Przygoda w starym stylu - oszałamiająca scenografia, znakomite efekty i zawadiacki Fairbanks - wciąż robi wrażenie! Mały minus tylko za muzykę.
Więcej o filmie - http://czipsydwa.wordpress.com/2014/01/14/wszystkie-smaki-kina-67-zlodziej-z-bag dadu/
Dla mnie muzyka nie jest taka zła, a poza tym naprawdę niezłe kino przygodowe i bardzo okazałe jak na swe czasy. Można spokojnie równać tą wersję z pierwszą kolorową (oczywiście dźwiękowa też) z roku 1940; pod względem urody księżniczki to ta wersja nawet wypada na plus. Apropo zepsutej muzyki to mam taki problem ze starszym o dwa lata "The Toll of the Sea", bo wersja wyblakła (to film barwny) ma lepszą a ta odnowiona gorszą.