Dawka pozytywnego kina z lekkim przyjemnym humorem i klasyczną dobrą muzą.Bardzo udane połączenie filmu muzycznego z komedią romantyczną - świetnie się to oglądało.Na duży plus już sam punkt wyjściowy z tym,że wszyscy zapominają o The Beatles,dobry humor,słodka Lilly James w obsadzie,świetna muza,dobrze ukazane zasady muzycznego szołbizu,oraz super drugoplanowa rola McKinnon.Dodatkowy plusik za świetny ostatni kawałek,przy którym oczy robią się mokre.Tu nie ma co więcej pisać - ten film trzeba zobaczyć.