a zauważyłem niedawno, że efekciarstwo mnie zwyczajnie śmieszy, i dla mnie taki Wolverine jest bardziej komedią :] ale takie efekciarstwo ma też 2 rodzaje: takie, które wprawia w zażenowanie i politowanie, i takie, przy którym człowiek bardzo dobrze się bawi. X-men Geneza należy do drugiej grupy :)