Po ocenie tego filmu spodziewałam się luźnej,oklepanej, fantastycznej bajeczki, a
tymczasem film zaskoczył mnie bardzo pozytywnie! Moim zdaniem jest rewelacyjny!
Znakomita gra Nicole Kidman (do samego końca nie wiedziałam, czy jest "dobra, czy zła"),
znakomity mroczny i tajemniczy klimat i ciekawy świat przedstawiony. I nieprawdą jest, że to
kopia Opowieści z Narni. Jedyne co je łączy to gatunek.
Muszę dodać, że nie czytałam książki, ale po obejrzeniu tego filmu na pewno się za nią
zabiorę.
U mnie ocena niska właśnie ze względu na to,że czytałam książkę, która w moim odczuciu jest rewelacyjna(tak samo jak i pozostałe części). Może i Ty również zmienisz swoją ocenę po zapoznaniu się z dziełem Pullmana.
Zgadzam się z leda12. Film wyszedł blado w porównaniu z książką. Książka... ta to dopiero trzymała w napięciu. I do tego ten niepowtarzalny mroczny klimat. Aż ciarki przechodzą na samą myśl :p
Myślę że po przeczytaniu książki zmienisz zdanie. Filmy na podstawie powieści mają to do siebie, że możemy ocenić czy dana historia została dobrze zrealizowana. Niewykorzystany potencjał i porzucenie filozoficzno-teologicznych aspektów książki są bardzo dużym zarzutem w stosunku do filmu, mimo bardzo dobrego aktorstwa i efektów specjalnych.
Książka była przepiękna, wciągnęły mnie wszystkie trzecie części. Do filmu mam zatem sporo, sporo uwag. Przede przede wszystkim to niedorobiona trochę postać tej Lyry i Roger'a. O ludy, kto takich aktorów wybrał!?
Plusy jedynie za postać Nicole Kidman, no i niedźwiedzie mi się podobały:))
Skąd wziełaś tę wiadomość, że to kopia Narnii?
Po pierwsze, jak spomniałaś, inna historia.
Po drugie, Narnia jest pro chrześcijańska, a trylogia Mroczne Materie jest antychrześcijańska.
Ja osobiście stoje po stronie anty chrześcijańskiej (nie bierzcie tego do siebie), ale narnie i tak lubie, ale to taka ciekawostka.
Ja osobiście nie mam takiej opini o Kidman, była dobra i koniec, kupcie nasze produkty, może dlatego iż wcześniej przeczytałem książke (no można tak powiedzieć, film widziałem 2 razy, najpierw w kinie, potem w domu, nie dawno. Przed obejżeniem go po raz pierwszy nie czytałem książki, potem nie wracałem do tego tematu, miałem zakupione 2 pierwsze książki, z cz. pierwszej przeczytałem tylko z 1.5 rozdziału, a drugiej nie tknąłem, ksiązki leżały ze 4 lata na mej pólce, po czym we wrześniu chwyciłem za złoty kompas i przeczytałem, sskończyłem czytać w pażdzierniku, jednak film obejżałem wcześniej, kiedy doczytałem 2, z 3 pierwszych ksiąg w książce, tych które były zawarte w filmie, dodam że w momencie kiedy zacząłem czytać książkę we wrześniu nie pamiętałem za wiele z filmu.)
Teraz czytam Magiczny Nóż i zakupiłem nie dawno Bursztynową Lunete, która sobie czeka na półce.
Książki polecam, no, a w każdym razie na pewno część pierwszą.
Między innymi stąd: http://www.filmweb.pl/film/Z%C5%82oty+kompas-2007-200968/discussion/s%C5%82aby+. ..,1630938 .