ma ktos ten film bo 4h temu sie strasznie strulem mandarynkami z bazaru i chcialbym juz je zwymiotowac a slyszalem ze ten film jest skuteczniejszy od wkladania sobie palca do buzi.dzieki z gory za pomoc
ocene;) hihi No to trzeba sie natrudzic naprawde, żeby stworzyc AŻ tak badziewiasty film, gratuluję obsadzie i producentom tego milowego kroku w dziejach polskiej kinomatografii (oczywiście kroku wstecz;) Czy tym ludziom nie jest wstyd, że wzieli udział w takim przedsięwzięciu?!
W życiu nie widziałam filmu, który ma taką niską ocene!!! No, jestem pod wrażeniem. To musi być kicz nad kiczami ;p
Po obejrzeniu "Gulczas..." nie myślałam, że polska kinematografia może niżej upaść. A tu proszę, nakręcili to.... coś. Brak słów, po prostu ręce opadają. I w takim momencie jestem za cenzurą :D
Bohaterami filmu są ludzie, którzy nie mają doświadczenia jako aktorzy, po prostu jak te ciołki przed kamerami stali i grali. W dodatku fabuła beznadziejna, i sam sposób nakręcenia filmu do bani. Nie polecam! DNO do potęgi n. Film co najwyżej jako ciekawostka i to tylko dla byłych graczy big brothera i ich...
myślałem że to gulczas wyznaczył definicje dna, ale teraz widać że możliwości shitu są nieograniczone
załosny film tak załosny ze bardziej sie nie da. jakbym nakreciła film o mrówce to by był ciekawszy i smieszniejszy
Po filmie "Gulczas a jak myślisz" myślałem, że gorszego filmu już się w Polsce nie da zrobić. Ojojoj jak się pomyliłem !!!!!!! To już absolutne dno, dno i jeszcze raz dno przykryte grubą warstwą mułu.
Niesamowite, że każą płacić za oglądanie tego gówna a powinni jeszcze dopłacać żeby żeby ktoś w ogóle spojżał na...
Brakuje mi słów, żeby opisać ten... yhm 'film'. Najgorsza rzecz jaką oglądałam! Po co to w ogóle zostało nakręcone?? OK, ludzi z Big Brothera można było obejrzeć w reality show, ale do filmu to oni się nie nadają.
Gruza, daj sobie spokoj z ,,tworzeniem,,-ok? To za trudne dla Ciebie,zajmij sie chlopie lepiej działką albo czyms takim.
Gratulacje dla Jerzego Gruza, udalo mu sie zrobic jeszcze glupszy film od "Gulczas... a jak myslisz?".
sentymentalnie dało się obejrzeć, tak tutaj już były trudności. Dla Rewińskiego jedynie, bo on zrobił robotę, cała reszta kicha totalna. Od scenariusza, po brak wszystkiego. Syf straszny.
nie wiem czy jest jakies scisle powiazanie miedzy tymi dwoma filmami? Podobno na 1 czesci ludzie mdleli i przedwczesnie opuszczali sale kinowe, wiec nie wiem czy dam rade obejrzec
trochę gorzej od jedynki, to znaczy lepiej podpalić sobie włosy na głowie i gasić pożar przy pomocy młotka niż to oglądać..
miał być tak bardzo zły? Planowo i z premedytacją.. o filmach wyróżniających się (nie koniecznie dobrze) po prostu mówi się... nieprawdaż?
Nie sugerujcie się niską oceną na tym śmiesznym portalu. Są tu sami zazdrośnicy i zawistnicy którzy oczerniają to wspaniałe dzieło naszego rodaka.
Wyrafinowany kunszt reżysera mogą docenić jedynie wytrawni znawcy sztuki filmowej a wyłowienie ulotnych metafor i delikatnych alegorii wymaga wykazania się...