Być może oceniam go tak z sentymentu, ale uważam że film jest cudowny i obrazuje dokładnie wszystkie tęsknoty kobiecego serca. :) Plus super muzyka.
Oglądałam go jako dziecko, do dziś podniecają mnie faceci z zasłoniętą twarzą.
Widziałam wiele lat temu i ciągle pamiętam, coś w tym jest ! Zobaczę jeszcze raz z wielką przyjemnością, tylko gdzie?
Oczywiście ma jakieś tam swoje plusy jak klimat lat 80-dziesiatych i muzyka ale tak ogólnie raczej trochę nijaki, bohaterowie mało interesujący a historia trochę nudna i mało ciekawa ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, mi ogólnie film nie przypadł do gustu i stąd taka moja ocena...
na filmach z tego okresu raczej trudno jest mi się zawieść. w pełni uwielbiam te lata w kinie i muzyce. oczywiscie filmy te są dość naiwne i łatwe, jednak właśnie w tym mają swoj urok. thief of hearts to rzeczywiscie głownie romans. muzyka z przewodnim songiem Melissy Manchester wpada w ucho. przyjemny film na wieczór
więcej