Mimo nie najgorszej obsady sam film jest przesiąknięty scenami rodem z filmu amatorów. Budżet jaki na niego wydano to 4 mln dolarów i nie wiem, czy się zwrócił.
DL gra jak zwykle twardziela z bronią, który wojnę ma we krwi. Fabuła prosta jak deska klozetowa z dużą dziurą na umieszczenie w niej zada.
Ogólnie dziwna produkcja, gdzie tzw. złole noszą tandetne peruki, a sceny wymian ognia tworzył chyba jakiś koleś po ostrej balandze. Broń z 2 wojny światowej, do tego śmigłowce z tamtych czasów tworzą tło do scen, w których DL rozwala małym pistolecikiem z nieskończoną amunicją, a ci padają jak muchy po jednym strzale.
Film kręcony w Bułgarii i tyle z ciekawostek. Polecam jako lajtowe kino.