PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=823960}
6,1 39 tys. ocen
6,1 10 1 39061
5,5 47 krytyków
Yesterday
powrót do forum filmu Yesterday

Film jest super, ale ja w innym temacie.
Jest tam scena, która odbywa się w moskiewskim klubie, który jest wystylizowany na okres komunizmu. Międzynarodowa gwiazda, Ed Sheeran prowadzi tam rozmowę z tym drugim bohaterem na tle sierpa i młota. Nie wiem, czy taki klub faktycznie istnieje, ale zastanawia mnie brak instynktu zachowawczego u gwiazd właśnie.
No bo czy ktoś potrafiłby sobie wyobrazić, ze ta scena dzieje się w berlińskim klubie wystrojonym w stylu III Rzeszy???
Czy Ed Sheeran odegrałby swoją rolę, gdyby ustawili go na tle swastyki?
Czy komuna (o zgrozo- w rosyjskim wydaniu) zasługuje na to, by ją (w sumie) gloryfikować, a już na pewno zmiękczać?
No i właśnie:czy ja jestem czepialski, czy pryncypialny? Bo już sam nie wiem

ocenił(a) film na 6
RAVVAR

"Historię piszą zwycięzcy"

ocenił(a) film na 10
RAVVAR

Czepialski -:). Zwróć uwagę, że te zdjęcia (Moskwa) nie były kręcone w Rosji, tylko w UK albo w USA. Dali taki motyw, bo jednoznacznie kojarzy się całemu (zachodniemu) światu z USRR/Moskwa/Rosjanie. W czasie gdy istniał ZSRR Anglosasi nazywali to Państwo Rosją, a Sowietów - Rosjanami. Jack Malik śpiewa w "Moskwie" piosenkę Beatlesów "Back in USSR", która powstała gdy USRR rzeczywiście istniał - ok. 30 lat wcześniej, co dla ludzie nie wiedzących o Beatlesach było dziwne (pytanie Sheerana) , zamiast np. "Back in Russia".Dziwne, ale strawne. Pozdrawiam. Świetny film!

ocenił(a) film na 8
kkutz

Bodaj pierwsza trasa Beatlesów była w Niemczech, ale twórcy nie wpadli na to, by stworzyć naziclub.
Zgoda- film przedni!

ocenił(a) film na 10
RAVVAR

P.S. Nie ma to niczego wspólnego z propagowaniem komunizmu, to tak jak np. koszulki z Che Guevarą itp. gadżety - raczej jaja niż światopogląd, a szczególnie w krajach, które doświadczyły na własnej skórze życia w "raju". Tak jak nazwy zespołów punkrockowych, wykorzystujące słowa, nazwiska, wizerunki, terminy związane z byłym systemem/krajem.

ocenił(a) film na 8
kkutz

No właśnie to ciągle ten sam problem. Dlaczego koszulka z Che Guevarą i Leninem, to jaja i beka i nie ma niczego wspólnego z propagowaniem komunizmu, a koszulka z Hitlerem to nie jaja i nie beka i propagowanie nazizmu?

ocenił(a) film na 6
RAVVAR

To, że komuna jest mniej potępiana od nazizmu, wynika chyba z tego, że Stalin zdobywał Berlin, bo był "aliantem". Nikt na Zachodzie nie pamięta, że najechał Polskę w porozumieniu z Adolfem, a bolszewia w niczym naziolom nie ustępowała. Poza tym mam wrażenie, że Rosjanie i ZSRR są traktowani z przymrużeniem oka - niedźwiedzie polarne, zabawni goście w futrzanych czapach itd., a Hitler i palenie ludzi w piecach lepiej działa na wyobraźnię. Hitler to ucieleśnienie zła, a Stalin to taki wujaszek z wąsami, więc sierp, młot, Che Guevara to takie fajne symbole.