Hahahah akurat sie wychowałem na Pradze - Południe :)

tak jak Bick napisał w dup.. byłeś g... widzialeś bo osobiście z chłopakami z tej dzielni różne rzeczy się załatwiało więc nie wiem gdzie Ty siedziałeś ale napewno nie na ławce pod blokiem bo pewnie mama zapraniała :)
pozdro dla wszystkich Chłopaków z Pragi i Bródna

Ehhhh chodzi o kradzieże radioodbiorników z samochodów , tak ? tak , miałem kolegów którzy to robili .... Sami kradli lub upłynniali towar zbierany od innych. Ale zawsze budziło to moją największą odrazę , nawet wtedy ... Nigdy nie byłem zamieszany w jakies takie historie i w sumie dobrze na tym wyszedłem. Z resztą nie było to jakieś masowe , było kilku takich kolegów - cwaniaczków w klasie i tyle .Wiekszośc ludzi żyła normalnie.

brawo Bick:)

Ludzie! Dokładnie tak wyglądało a nawet jeszcze gorzej.. I dokładnie tak się zaczęło jeden pojechał na jume później całe miasto jeździlo kupić można było wszystko pół darmo wpadli nieliczni i tylko ci co do jubilera wiezdzali skończyli źle.. Tak naprawdę z mojego miasta tylko 1 zabili (najladniejszy pomnik w tamtych czasach miał ;)) a paru zginęło uciekając w tym koleś. Drobni czyli każdy co miał co najmniej 16-19 lat jeździli na ciuchy i kosmetyki. Ci co złoto kradli i nie przep.. Całej kasy na imprezach jak np 10k rzucenie na parkiecie.. To są do teraz ustawienia jeden właśnie galerie wybudował i z wynajmu żyje oczywiście kasa niby z darowizny bo brat ma duży sklep mięsny. A paserek który kupował od nich złoto teraz ma sieci różnych sklepów :) mieszkam tu i to moje czasy ;)

Racja, tak właśnie było! Sama pamiętam, jak pierwszy raz pojechałam, będąc w podstawówce, do Berlina Zach. jeszcze przed upadkiem muru i doznałam szoku na widok sklepów i ilości towarów! Nigdy nie zapomnę tego uczucia zachwytu i oglądając scenę przy butach wszystko do mnie wróciło. Pamiętam, że przywiozłam wtedy ze sobą jednorazowy kubeczek po coca-coli, bo szkoda było mi wyrzucić! Nie mieściło mi się w głowie, że to po jednym razie ma wylądować w koszu... A potem, na początku lat 90-tych chodziłam do liceum z rozszerzonym niemieckim i nasza obrotna wychowawczyni załatwiła nam tygodniowy wyjazd do Berlina do akademika. Po przyjeździe biegaliśmy do łazienek i jaraliśmy się prysznicami ustawianymi na czas, nie mówiąc o tym, że na początku nie umieliśmy obsłużyć kranów... A w sklepach robiliśmy sobie zdjęcia, bo atrakcją byłypółki zawalone towarem...Natomiast moja koleżanka rąbnęła z jednego ze sklepów dzinsy w zupełnie taki sam sposób jak na filmie - po prostu założyła je na siebie, "na warstwę".
Wychodząc z kina powiedziałam do mojego męża: ten film na pewno nie będzie zrozumiały dla dzisiejszej młodzieży.
I czytając niektóre komentarze, widzę, że miałam rację. Ci, którzy twierdzą, że film kłamie po prostu nie żyli w tych czasach, nie znają tamtych realiów i zwyczajnie nie mieści im się to w głowie. Może to i dobrze.... Chociaż wspomnienia z tamtych czasów mam zajebiste, człowiek cieszył się z byle czego :)

Dokładnie tak :) dzisiejsza młodzież poszła bo film o kradziezach które im imponują, ponieważ są jeszcze gowniarzami i w d.. Maja historię. Czasy bardzo pamietne i ta niemila obsługa do Polaków niemieckich sprzedawców w marketach.. Jak tabliczki w różnych sklepach po polsku "nie kradnij bla bla bla" ale to już później było ;D ps skąd jesteś wiśnia? :) ja krosno

Ja jestem z Wołomina :) Pozdrawiam Krosno! :)

Ale ja nie jestem małolatem ! Ja też to pamietam , lata 80 , paczki od wujka z Ameryki i np. zwykłe torby ze sklepu , które były na wagę złota czy paczka m&m'sów która można była zaimponowac całej klasie. Ale to lata 80. W 90 było już zupełnie inaczej. Wtedy wszystko sie zmieniało z dnia na dzień. W 1992 r . to już tak nie wyglądało

Oj, niestety wyglądało, chodziłam do liceum w latach 1990-94 i właśnie w 1992 byłam na wyżej wspomnianej wycieczce w Berlinie, gdzie zostaliśmy olśnieni przepychem w sklepach. A zaznaczam, że chodziłam do liceum w Warszawie i mimo to wszystko było dla nas ogromnym zaskoczeniem i atrakcją. Dokłanie to wszystko pamiętam, bo były to dla mnie niezapomniane wrażenia.

Ja w 1991 miałam 17 lat i pamiętam, że kilku moich kolegów jakieś podejrzane typy wkręciły do szemranych interesów. Jeden z nich zajął się przemytem fajek ze wschodu (gdy mieliśmy 18 lat!!). Potem sam handlował na straganie na niemieckiej granicy. Później miał sklep itd. Dziś jest zamożnym człowiekiem. I był naprawdę mądrym chłopakiem, chciał iść na matematykę, ale kasa go pochłonęła. Drugi wkręcił się w sprowadzanie kradzionych aut w Niemiec. Byliśmy nieletni i jako że On nie mógł pokazać rodzicom zarobionych pieniędzy, kupował nam (znajomym) właśnie Adidasy i Nike'i, a także Levisy 501, których wszyscy inni nam zazdrościli. A moi rodzice byli wtedy na zasiłku dla bezrobotnych po grupowych zwolnieniach i żyli mniej niż skromnie. I choć robiliśmy rzeczy, na które teraz patrzę inaczej, to ci moi znajomi są bardzo dobrymi ludźmi. Zawsze byli. Yuma to film oddający w 99% dość wiernie nastroje społeczne i czas, w którym dorastałam.

mi tam nigdy nie przychodziło do głowy będąc za granicą, by kraść i demolować :/

Polska nadal tak wygląda! Może tylko troche scenografia się zmieniła, dalej mamy gówniany rząd, gównianych gangesterów, wszystko robi się bylejak, a Niemcy i Ruski dalej planują jak nas rozgrabić i tyle. Po za tym mi się wydaje, że ten film próbował być alegorią losu Polaków, waleni w dupe przez Niemców, przez Rusków, w końcu po 89 spróbowaliśmy choć trochę sobie wyrwać od jednych, a skończyło się na tym, że spłonęło nasze małe El Dorado, żeby było zabawniej przez rusków;p

Wyrwac od jednych i drugich ? myslalem że pieniądze sie zarabia a nie od kogolwiek "wyrywa" ... ewentualnie z kims handluje. Ale widac jestem tepym i ograniczonym 35 latkiem , bo nie miesci mi się w głowie aby było sprawiedliwe wyrywac Bogu duha winnym Niemcom ( czesto znającym Hitlera tylko z ksiązek) ich cięzko zarobione pieniądze . To tak jakby ukraińcy tu przyjęchali i obrobili Ci sklep " za Chmielnickiego " . Co innego jeszcze jest przemyt na granicy kupionych towarów , bo to nie uderza w nikogo konkretnego, a co innego obrobic komuś sklepik...

wiesz nie udawaj sprawiedliwego, bo dzisiaj nikt nie jest sprawiedliwi, jedni kradną łamiąc prawo, a inni kradną sprytnie obchodząc prawo, nie ma różnicy, zawsze tak było i będzie, pieniądze są ważniejsi niż ludzie, więc nie wymyślaj, czy biedak ma prawo ukraść chleb? Ma prawo, ale za to zawiśnie - proste, więc nie wymyślaj, a po za tym chodziło mi o tą alegorię która była w filmie, czy ty gdybyś miał okazje pojechałbyś za złodziejem, który cię okradł i gdybyś wiedział gdzie schował rzeczy zabrałbyś mu je, czy może powiedział, a niech sobie bierze i jeszcze dołożył portfel i komórkę którą masz przy sobie. To nie jest takie łatwe jak ci się wydaje, więc wysil się żeby wymyślić coś mniej prymitywnego na zarzut;p

Ale kto tu niby jest złodziejem ??? Ten jubiler z Franfurtu dlatego że jego dziadek żył w kraju rządzonym przez Hitlera ??? Nie może byc odpowiedzialności zbiorowej , a tym bardziej za to co dawno temu zrobiły inne pokolenia ...

no tak to własnie jest w tym świecie, że nikt nie jest złodziejem i każdy jest złodziejem:)

to samo pomyślałam po skończeniu filmu

Mi się tam film podobał. Dałam 8/10. Gra aktorska rozwala system xD Jakub Gierszał pokazał na co go stać i nie zawiódł, jak dla mnie. W filmie wyglądał po prostu zajebiście. W blond również mu do twarzy. Lubię go w rolach ''zbuntowanego chłopaka''.
Pozostali aktorzy również wywarli na mnie spore wrażenie ;) Szczególnie Katarzyna Figura i Tomasz Kot - w roli czarnego charakteru. Dodatkowym plusem jest choćby umiejętność pokazania widzowi filmu obrazowo. Dlatego w filmie nie było za dużo dialogów, co czyni go jeszcze lepszym :) Nie lubię zbędnej paplaniny.

"Gierszał wyglądał" - wyglądał i tylko tyle . Z grą to nie miało nic wspólnego.

Ja jednak chyba rozumiem, co smokull chciał przekazać. Chodzi chyba o to, że robiąc film, który kosztuje miliony, moglibyśmy to potraktować jako PR dla naszego narodu i pokazać się od lepszej strony :P

Dokładnie , wstyd sie do tego przyznac przed obcokrajowcami

Racja, lepiej kręcić non-stop martyrologię i udawać jedynych sprawiedliwych i wiecznie pokrzywdzonych w świecie.

Lubię to :)

Taka własnie jest komuna , do takiego stanu doprowadzi każdy kraj....

Racja

jeżeli teraz, obecnie, nienawiść do Niemców po II wojnie nadal jest dość spora (jak i do Rosjan), to 20 lat temu było to jeszcze bardziej zaognione. Zupełnie nie rozumiem, co w tym filmie było nierealnego. Przecież w niektórych rejonach Polski nadal bieda jest taka, że bolą oczy, ludzie "robią na czarno", bo nie mogą znaleźć normalnej, dobrej pracy, "chodzą jak dziady", bo nie mają na dobre ubrania i kosmetyki. Jesli teraz są takie przypadki to tuż po upadku komuny było to niesamowicie częste zjawisko.

oj autorze! z Twoich wypowiedzi wynika, że chyba byłeś wychowany w cieplarnianych warunkach pod kloszem roztoczonym przez rodziców. i najbardziej boli fakt że masz obecnie lat 35 a nie naście a pier.dolisz takie kompletnie nieżyciowe teksty. piszesz że biedy nie zaznałeś po upadku socjalizmu w Polsce i że temat z filmu jest przerysowany. ok fajnie, ale napisz może czym zajmowali sie Twoi rodzice? pracowali w resorcie? fuchy blisko PZPR-owskich kacyków?
wybacz ale za komuny DOBRZE mieli ci co byli blisko partii, a i po zmianie ustroju dawne układziki robiły swoje i osoby w nich uczestniczące poniżej pewnych standardów nie zeszły.
jestem od Ciebie 7 lat młodszy (rocznik 84), początek lat 90-ch pamiętam dość dobrze i powiem, że życie poznałem zarówno od strony biedy jak i dostatku. a lata 90-te i przejście z komuny na kapitalizm dały społeczeństwu mocno po dupie. totalnie dziurawy system i wybijał sie ten kto kombinował, oszukiwał, kradł...
i nie gloryfikuj prosze Warszaway, że taka rozwinięta była (mieszkam pod Wawą i specyfike stolicy znam na wskroś), owszem był boom po 89, ale z pewnościa nie taki jak tu piszesz, głównie kwitł Stadion i bazar Różyckiego. od cholery było też złodziejaszków, którzy kukali tylko jak tu by ogolic frajera. dopiero gdzieś po 2005 roku zaczęło normalnieć (bynajmiej o stolicy mówie).
ps. jeśli w którymś zdaniu Cie urazłem to sorry, bo nie to miałem na celu, ale naprawde witki mi opadły jak czytałem Twoje wpisy ;-)

Bazar Różyckeigo i Stadion to akurat były miejsca dla menelstwa. Pełno tam było ruskich , ukraińców , azjatów i różnej masci polskich cwaniaczków. Towar podłej jakości. Normalni ludzie te miejsca omijali szerokim łukiem. Ale już w latach 90 powstawały galerie handlowe w mieście ( Galeria Mokotów , Arkadia , Blue City , Złote Tarasy , Promenada ) i wielohektarowe centra handlowe złożone z wielu hipermarketów na obrzeżach miasta ( Janki , Marki- Ząbki , Targówek itp)

Zwariowałeś? Arkadia i Złote Tarasy powstały na 100% po 2000r.

dokładnie. tylko Promenada powstała w 90-ch latach, ale i tak docelowo ukończyli ją w 2005 r. a resztę z tych galerii otwartych zostało w latach 2004 - 2007.
i jeszcze jedno zdanie mnie rozwaliło, jakoby NORMALNI ludzie omijali szerokim łukiem Stadion czy Bazar Różyckiego. kuźwa normalnie LOL roku :-)

dokładnie - dla menelstwa, czyli w Twoim rozumieniu 90% społeczeństwa. Kto na początku lat 90 miał kasę na kupowanie w sklepach? (bo pierwsza w Polsce galeria powstała w roku 97 , ale to już inna historia). Zrozum wreszcie, że w Polsce na początku lat 90 była bieda, normalne dzieciaki chodziły w kupionych na bazarze tureckich podróbach dżinsów, a adidasy oglądały przez szybę w Pewexie. Jak Cię rodzice nie wypuszczali z domu, to przynajmniej zobacz na filmie, jak wyglądało prawdziwe życie i jak niestety wygląda do dziś w niektórych częściach Polski.

człowieku nie wiem gdzie się wychowałeś ale jeśli zaskoczeniem dla Ciebie są "zdegenerowani policjanci i politycy" to widocznie gdzieś coś przeoczyłeś... A jeśli film typu monte carlo oceniasz na 10 to chyba niepotrzebnie podjąłeś dyskusję na temat yumy.

Jeśli faktycznie jesteś rocznik 89 to mi Ciebie żal.... I przepraszam za starsze pokolenia że karmią Cię taką martyrologiczno - kombinatorsko-cwaniacką papką. Ty powinnaś życ już jak róweśnicy na zachodzie . Powinnaś szalec w zachodnich kurortach. Powinnaś niczym sie nie martwic i nie przejmowac. Bawic i smiac na lekkich komediach romantycznych , takich jak właśnie Monte Carlo czy American Pie. Ludzie ze wszystkich krajów powinni byc dla Ciebie przyjaciółmi z którymi sie dobrze bawisz. Nie musisz nawet wiedziec że była jakaś wojna. Ale niestety widze że kolejne pokolenie jest zmarnowane. Może dopiero obecni gimnazjaliści...

Bezapelacyjnie zwalniam Cię z wszystkich żalów. "Powinnaś szaleć w zachodnich kurortach. Powinnaś niczym się nie martwić i nie przejmować"??? Zupełnie opacznie pojmujesz słowa do Ciebie napisane: nie mam problemów z nienawiścią polsko-niemiecką czy czegoś w tym stylu. To Ty nie jesteś w stanie przetrawić tego, że ten film pokazuje PRAWDĘ jak kiedyś wyglądała rzeczywistość. Jeśli tak bardzo boisz się czegoś uświadomić to dalej sam karm się papką utopii, która na dobrą sprawą nigdy tutaj nie miała miejsca.
Jeden z biorących udział w tej dyskusji miał rację: wychowywałeś się pod kloszem. W grę wchodzi jeszcze szafa.

Bezapelacyjnie nie ma co dyskutować z tym typem :-( facet chyba lubuje się w trollingu i zwyczajnie zbija się tu z nas, bo nie wierze że można być aż tak oderwanym od rzeczywistości.

Ty masz chyba rację, no nawet dzieciak ustawionych rodziców, chowany pod kloszem, ma jakieś pojęcie o rzeczywistości. Albo robi sobie jaja, albo ma 13 lat i nie wie o czym pisze:)

no właśnie miałem tez to napisać, że nawet bananowe dzieciaki co maja zaklepane od rodziców dostatki, to raczej orientują sie w otaczającym ich świecie i oprócz melanżów w szpanerskich klubach, mają świadomość że obok istnieje ten biedniejszy świat...

a co do Twojego postu wyżej to 100% prawdy. 90 lata kolorowe nie byly. za komuny wszyscy byli równi (oczywiście ci co nie byli w PZPR badź układów z "czerwonymi" nie mieli), po zmianie ustroju się to mocno zmieniło. społeczeństwo sie mocno rozwarstwiło. (pomijam fakty dziurawego systemu czy nieudolnej lustracji na których wykiełkowały zorganizowane grupy przestępcze, nierzadko działajace w białych kołnierzykach).
zwykły szary obywatel mial pod górkę. standardy zaczęły sie poprawiac dopiero cyba po 2000 roku, ale tu też musieliśmy przeżyć fale drobnego chuligaństwa i złodziejstwa zanim do końca zaczęło jako tako normalnieć (a i tak NORMALNIE tu u nas w Pl niestety nie jest!!!)

Amen.

ha ha , ja mieszkam na zachodzie (Haga )od kilku lat i tutaj nikt się za specjalnie nie cieszy życiem ,ludzie chowają kasę po bankach , boją się kryzysu i kupują wszystko z przecen chociaż ich zarobki w przeliczeniu na pln to majątki.... A american Pie ,kojarzy się raczej z amerykańskim debilizmem niż z entuzjastycznym podejściem do życia ! ;DDD . Btw , mimo ,że jestem rocznik 88 to jeszcze pamiętam jak w '93 ludzie się cieszyli jak na rynku kupowali te okropne ortalionowe dresy :D nie wiem jakie tam luksusy panowały w wawie ale płn .wschód polski świecił biedą jak kraje trzeciego świata . I nie za wiele się tam zmieniło nawet teraz :/

Ja mam wrażenie że Wy wszyscy fani Yumy , jak i ogólnie z 60 % polskiego społeczeństwa żyjecie w jakiejś alternatywnej galaktyce... Nie znam akurat Hagi, znam za to Wielką Brytanię i USA. Połowa młodych Anglików myśli tylko o tym jakby tu się dobrze naj....c i dobrze poj........c ! Widac to np wybierajac sie na dyskoteki na Ibize czy nawet na ostatnim przykładzie imprez Księcia Harrego w Vegas. Młodzi Amerykanie sa bardziej podzieleni, jest pewna częśc religijnych ale jest ogromna cześc myślacych o dobrej zabawie przede wszytskim. W kazdym razie w tych krajach nikt tak nie podchodzi do polityki , sztuki czy kina jak u nas - że ma byc ambitne. liczy się przede wszytskim ZABAWA - Żeby dawało dobre spędzenie czasu, posmianie się itp. Sa oczywiście te filmy z górnej półki , często nawet odstają Oskary , ale nie sa jakies mega popularne wśród młodzieży. Polska młodzież na tym tle wydaje się wciąż bardzo smutna i poważna .To sie moze troche zmienia , ale dopiero na poziomie gimnazjów. Dlatego uważam , ze dzisiejsi studenci , to wciąż pokolenie stracone. Stracone w polskiej martyrologii...

dobra! to się do cholery baw w tym swoim hamerykańskim stylu i przestań pier.dolic tu swoje głodne kawałki, bo uwierz mi poklasku tu nie zdobedziesz tym, tylko coś zgoła odwrotnego.
ok. jeśli wywodzisz sie z żydokomuny lub Twoi starzy kapowali esbecji przed 89 i w związku z tym mieliście układy i profity by żyć ponad standard to super, "zazdrościmy" Ci tu wszyscy dostatniego i kolorowego życia, ale z łaski swojej spier.dalaj na drzewo, bo 90% społeczeństwa które musiało się brutalnie zmierzyć ze zmianą ustroju i ogólnie panującą chu.jozą początku lat 90-ch zwyczajnie wkur.wiaja Twoje pozbawione większych racji teksty.
sorry, nie jestem facetem który pieniaczy w internecie (wole real jak już), ale Ty człowieku przeginasz mocno strune...

woooow, "żydokomuna" , tego wątku jeszcze nie było tu , a rzecz jasna nie mogło zabraknąc w "prawdziwych Polaków" rozmowie :) Bravo !

Bravo? To taki tabloid dla nieletnich?

Żydokomuna zawsze dobrze brzmi w rozmowie, kiedy nie mamy już nic do powiedzenia a znudził nam się rozmówca :-) Temat zastępczy jak lodołamacze dla wieku emerytalnego :-)

Hoi !!! ,twoje wywody są zajebiste :) jasne ,że amerykanie to naród który potrafi się bawić jak żaden inny ! To też naród gdzie tylko znikomy procent społeczeństwa posiada paszporty i ma świadomość położenia niektórych państw w europie...dosłownie 2 tyg temu pewien kalifornijczyk próbował mnie przekonać ,że Polska jako kraj powstała z odłączenia się od Rosji po II ws ( ! ) Nie rozumiem tylko JEDNEJ twojej myśli (pomijając to ,że żyłeś w bańce mydlanej ) Co ma się polska BIEDA poczatku lat 90-tych do umiejśtnośći rozrywkowych polaków i oglądania przygłupich komedii? Polacy to się chyba potrafią bawić jak nikt inny nawet jak przychodzą czasy bimbru i kiszonych ogórków ;D nawet jak jest biednie to zajebiście-taka nasza slowiańska krew...

Bo to akurat nie jest wiedza najistotnijesza !! Z resztą Ty tez pewnie nie wiesz jak i kiedy powstała Boliwia, a taka jest perspektywa do Polski z punktu widzenia Amerykanina. Za to w testach na wiedzę popularno- naukową ostatnio przeprowadzonych Amerykanie wypadli dużo wyżej niz Polacy, z reszta jak i większośc Europejczyków ( wyprzedziliśmy tylko Włochy i Hiszpanię) Wieksza wiedze techniczna widac gołym okiem - nawet babcie w USA obsługują Ipady , starsi ludzie maja komputery itp , u nas dla ludzi po 50 to wiedza tajemna ....

Co ma do rzeczy ? To, że co poniektórzy jak nie moga znaleźc merytorycznych argumentów w dyskusji włażą na mój profil i potem krytykują mój gust filmowy : " nie dyskytuj bo dałes 10 temu czy tamtemu filmowi" " Nic nie mów bo oglądasz takie czy inne filmy " Absurd .

Przeczytałam całą dyskusję wraz z Twoimi argumentami i kontrargumentami innych osób i jestem w szoku z jaką zawziętością bronisz swoich racji i nie chcesz przyznać się do błędu, do nieznajomości ówczesnych realiów, jak ciężko jest Ci przyznać, że czegoś nie wiesz i że naprawdę miałeś w życiu szczęście wychować się w normalnym świecie. Nie potrafisz stwierdzić, że jednak nie miałeś racji.
Urodziłam się w 1992r ale pochodzę z miejscowości przygranicznej - akurat nie z Niemcami tylko z Czechami, to nie robi rożnicy - taka sama bieda, nie było tylko jumania na taką potęgę. Nawet ja pamiętam jaka była bieda. Od 1996 mieszkałam na wsi i miałam takich sąsiadów którzy orali pole pługiem do którego zaprzężona była krowa - nawet nie koń, bo byli tak biedni. To już chłopi pod zaborami konie mieli...
Gdy byłam starsza to moi rodzice zmądrzeli i wróciliśmy do miasta ale moje podwórko do tej pory wygląda jak to z yumy, powiem Ci, że jest 2012r a w moim bloku nadal jest toaleta na korytarzu, dzielona z sąsiadem - w filmie mieli w mieszkaniu.
W Warszawie byłam i musze przyznać - nie wiedziałam jak obsługiwać umywalki w złotych tarasach.. xD

Lusina to sa przedmieścia Krakowa. Nie ma tam ani bloków z brudnymi podwórkami, ani chłopów z jedną krowa. To po prostu domki dla mieszkańców Krakowa. Więc coś ściemniasz ;) A łazienki w Galerii Krakowskiej nie różnią się od tych w Tarasach :)

Lusina?? - sprawdź sobie Kamienną Górę, Lubawkę i okoliczne wiochy, to o tych miejscowościach przygranicznych z Czechami mówiłam, jaki tam Kraków obok? prędzej Wrocław.
W Kamiennej Górze jest wiele brudnych podwórek z poniemieckimi kamienicami..

Mój sąsiad nie miał jednej krowy - miał ich więcej ale nie stać go było na konia by go zaprząc i orać a co dopiero na jakiś ciągnik i to było w drugiej połowie lat 90.