Złoty kompas
The Golden Compass
2007
powrót do forum filmu Złoty kompas 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 10
Witam,
właśnie skończyłem oglądać Złoty Kompas i muszę stwierdzić, że mi się podobał. No fakt, do efektów i gry niektórych aktorów można się przyczepić ale fabuła mi się podobała. W sumie nawet bardziej niż w... Piratach Z Karaibów 4. Ktoś napisał, że ZK to podróbka Opowieści Z Narnii. Sądzę, że wszystkie filmy tego typu (baśniowe) są podobne i przypominają siebie w pewnym sensie. Pomimo, że film ten jest dla młodych ja oglądałem go z zaciekawieniem, szczególnie na początku przez kawałek filmu pojawiała mi się myśl czy Pani Coulter (Nicole Kidman) odnajdzie ten złoty kompas u małej. Film polecam.
Pozdrawiam.
Polecam także przeczytać trylogię Mroczne Materie, ponieważ film Złoty kompas jest ekranizacją 1 tomu książki.
Film zarobił na świecie fatalne, wręcz rozczarowujące, 370 milionów Dolarów...
Problemem, niestety, jest głupota amerykańskiej wytwórni, którą rozczarowały słabe wyniki w USA.
Generalnie, seria "Mroczne materie" nie powinna być w ogóle rozpatrywana w tej samej kategorii co bajki jak Narnia, bo bliżej tej serii do mroku siódmej części Pottera niż sielanki z części pierwszej, która ciężarem jest podobna do Narnii.
Zresztą, wystarczy przeczytać samo zakończenie Zorzy północnej (Złotego kompasu) aby zrozumieć, o czym piszę.
Dodać do tego antychrześcijański wydźwięk trylogii, i mamy dosyć skandalizującą opowieść, którą próbuje się wcisnąć jako bajkę dla dzieci.
To seria jedyna w swoim rodzaju. Niby baśń, piękne fantasy, bajka, gadający niedźwiedź polarny Yorek, a z drugiej strony... ten sam niedźwiedź polarny zjadający ciało swojego pana po jego śmierci.
Tym samym zachęciłeś mnie do przeczytania serii "Mroczne materie". Sądzę, że film był niezły. Może rzeczywiście nie potrzebnie robili ten film pod dzieci. I głupotą jest nie robienie dalszych części, sugerując się pierwszym niepowodzeniem finansowym. Film zakończył się typowo na chęć kontynuacji, a tu niespodzianka, nie zapowiada się na ciąg dalszy.
nie wiem jak akcja jest rozciagnieta w czasie w ksiazce, ale jesli nie za bardzo (jak przypuszczam) to kontynuacja filmu juz nie bylaby tak obiecujaca jak te 3-4 lata temu... a to ze wzgledu na fakt, ze dzieci szybko dorastaja, a dakota blue richards jest juz dorosla... a zmiana aktorow zawsze jest nieprzyjemnym dla widza zabiegiem
Owszem, teraz przy tej obsadzie, ze starszą dużo Dakotą, nie ma to już większego sensu. Aczkolwiek, na upartego dałoby się to zrobić. Fakt, to główna bohaterka, ale z drugiej strony Ona, koniec końców, nie jest najważniejszą postacią dla całej serii.
"Ona, koniec końców, nie jest najważniejszą postacią dla całej serii. "
to jest cholerny spojler! jak mogles!?
