Scenariusz jest napisany z myślą o atrakcyjnej aktorce! A dali jakąś "lochę". Fajnie, że dobro nie wygrywa jak we wszystkich filmach. Duży plus, że na koniec jej nie zdemasokwali. Czasem można "zlym" pokibicować do końca, a "dobra" Amy została wrobiona i zwolniona. Pozytywne zaskoczenie...