Słowo się rzeko, a po zobaczeniu tego filmu, odczuwam dyskomfort, że jedno z moich marzeń o podróży w piękne góry zostało tak brutalnie pozbawione wszelkiej nadziei na realizację. Dlaczego? otóż ze strachu przed grasującymi tam monstrami, cóż może następny film tej ekipy będzie kontynuacją, w której wszystkie śnieżne demony giną i może będę mógł odetchnąć z ulgą...