PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=214307}

X-Men Geneza: Wolverine

X-Men Origins: Wolverine
2009
7,2 177 tys. ocen
7,2 10 1 176910
4,3 45 krytyków
X-Men Geneza: Wolverine
powrót do forum filmu X-Men Geneza: Wolverine

Jeśli podoba mi się seria X-Men, w której to I część uważam za najlepszą, II za średnio udaną, a III to tylko jako dobrą rozrywkę, ale niestety najsłabszą część, to czy po tym filmie wyjdę z kina niezadowolony?

Jakby dało radę porównać fabułę, efekty, i całą resztę do którejś z poprzednich części, to która by to była?

Komiksu nie znam, nie czytałem. Nie jestem żadnym mega fanem mutantów, więc wypowiedzi od pseudo fanów serii, nie będę traktował poważnie.

freepick

"Jakby dało radę porównać fabułę, efekty, i całą resztę do którejś z poprzednich części, to która by to była?"

Żadna. Nawet Ostatni bastion nie jest takim dnem:)

ocenił(a) film na 8
Mierzwiak

No ejj, chciałem iść na to dziś do kina.. :(

ocenił(a) film na 5
freepick

F4 było gorsze według mnie. Ale Jessica jest wielkim plusem ;) A Wolverine... Zobacz moja recenzje i sam oceń czy warto iść. trocheofilmach.blog.onet.pl

ocenił(a) film na 7
freepick

Film przypomina najbardziej 2 część Xmenów. Dużo akcji, nawalania się z mutantami i dość przewidywalna historia (holywoodzka do bólu). Mimo to, można obejrzeć. Dałem 7/10

ocenił(a) film na 5
freepick

warto... nie sluchaj pieprzenia, wlasnie tym bardziej warto, ze nie jestes fanem mutantów ( w tym filmie nie ma takiego natłoku przebieranców w lateksowych, tandeciarskich wdziankach jak w poprzednich)

pewni uzytkownicy , chyba wkrecili sobie jakas misje majacą na celu obrzydzanie tego filmu w kazdym mozliwym temacie ...

freepick

Generalnie uważam, że jak najbardziej warto. Jako efektowne kino akcji Wolverine sprawdza się znakomicie. Widać niestety, że film celowo kastrowany był z wszelkich ambitniejszych spraw, po macoszemu raczej potraktowano psychologię postaci i niektóre wątki. Widocznie w USA nadal panuje przekonanie, że film im krótszy tym lepszy.

Ale tego wszystkiego można było się spodziewać. Cieszyć się można z tego, że X-MEN Geneza jest bardzo efektowne, ma sporo całkiem zabawnych momentów (choć nie aż tak żeby rechotać na całą salę, a miałem okazję siedzieć w pobliżu gości o bardzo specyficznym śmiechu), nieźle też została dobrana obsada. Hugh Jackman jak zawsze świetnie wciela się w rolę Rosomaka. Tylko aktor wcielający się w Strykera jakoś mi nie pasował do postaci ale może to tylko moje odczucie. Odradzam oglądanie wczesnej wersji filmu, która wyciekła do netu jakiś czas temu, bez efektów specjalnych nie ma to najmniejszego sensu.

Film spełnił swoją główną rolę - odprężyłem się na nim, zrelaksowałem, było fajnie. Choćby z racji tego wystawiłbym filmowi 8-/10, słaba ósemka ale szczera :P Szkoda jedynie, że nie wykorzystano nawet w części potencjału tej postaci i komiksu.

ocenił(a) film na 8
Mieloneq

Obawiam się jednak, że Ci, co są najbardziej na nie, widzieli tylko workprinta, który wyciekł do sieci (wystarczy przejrzeć wcześniejsze tematy z forum ich autorstwa). I pewnie się nie mylę, bo jakbym ja miał oglądać połowę filmu na szarym tle bez efektów, to pewnie bym ocenił tylko tę drugą połowę.

freepick

Wiadomo, że tak jest... Ja się za oglądanie tej wersji nawet nie brałem, co to za przyjemność w ogóle...

ocenił(a) film na 2
freepick

Kiedy do was dotrze, że film który wyciekł był tylko pozbawiony dopracowanych efektów komputerowych? To było kilka minut, które potem i tak pokazali w nowych zwiastunach. Wszystko inne było łącznie z efektami pirotechnicznymi. Co więcej tamta wersja była dłuższa od tej w kinie. Mnie od filmu odrzuciła fabuła a nie niedopracowane efekty. Zresztą ceny walk też nie powalają.

Rezun

A kiedy do ciebie dotrze, że w kinie film sprawia o wiele inne wrażenie niż w marnej jakości wersji oglądanej na monitorze?

ocenił(a) film na 10
Mieloneq

Nie oglądałam workprinta co prawda, ale z opinii na forum wnioskuję, że przyznaję ci racje. Byłam dzisiaj w kinie, i stwierdzam, że to naprawdę dobry film. czekałam na niego od momentu, kiedy się o nim dowiedziałam...czyli ponad pół roku. Miałam wobec niego duże oczekiwania, i zupełnie się nie zawiodłam. Wręcz przeciwnie - wyszłam z kina maksymalnie zadowolona. Efekty specjalne, zdjęcia, w całości - klimat, i nie nawalona ilość informacji w fabule. Hugh Jackman jak zwykle idealnie spełnił się w swojej roli. Nic dodać, nic ując. Trochę drażniła mnie postać Strykera i agenta Zero ale to już inna sprawa. Nie porównywałam tego do poprzednich Xmenów, bo to inny film, praktycznie nie z tej serii, wiec nic na ten temat nie powiem, co jest lepsze a co gorsze, ale film na pewno nie jest "dnem" ani beznadzieją jak co niektórzy tu określają...
Warto iść do kina i tyle ;]