostarczył mi uciechy której szukałem i przy okazji bardzo ładnie opisał - bądź co bądź - komiksową historię, której wiele niedociągnięć trzeba przepuścić przez palce właśnie ze względu na jej pochodzenie.

Aha, jeszcze jedno: śmiechy na sali nie są żadnym wyznacznikiem. Zbyt wiele razy spotkałem się z głupawymi śmiechami na różnych filmach i w różnych momentach, gdzie zupełnie nie było do śmiechu, ale kilku głupków (tak średnio z 10% sali) zawsze się znajdzie.