PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=214307}

X-Men Geneza: Wolverine

X-Men Origins: Wolverine
7,2 174 281
ocen
7,2 10 1 174281
4,0 20
ocen krytyków
X Men Geneza: Wolverine
powrót do forum filmu X-Men Geneza: Wolverine

Świąteczne porządki przyczyniły się do odnalezienia dawno zaginionego skarbu z dzieciństwa - wydania Mega Marvel z Weapon X. Co tu dużo pisać - klasyka komiksu. W 94 roku odbierałem to jako fajną siekankę i nic więcej, teraz zagłębiłem się w historię Logna w sposób świadomy, w pełni doceniając geniusz tego komiksu. W związku z tym mam pytanie, jak odbieracie końcówkę historii ?

Okazuje się, że cała akcja z wymordowaniem prawie całego personelu bazy z profesorem na czele była czymś w rodzaju wizji, zabawą z umysłem Logana, obliczoną na przekształcenie jego pierwotnej, nieukształtowanej furii w dający się kontrolować instynkt zabójcy. Na deser w psychikę Logana wtłoczony został ogromny strach przed drzemiąca w nim bestią, czego efektem ubocznym było to, że zdał on sobie sprawę z tego, że jego szkielet jest praktycznie niezniszczalny. Do tego momentu wszystko jest w miarę jasne.
No i teraz zaczynają się schody. Jeśli Wolverine myślał, że zabił Corneliusa i Profesora, to dlaczego zaczyna ich ponownie szukać ? Zwierzęcy instynkt doszedł do głosu ?
Dlaczego, skoro całe to wyrwanie się Eksperymentu X spod kontroli było ściemą i tak naprawdę wszystko przebiegało według scenariusza Profesora i Corneliusa, po walce z białym Tygrysem Wolvie nagle sprzeciwia się woli prowadzących projektu wapon X ? Niby jest powiedziane, że transponder (?) został przestawiony na źródło zewnętrzne, co sugerowałoby, że od tego momentu poczynaniami Logana steruje ktoś inny, najprawdopodobniej osoba, z którą wcześniej rozmawiał Profesor. Ale kim niby ten ktoś mógłby być ?
No i ostatnia zagwozdka - co zrobiła Broń X po tym, jak wreszcie naprawdę stanęła oko w oko z ludźmi odpowiedzialnymi za poddanie go koszmarnym eksperymentom ? Czy profesor został potraktowany tak, jak pragnął tego Logan od momentu traumatycznego przeżycia, jakim było scalanie szkieletu z adamantium ? A co z Corneliusem i Hains ? W epilogu Logan idąc po śnieżnym pustkowiu słyszy rozmowę tej dwójki. To sugerowałoby, że Eksperyment X ich oszczędził. Jednak z drugiej strony ostatnie słowa Corneliusa brzmią "rozchmurz się, niedługo wszystko się skończy". Równie dobrze oboje (albo sam Cornelius) mogą powoli umierać pozostawieni przez Logana, by mogli skosztować cząstki bólu i cierpienia, na jaki go skazali. Ostatni kadr komiksu pokazuje zakrwawioną męska dłoń obok czegoś przypominającego mikrofon albo głośnik.

No, to chyba już wszystkie wątpliwości i pytania, jakie mi się nasuwają. Piszcie proszę swoje teorie, interpretacje, spostrzeżenia na temat tego chyba najbardziej kultowego komiksu w historii Marvela :)

ocenił(a) film na 2
tokar69

Cornelius i Hines przeżyli co jest pewne. Abraham został zabity wiele lat później, przez Maverica (Agent Zero) w Berlinie. Zakrwawiona ręka prawdopodobnie należała do profesora Thorntona, który dostał za swoje.

Sam jestem ciekaw kim była tajemnicza osoba stojąca nad profesorem. Jako że od niedawna nadrabiam wieloletnie braki z kontaktach ze światem Marvela, nie jestem wstanie odpowiedzieć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones