PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106425}

Zły dotyk

Mysterious Skin
7,4 11 821
ocen
7,4 10 1 11821
7,2 16
ocen krytyków
Zły dotyk
powrót do forum filmu Zły dotyk

Dobra Komedia :)

ocenił(a) film na 6

Film jest tak chory psychicznie że aż śmieszny. Kilka razy uśmiałem się na tym filmie jak na dobrej komedii i dlatego film mi się spodobał. Nie patrzyłem na niego jak na dramat tylko jak na komedię i mogę stwierdzić jedno - można by było zrobić z tego niezłą komedię. Szczególnie jak wyglądają te dzieci oraz jako nastolatkowie.

ocenił(a) film na 3
MESSIKING

Starałem się podejść do niego, jak do dramatu i być może dlatego tak bardzo się zawiodłem - gdybym rzeczywiście potraktował go jak komedię, być może dobrze bym się bawił... Zawód na całej linii, parodia prawdziwych problemów

ocenił(a) film na 6
baszkin

Ale szkoda że nie zrobili komedii. Te dzieciaki się nadają w sam raz - wygląd i charyzma. A co do filmów odwiedź mój profil jest tam kilka dramatów jakie oglądałem - więc obejrzyj polecane przeze mnie.

ocenił(a) film na 3
MESSIKING

dzięki, chętnie pokuszę się o jakiś seansik

baszkin

Parodia prawdziwych problemów? Komedia?

Mam pytanie, czy byłeś molestowany seksualnie w dzieciństwie? Albo może jesteś choć specjalistą w tej dziedzinie? Jeśli nie, to może nie wypowiadaj się na temat "prawdziwych problemów", bo najwidoczniej zupełnie nie wiesz co piszesz (zresztą MESSIKING nie jest lepszy). Film ten bardzo dobrze przedstawia rzeczywistość ofiar przemocy seksualnej w dzieciństwie i to jak wpływa ono na psychikę, jeśli chodzi o przyszłość, wielu ofiar molestowania, wraz z wieloma mechanizmami obronnymi, z którymi mogą zmagać się takie ofiary. To co uważasz za "parodię prawdziwych problemów", to smutna rzeczywistość wielu dorastających i dorosłych ofiar molestowania. przerażające jest to, że ktoś może w ogóle mieć "ubaw" z takiego cierpienia innych. :-(

ocenił(a) film na 8
xtadamx

Zgadzam sie z xtadamx, pierwsze wypowiedzi to jakas masakra - znieczulica na calej linii... Araki robi trudne i ekscentryczne kino, ale i tak do wielu z jego filmow mozna podejsc na luzie. Na pewno jednak "Mysterious Skin" nie jest jednym z nich... Wrazliwosci zycze...

MyNameIsDeath

Nie rozumiem ... nikt ci źle nie życzy a ty wylatujesz z tą wrażliwością. Życzysz ludziom by popełnili samobójstwo?

xtadamx

Były sobie dwa matoły....jeden MESSIKING, drugi baszkin.....pozwolę sobie sparafrazować Tuwima, bo inaczej tych bzdur nie potrafię opisać. Śmieszny film? Nie. Śmieszny post..... nie, nawet nie śmieszny...tylko żałosny.

Rioriel

Zrozum że każdego może śmieszyć co innego , to powinno pomóc na twój ból dupy

xtadamx

Rozumiem, że Ty byłeś/aś molestowany/a w dzieciństwie?

baszkin

... i zeby nie bylo watpliwosci, ja bylem molestowany seksualnie i az mnie w srodku rozrywa jak czytam te bzdury jakie tu napisaliscie

ocenił(a) film na 3
xtadamx

napisałem bardzo fajną, długą i obraźliwą odpowiedź, ale wybrałem 'anuluj' zamiast 'wyślij', więc musisz znowu mnie sprowokować do napisania czegoś ciekawego i subtelnego, a jednocześnie zupełnie nieczułego na drugą wiadomość.

a to było naprawdę śliczne... ku swojemu przypomnieniu w moim "powrocie do przyszłości" napiszę jak się kończyło:
"Naprawdę podziwiam internetowy ekshibicjonizm. Możemy być nieczuli na co chcemy (jak ja teraz), możemy uwierzyć w słowo pisane, a i tak nie wyciągniemy podobnych wniosków, jak w przypadku faktycznej rozmowy z tą samą osobą. Dlatego w dobie zakrojonej wiarygodności internetu (a przypadku istnienia 4chana tak działać należy) uważam podobne zdanie (druga wiadomość) za chwyt erudytów, zamiast podawania konkretnych argumentów za i przeciw (bądź też zapytania o nie). Chce się czy nie, sofistą jest się (tak, to rym)."

teraz spojrzałem na ostatnie zdanie pierwszej wiadomości i chcę naprostować: "przerażające jest to, że ktoś może robić porno z dragon balla". W dosyć dużej hiperboli, przerażającym jest wszystko albo nic. Wybieraj życie w strachu lub życie w ironii i masce(np żarty z holocaustu) (a co jest straszniejsze? to, co Cię dotknie)... Oj, odleciałem na swoją orbitę i teraz do zaśnięcia będę roztrząsał dobro i zło) (po co to piszę? a czemu nie? to internet.)

baszkin

Argumentami można się posługiwać, gdy druga strona potrafi ich używać, a tego nie zauważyłem. Może więc napisz wpierw co niby w tym filmie jest "parodią prawdziwych problemów", a ja wtedy użyję argumentów .... zresztą nie tylko jako ofiara molestowania, ale i osoba zawodowo tym tematem się zajmująca. Zrobię to z wielką przyjemnością. Na tą chwilę - nie znając żadnego argumentu z Twojej strony - mogłem jedynie napisać, że wszystkie mechanizmy i zachowania pokazane w tym filmie są jak najbardziej prawdziwe i temat przedstawiony naprawdę z wielkimi szczegółami, jak w mało którym filmie o molestowaniu w dzieciństwie i późniejszym życiu ofiar molestowania. Plus oczywiście mogłem dodać, że Wasze komentarze są bardzo niesmaczne i pozbawione szacunku do przeżyć drugiego człowieka. Jednak jeśli napiszesz jakikolwiek prawdziwy argument, to z wielką chęcią się do niego odniosę.

ps. to co napisałem nie ma nic wspólnego z ekshibicjonizmem, a tylko z świadomością nikłej wiedzy naszego społeczeństwa na temat molestowania seksualnego dzieci i jest jedynie odpowiedzią na ten brak społecznej świadomości

ocenił(a) film na 6
xtadamx

Wybacz bracie ale ja uczuć nie przelewam do internetu gdzie 80% użytkowników to gimnazjaliści z cygarami w zębach wyśmiewająca starsze pokolenie.

Nasze komentarze niesmaczne??? Właśnie tak jak piszesz nie zrozumienie drugiego człowieka.
Ja mam wizję akurat dla tego filmu by była to komedia - sposób gry aktorów i genialny reżyser i wystarczy tylko to oszlifować i będzie hit.

ocenił(a) film na 3
xtadamx

Stary, nie będę tutaj roztrząsał tematyki filmu, bo nie ją poddałem ocenie. Masz rację, nie posiadam żadnej wykwalifikowanej bądź doświadczeniowej (wymyśliłem słowo na potrzeby zdania, aby nie powtarzać "temat")(o, zrobiłem to jednak) wiedzy o molestowaniu i nie zamierzam o to się kłócić. Domyślam się, że mechanizmy na ekranie były rzeczywiście dobrze pokazane, być może. Jednak, jeśli chodzi o mnie, film wypadł dosyć komicznie.
Nie załapałem kontaktu z bohaterami i bez tak kluczowej rzeczy nie zależało mi na ich losie tak jak powinno. Do tego dochodziły częste i ostre sceny seksu, gdzie zamiast skupiać się na faktycznych uczuciach postaci, ich sytuacji, 'dorabiałem' sobie swoje zakończenia ujęć i scen. Bardzo mnie bawiły wyniki, bo postacie same dostawiały zabawne teksty, jak np w wątku o kosmitach. Wszystko doskonale się zgrywało, świetna zabawa, polecam. A film niestety nie okazał się być na tyle dobrze zrobiony, żeby mnie przyciągnąć.
Osoba, która była molestowana, z pewnością szybciej i łatwiej zidentyfikuje się z bohaterami, szybciej dostrzeże w tym swoją własną historię. Załapanie wydarzeń przez pryzmat tego kim się jest mega ważne w tego typu produkcji. Ja w tą sieć nie wpadłem.

W 'parodii prawdziwych problemów' chodziło mi o to, że to rzeczywiście są prawdziwe, ciężkie, często chore sytuacje i tematy, które ten film potraktował bez jakiejś większej dramaturgii (albo tylko mi się tak wydawało, bo w końcu ukazywał odmienny wymiar miłości (wątek Gordona-Levitta) (nawias w nawiasie!) i wcale go nie krytykował... może to po prostu za dużo dla mnie, za duża fantastyka miłosna), pomimo, że na taką dramaturgię zasługują... Oczywiście nie mylmy dramaturgii z piętnowaniem tego typu zachowań, nie o to chodzi. Chodzi mi bardziej o to, że uważam ten film za nieudany zabieg ukazania drugiej strony pedofilii, homoseksualizmu, odnajdywania siebie, etc.
To słaby argument, bo po prostu zsubiektywizowałem (ależ dzisiaj ze mnie słowo twórca!) temat. Niestety nie pamiętam całego filmu i konkretnych scen (no może "miłość w płatkach śniadaniowych") na tyle by podobną dyskusję rozpocząć. W dodatku nie mam zamiaru odświeżać swojej pamięci, bo film mi się nie podobał. ka czing

Za to Twój pe es mnie znowu wkurzył. Nie mylmy przyznawania się do bycia ofiarą molestowania z odpowiedzią na brak społecznej świadomości. Chyba obaj wiemy, że ta odpowiedź powinna przejawiać się jakąś aktywnością grupy lub jednostki, w informowaniu społeczeństwa o istnieniu podobnych problemów, niezależnie czy jest to grupa bezpośrednio dotknięta tym problemem, czy nie. Szszkurde, wykładzik się zrobił, już kończę.
A czy jestem obraźliwy? Jak znam siebie, to wcale nie, ale jeśli odniosłeś takie wrażenie to soraski. Zgadzam się z MESSIKINGiem (nick, hahahaa... nie, nie kibicuję realowi, tylko tak zastanawiam się skąd się biora nicki... i myślę, że to wpływ Chwili, tej Chwili i tamtej Chwili), że wcale nie byliśmy tacy niesmaczni. Z racji tego, że obgryzam swoje paznokcie, mogę śmiało stwierdzić, że jestem całkiem smaczny. Nawet ośmielę się napisać, że pyszny (to wiem na podstawie oblizywania wewnętrznej strony jamy ustnej).

ocenił(a) film na 3
baszkin

dżizas, sam bym nie chciał ze sobą dyskutować. Tego jest zdecydowanie za dużo

ocenił(a) film na 9
baszkin

głupi jestes ,o dzizas

ocenił(a) film na 3
OWNINGALL

sam siebie całkiem poważam (ale nawet nie mam w poważaniu), więc jest jeden na jeden; zaklepuję, że przegrałeś! nananana

baszkin

wtf? '(O.o)

baszkin

napisalam dluga wiadomosc do ciebie , baszkin, czy jak ci tam ,ale przy koncu stwierdzialm "nie ma sensu".. po co wchodzic w niekonstruktywne dyskusje z glupcem? przeciez on i tak na swoim poziomie bedzie mistrzem.. :)
nie mam ci za zle to ze film ci sie nie podobal, ale ze sprowadziles go do tak trywialnego bezsensownego poziomu argumentacji, iz czasami sadze ze na tego typu produkcje , przed ogladnieciem powinno sie stosowac selekcje widza.. I tyle na ten temat.I w zasadzie nie wiem ktory z was jest glupszy ten messe cos tam, czy ty.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
MESSIKING

w dupie mam znaczenie twojego nicku , nie musisz sie produkowac aby go tlumaczyc :)
jestes glupi skoro nie umiesz napisac poprawie slowa na k.... ktorym mnie obrazasz (klania sie kultura osobista:))
co do opinii innych ludzi - maja prawo , ale nie traktuja infantylnie (infantylnie, tzn w sposob niedojrzaly.. tlumacze bo mam wrazenie ze mam do czynienia z jakims niedochlystkiem ) przekazu ktory patrzac na tematyke filmu jest bardzo wazny...

apeluje!!! selekcji widzow dla filmow trudniejszych, wyzszej rangi!!

ocenił(a) film na 3
objeccion

i właśnie dlatego wróżę ludzkości niechybny koniec świata

ocenił(a) film na 6
objeccion

BUAHAHAH KULTURA OSOBISTA CZŁOWIEKU SPÓJRZ NA 3 POSTY WYŻEJ - I SAM JEJ POSZUKAJ U SIEBIE. GIMNAZJALISTO.

ocenił(a) film na 8
baszkin

Z jednym trzeba się zgodzić. Nikt by nie chciał z Tobą dyskutować, skoro sam nawet tego nie chcesz. Piszesz dużo i bez sensu, a braki w słownictwie próbujesz nadrobić tworzeniem własnych słów. Na dodatek brakuje umiejętności spójnego formowania myśli.

A film jaki był? Cóż jak widać na załączonym obrazku, nie dla wszystkich. Chociaż w sposób nie przesadnie ciężki przedstawiał trudny problem, to i tak znajdą się osoby, które sobie z nim rady nie dadzą. Oczywiście można się śmiać z niego. Ba można śmiać się ze wszystkiego, absolutnie wszystkiego. Oczywiście czasami trzeba użyć odpowiedniego dopalacza by osiągnąć taki stan. Jednak wystarczy odrobina empatii by nie było człowiekowi do śmiechu, podczas oglądania tego filmu.

Tak więc powodzenia w życiu i zachowania umiejętności śmiania się ze wszystkiego, kiedy przyjdzie zająć rolę ofiary.

ocenił(a) film na 3
Yang

Boże, coś pięknego! Akapit poświęcony stylowi mojej prozy! I to cały skompresowany w szukającą zemsty za film obrazę mojego, jakże gustofilmowego oblicza! Jestem oczarowany, a jednocześnie podrażniony podobnymi słowami; dziękuję za ubarwienie nijakiego wieczoru.

A film (który ginie w obliczu zszargania mojego dobrego imienia)(po co w ogóle dyskutować o filmie, skoro możemy po sobie nieustannie jechać, dedykować sobie kolejne CAŁE akapity?)? Tak, nieciężki. Tak, trudny problem, zgadzam się. Być może po prostu nie trafił w mój ówczesny humor, nałożył się na moment, w którym nawet Kubrickiem bym wzgardził... Być może. Koniec końców, nie spełnił moich oczekiwań, nie zapewnił mi filmowej uczty jakiej wymagałem.
Zdanie a propos używek? Jest jak lament nad losami Anakina Skywalkera podczas zwycięstwa nad Sauronem. (proszę samemu dopowiedzieć sobie komentarz do hipotetycznej sceny Gwiezdnowojnowładcopierścieniowej)
Groźba przeżycia podobnego do bohaterów filmu, rozwoju wypadków, trochę nie na miejscu, jako że nie cofnę się raczej do czasów dzieciństwa (brak magicznych maszyn z Back To The Future), coby przeżyć trochę molestowania z rąk trenera szkolnej drużyny...

Boże, skąd Wy się ufoludki bierzecie? Błagam, piszcie dalej, nadajcie mojemu życiu nowy sens!

ocenił(a) film na 8
baszkin

Śmiać się czy płakać? To jest pytanie. Jednak w tych kilku krótkich zdaniach wyczerpałem temat baszkina i nic więcej nie trzeba dodawać.

Wracając do filmu, to niewykluczone że tym razem masz rację. Jednak wciąż jest zbyt świeżo by móc wrócić do filmu i to zweryfikować. Jednak co do zajęcia roli ofiary, widzę że całkowicie umknęło przesłanie. Mała podpowiedź. Czy świat boryka się tylko i wyłącznie z jednym problemem?

Jako że widzę iż podnieść dyskusji z poziomu dna się nie uda, bo brakuje rozmówców na poziomie, zakończę wszelką polemikę tutaj.

ocenił(a) film na 3
Yang

cytując klasyka "co w gównie będę rzeźbić?". Jednak wciąż nie będę przełamywał mojego enigmatycznego, wg kolegi Yanga, sposobu pisania, i nie wyjaśnię jak całe zdanie ma się do innych wypowiedzi, coby można było dalej starać się o skierowanie mnie do psychoanalityka i dalej zarzucać mi brak sensu.

ocenił(a) film na 7
baszkin

Odbiór filmu (czy też ogólniej – jakiejkolwiek formy sztuki) to kwestia tak bardzo subiektywna, że chyba nie ma najmniejszego sensu wpajanie komuś swojego punktu widzenia. Ile osób, tyle sposobów postrzegania, każdy ma inny stopień wrażliwości. Mnie ten film poruszył i wzruszył, ale to nie znaczy, że mój punkt widzenia i odczuwania jest jedyny i słuszny. Kogoś film rozbawił? Świetnie! Jego prawo. Ludzie, trochę dystansu!
PS. W pełni świadoma konsekwencji dawno temu wybrałam ironię i maskę, co nie przeszkadza mi w odrobinie wzruszenia od czasu do czasu ;)

ocenił(a) film na 3
karonina_84

wieki temu to się działo i wspominam zażenowanie.
Ale tak, każdy ma swoje teorie poznania i swoje prawdy. Koterski autentyczniejszy niż kiedykolwiek ze swoją "prawdziwszą prawdą", aj?
Abstrahując, polecam "In Bruges", właśnie obejrzałem i nie mogę się nadziwić nad składnością scenariusza

ocenił(a) film na 7
baszkin

Mojsza prawda jest zawsze prawdziwsza...
Na In Bruges chętnie się skuszę. Swoją drogą zastanawiam się, jakie katusze muszą cierpieć tłumacze, zmuszani przez dystrybutorów do tworzenia takich translatorskich kwiatków jak np. Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj.

ocenił(a) film na 3
karonina_84

a istotnie takie tłumaczenie jest!
Nie wiem co jest nie tak w podaniu nazwy miejscowości... Może po prostu nie chcieli (dystrybutorzy) dopuścić do sytuacji, kiedy my, bardzo uzdolniony językowo naród, będziemy wychodzić na 'inbruGESa' do kina. Bo ta wymowa to taka nieoczywista jest

ocenił(a) film na 7
baszkin

Ciekawa obserwacja ;) Nigdy nie brałam pod uwagę aspektu językowego. Myślałam, że to działa tak: "Hmmm, wymyślmy coś a) długiego, b) skomplikowanego, c) kompletnie oderwanego od oryginału (uwaga, w ramach utrudnienia test wielokrotnego wyboru!), na pewno będzie bardziej chwytliwe od bezpośredniego przekładu"

ocenił(a) film na 3
karonina_84

niestety tymi ludźmi nie rządzi kreatywność (choćby nie wiem jak szalenie niespójna)(hej, właściwie to tłumaczenie tytułów filmów zasługuje na bycie odrębnym gatunkiem sztuki! przypis pierwszy: nieśmiertelne Die Hard), ale cyfry. A tytuł ma być chwytliwy, skoro film figuruje jako "komedia". I nawet łysy, spodziewający się kilku k.urew w dialogach Malina MUSI kupić bilet

ocenił(a) film na 7
baszkin

Nie no, czepiasz się Die Hard, a wystarczyło przecież kolejne części przetłumaczyć jako Jeszcze bardziej szklana pułapka i Najbardziej szklana pułapka. Wg mnie byłoby całkiem elegancko! Nie mam tylko pomysłu na ostatnią część...
Dla mnie absolutnym hitem jest Hangover. Polskie Kac Vegas dla pierwszej części uważam za perełkę, szkoda tylko, że znów nikt nie przewidział kontynuacji i perła poszła przed wieprze ;)

ocenił(a) film na 3
karonina_84

dokładnie! Hangover jest świetnym przykładem Die Hard. U Bruce'a Willisa tłumacze chcieli fajnie zagrać konwencją, nie banalizować tytułu, ale nie przewidzieli, że kiedykolwiek powstanie jakiś sequel.
Kac Vegas wyszło jeszcze faniej i dotknął ich ten sam problem... A teraz nasze biedne, bo starające się wszystko racjonalizować i znajdować jakieś logiczne podłoże, umysły trudzą się z paradoksem "Kac Vegas w Bangkoku"

ocenił(a) film na 7
baszkin

Jestem na świeżo po Inbrugesie ;) I... muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się lekkiej komedii i typowego kina akcji, a oprócz rozrywki na niezłym poziomie dostałam bonus w postaci rodzących się w głowie pytań i refleksji. Niemniej jednak moja interpretacja filmu może wynikać z wrodzonej skłonności do doszukiwania się wszędzie drugiego, trzeciego i dziesiątego dna, więc odpuszczę sobie szczegóły ;) W każdym razie wielkie dzięki za rekomendację!

ocenił(a) film na 3
karonina_84

Pamiętałem różne komentarze polskiej widowni a propos 'inbrugesa' i brzmiały mniej więcej tak: "to ma być komedia? beznadziej, etc", więc spodziewałem się, że będzie to bardziej szekspirowska Burza niźli American Pie (a swoją drogą ostatnio spędziłem noc oglądając trzy części - tak, robiłem wszystko byle się nie uczyć).
Teraz wróciłem do tego filmu, bo McDonagh właśnie zrobił fylmek z Tomem Waitsem (7 psychopatów czy coś), więc przed wybraniem się pdo kina robię rekonesans (ach, ten Czekający Tomek).
a Inbruges warty jest refleksji, zaprawdę. Jak teraz wspominam ten obraz, to najbardziej w pamięć zapadła mi kwestia honoru i w jaki sposób, czasami, taka godność zmusza nas do złamania wszystkich reguł zwykłego śmiertelnika. Honor ważniejszy od śmierci.
Może trochę przerysowany motyw, ale jakże się to wszystko zgrywało! a te dowCipki z miejsca akcji! Zaprawdę, to był świadomy film.

ocenił(a) film na 7
baszkin

Ja się nastawiłam na połączenie Zabójczej broni i Porachunków ;) niektóre dialogi to naprawdę mistrzostwo, sporo ciekawych smaczków. Zresztą mam słabość do filmów zbudowanych na słowach. Kupiłam nawet Colina, którego nie darzę największym uwielbieniem.
A na 7 psychopatów też się wybieram, ale moje kino póki co bojkotuje ten film. A szkoda, bo Waits iWalken w jednej produkcji - to się nie może nie udać.
Noc z American Pie? Nie odważyłabym się ;) próbowałam ładnych parę lat temu przebrnąć przez jedynkę, ale poległam. Może byłam za stara/za młoda/za głupia/za madra po prostu uczyłam się rzeczy na tyle ciekawych, że wygrywały z AP ;)
Teraz przeżywam jakąś taką dziwną fascynację kinem skandynawskim. Złośliwi twierdzą, że lubię filmy bez fabuły i o niczym, ale ja myślę, że się nie znają ;) Skandynawowie mają cudowny dar do poruszania ciężkich tematów w abstrakcyjny (a przez co dla mnie jak najbardziej przyswajalny) sposób. Za takie podejście kocham też Czechów. Amen

ocenił(a) film na 3
karonina_84

Uch, z Czechami to póki co mało miałem do czynienia - jedno z kolekcji, które mi się wybija na pierwszy plan, to Butelki zwrotne. Bardzo udane kino
Co do Skandynawów, to ja jeszcze do tego nie dorosłem... tak mi się wydaje. Np. niby oglądam jakichś fajnych Allenów, Herzogów i innych Antonionich, ale na jednego Bergmana się póki co odważyłem - nie zawiodłem się, absolutnie nie, ale wiedziałem, że to jeszcze nie jest odpowiedni czas na to (akurat wtedy trwał u mnie okres H. Bogarta i filmów noir).
Dziś znowu pomyślałem o Skandynawach podczas znakomitego seansu "o potworach i ludziach" Bałabanowa - rozj.ebał mi mózg, szczególnie konwencją i stylem (kolory i lekka forma opowiadania historii, realne, ale nie do końca - nieco bardziej hardkorowe, ROSYJSKIE wydanie Wesa Andersona. Muszę obejrzeć więcej!). Bardzo polecam, świetny film.
american pie - myślę, że o moim "dorośnięciu" do tego filmu zadecydował fakt, że byłem zmuszony do robienia rzeczy naprawdę ważnych.
Ach, i ja też nie jestem wielkim fanem Collina, ale był naprawde dobry - w ogóle cała obsada była świetna; superwidelec do ról, które grali

ocenił(a) film na 7
baszkin

Butelki zwrotne są świetne. Ale jak dla mnie nie do pobicia jest Petr Zelenka, szczególnie jego Opowieści o zwyczajnym szaleństwie i Guzikowcy. Uwielbiam Czechów za ich dystans do wszystkiego i miłość do absurdu.
Co do Skandynawii. Wstyd się przyznać, ale to też nie jest jeszcze mój czas na Bergmana. Chodziło mi raczej o to współczesne skandynawskie kino (Nicolas Winding Refn, Susanne Bier, Anders Thomas Jensen). Chyba w dużym stopniu zawdzięczam to zauroczenie Madsowi Mikkelsenowi, gość jest fenomenalny jak dla mnie!
A Bałabanow to mistrz, mój ulubiony rosyjski reżyser. W zeszłym tygodniu widziałam Palacza (muzyczny motyw przewodni mnie zabił), jego przedostatni film. Niech żyje Sputnik, bo to chyba jedyne źródło współczesnego (i nie tylko) rosyjskiego kina w Polsce. Żałuję, że nie udało mi się wybrać na nic innego, ale niestety czas i fundusze nie sprzyjały. Jeśli będziesz miał okazję, to koniecznie zobacz Ładunek 200 (zrył mnie na bardzo długo), no i klasykę czyli Brata 1 i 2 (chociaż jak dla mnie pierwsza część lepsza). Morfina też jest niezła. Klimat jego filmów jest niesamowity. Dobrze to ująłeś, niby realny, ale nie do końca, groteskowy, a jednocześnie przerażająco prawdziwy. Po każdym seansie z Bałabanowem mam wrażenie, jakby ktoś przemieszał mi wszystkie wnętrzności z tym całym brudem i syfem (dosłownym i metaforycznym), którym ociekają jego filmy.

xtadamx

To nabierz trochę dystansu do świata i do swoich przeżyć albo od razu się powieś i nie zadręczaj ludzi na forum... mało kto był molestowany więc dla wielu to może być zabawne

MESSIKING

Ale przecież prawdziwsze problemy opisuje Piła i Cube. Jak mogłam nie pamiętać? uważasz przecież te filmy epokowe dzieła kinematografii. Radzę pozostać przy slasherach. z takim poziomem empatii naprawde nie zakumasz innego filmu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
MESSIKING

Cóz wierzę....ocena filmu zawsze zależy od poziomu ogladającego, ergo wypowiedź była na temat, quod erat demonstrandum.

Rioriel

Nie Piła nie popisuje prawdziwych problemów to tylko bezmyślne emanowanie brutalnością wiesz ... z tym że przesłania Piły byle idiota nie zakuma

ocenił(a) film na 9
MESSIKING

Hm...a według mnie ten film w ogóle nie pasuje jako komedia. Niektóre scenki, ich teksty zdawały być się śmieszne, ale tak naprawdę to dramatyczny obraz na świat. Takie rzeczy się dzieją, reżyser ukazał to wprost idealny sposób. Sama postać Neil'a jest bardzo trudna do rozwikłania.Jeden z głównych bohaterów- chłopczyk krzywdzony w dzieciństwie, który z wiekiem zostaje 'męską dziw*ą'. Trudno się dziwić. Chłopak ten nie zaznał prawdziwej miłości i opieki. Sama jestem w szoku, jak jego matka musiała być nieodpowiedzialna, jak w ogóle zajmowała się swoim dzieckiem, żeby nie zauważyć tego, tego, że jej syn był molestowany. Ten film pokazuje, jaki wpływ mają takie doświadczenia na życie młodych ofiar.

seph

Z tym że są ludzie których śmieszą wszystkie ludzkie dewiacje i w ten sposób sobie radzą z rzeczywistością, więc to co dla "normalnego" człowieka(idioty) może być powodem płaczu dla innego może być dosyć zabawne

ocenił(a) film na 8
MESSIKING

Jeśli to dla Ciebie dobra komedia to gratuluję poczucia humoru

ocenił(a) film na 6
MESSIKING

Popieram w 100% Twoją wypowiedź, a Baszkin przedstawił konkretne argumenty. Nie wiem, gdzie tu dramat - ale pośmiać się można, i to bardzo nieźle!

Film u mnie dostaje 6 za postać "Neala" - i młody, i starszy aktor wypadli świetnie :)

Za scenę która mnie rozbawiła (zbliżenie na trenera gdy młody Neal go poznaje) może i nawet dał bym 7, gdyby nie drętwe dialogi, wątki ufo, i tragiczna gra aktorska (pierwsze minuty filmu zanim pojawił się młody neal to TRAGEDIA!
Gdy zauważyłem, że to retrospekcja, i dotarło do mnie co ten film mi przypomina (nie chodzi tylko o podobny poziom gry aktorskiej w pierwszych minutach, ale też tematykę) to mało nie wybuchnąłem śmiechem - chodzi oczywiście o "Pamiętniki z wakacji" i inne "Trudne Sprawy" - w wersji hard)

A i żebyście tam nie pisali, że nie mam jakichś tam doświadczeń, empatii, czy coś - bo akurat tak się składa, że jestem wychowanym bez ojca gejem, molestowanym w dzieciństwie xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones