PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10006835}

X

2022
5,9 29 tys. ocen
5,9 10 1 28751
6,8 75 krytyków
X
powrót do forum filmu X

Ciekawe połączenie różnych stylistyk i gatunków, świetna praca kamery. Niemniej trzeba najpierw trochę filmów obejrzeć, żeby się dobrze bawić na tym filmie i zorientować się w którym momencie reżyser puszcza do widza oko. Nawet sztuczna babcia z dziadkiem robi robotę, jak w starych horrorach z początku lat 80-tych. Warto ;)

ocenił(a) film na 3
SirGalahad

Świetna praca kamery? Ja bym to określił jako "symulator kurzej ślepoty". Większość horror-owych scen filmu niby ma się dziać w nocy i dlatego jest tyle scen niedoświetlonych i nieostrych.

Dołączam link do artykułu z Wikipedii pokazującego jak widzą ludzie z normalnym wzrokiem bez awitaminozy A.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ślepota_zmierzchowa

ocenił(a) film na 7
SirGalahad

Zajebiście nakręcony i zmontowany film. Wszystko się tu zgrywa, nawet muzyka z tekstami zgodnie z tym co na ekranie plus telewizornia. Theme przewodni niczym z AHS

ocenił(a) film na 4
SirGalahad

Nawet sztuczna babcia z dziadkiem robi robotę - no właśnie te gumowe maski za 29 złotych mnie maksymalnie wkurzyły. Kompletnie nie potrafiłem "się wczuć" w ten film z powodu tej dennej jak dla mnie charakteryzacji.

SirGalahad

Racja. Kluczowe tu jest stwierdzenie że trzeba trochę filmów obejrzeć żeby docenić to co w tym filmie zrobiono. Po prosty film dla starych wyjadaczy gatunkowych, reszta oceni na 4/10 i pójdzie dalej. Cieszmy się że jeszcze o takich jak my nie zapomniano i czasami ktoś robi nam przyjemność takimi filmami.

ocenił(a) film na 7
ReveAnge

zgadzam się ;)

ocenił(a) film na 5
ReveAnge

jako stary wyjadacz uwazam ze jest chuja wart

marcin_rgr

to zmień ocenę bo 5/10 to zbyt wysoko

ocenił(a) film na 3
marcin_rgr

Jako stary wyjadacz - zgadzam się z Twoją oceną

ocenił(a) film na 3
marcin_rgr

Mam tak samo. Gniot i tyle.

ocenił(a) film na 5
ReveAnge

Ja natomiast jako stary wyjadacz uważam, że duuuuuuuużo lepszym filmem jest niedocenione Malignant (wcielenie), które też na każdym kroku puszcza oko do fanów gatunku :)

Natomiast X uważam, za film średni. Ma fajne momenty i nienajgorszy klimat, ale zdecydowanie po komentarzach ludzi szykowałem się na większą ucztę dla człowieka, który w horrorach siedzi od dzieciaka. Do obejrzenia i właściwie tyle :)

też oceniłbym go na 5, może z plusem. Z tym, że to nie jest wcale taka zła ocena, jakby nie patrzeć to równa połowa skali :)

prowned

"Malignant" faktycznie bardzo niedoceniany film, tak jak "Dom w głębi lasu". Filmy dla wyjadaczy, mrugające do widza na każdym kroku. X może nie stoi z nimi w jednym rzędzie ale to porządny film i twórcy wstydzić się nie muszą. Na FW powinni dać połówki ocen bo czasami ciężko się ocenia i takie 7/10 które dałem tym 3 wymienionym filmom wcale nie jest identyczną oceną.

ocenił(a) film na 5
ReveAnge

Zgodzę się w pełni z Twoją wypowiedzią, i też chciałbym żeby dodali połówki do ocen ;)

ocenił(a) film na 4
ReveAnge

jak mega fan dobrego kina grozy stwierdzam, że ten film jest jak popłuczyny po dobrych horrorach. brak tajemniczosci i ciekawych koncepcji. obżarty do bólu z pomysłów i prostacki do samego końca. głupia sprzeczka ubrana w "szatki" stylistyczne gatunku horror. film jest naprawdę słaby w zamyśle

Movie_Crash_Man

Bo to nie jest dobre kino grozy. To jest slasher czyli zupełnie inna koncepcja i konstrukcja filmowa.

ocenił(a) film na 4
ReveAnge

że co ? to podgatunek horroru przeciez jest. nawet slashery bywaja dobrym kinem grozy. To nie jest dobry film grozy

ocenił(a) film na 4
ReveAnge

Przyznam się do tego, że film jest dobry z paru powodów, które zawyżają jego ocenę. Obraz i jego stylistyka. Klimat lat 70tych. Tak naprawdę to fajnie przedstawiona prosta historyjka. Poczucie przygody. Ogólnie film się ogląda bardzo dobrze, ale mało w nim horroru i tak naprawdę po przemyśleniu można uznać, że film jest aż za prosty. Tu robotę robi klimat i ładna kamera i kolorystyka.

ocenił(a) film na 7
SirGalahad

a pewnie ze warto, najlepszy jest koncowy motyw i tekst "lets this to be our little secret...'' az kolko wpadlo w poslizg

ocenił(a) film na 7
SirGalahad

Ja właśnie nie mogę przeboleć tego że fenomenalną stylistykę zepsuła bardzo średnia fabuła. Samo uniwersum w którym powstaje trylogia, ten porno klimat lat 70 i zmontowanie filmu to 10/10. Świetna muzyka i obsada. Ale niestety sam film bez rewelacji a szkoda bo gdyby nie zbyt duża ilość groteski to byłby naprawdę jeden z lepszych horrorów tamtego roku. W tym przypadku lepiej by było gdyby więcej komedii pojawiło się w dialogach a groza pozostała grozą.

ocenił(a) film na 10
SirGalahad

Wyjaśnijmy coś sobie, bo mam wrażenie, że ostatnio o każdym odtwórczym horrorze mówi się świadome kino gatunkowe dla wybranych widzów, gatunkowych erudytów. To, że ktoś w 2022 roku nakręci horror o grupie młodych osób wyjeżdżających za miasto, uprawiających seks i ginących po kolei nie znaczy, że to dobry, świadomy horror, bo kiedyś takie powstawały i nawiązuje do nich. Postmodernizm w kinie gatunkowym polega na wykorzystaniu znanych lub zapomnianych motywów lub schematów i stworzeniu z nich czegoś ciekawego, w tym dodaniu czegoś od siebie. Co więcej "mrugnięcia okiem" dla widowni, która wie o co chodzi to urozmaicenie, nie danie główne, a i to trzeba umieć robić, bo szczerze, oprócz faktu osadzenia historii w odległej dekadzie i ujęć ze starej kamery, w tym filmie nie ma żadnego ducha epoki, ani nostalgii i gdyby nie było napisane który jest rok odbiór mógłby być zupełnie inny. Dobrym przykładem tego o czym piszesz jest na przykład Fear Street, gdzie różne horrorowe schematy składają się, wręcz absurdalnie, w spójną historię, a nawiązań do tamtych lat jest mnóstwo, w ubiorze, scenografii, dialogach, ogólnym stylu. Powstało parę slasherów, które biorą jakiś absurdalny element gatunku i podkręcają go do przesady, np. przesadnie brutalne i dziwaczne morderstwa, by pójść w auto parodię. Sposobów jest wiele, ale potrzeba do tego jakiegoś pomysłu i przy okazji dać widzą niezły film. Ja tu nie widzę pomysłu, ani na morderstwa, ani na mordercę, ani na nostalgię, ani na więcej niż jeden klasyczny schemat by w ogóle mieć w czym "mrugać" do widza. Jedyny ciekawy element to motywacja morderców i faktycznie wykorzystanie slasherowego schematu do pokazania rozpaczy po zmarnowanej młodości jest dobrym pomysłem, ale kontekstu nadaje mu dopiero film Pearl, a w X było o tym zdecydowanie za mało.