usiadlem do tego filmu z bardzo mieszanymi uczuciami. jednak postanowilem dac mu szanse.
duza czesc filmu byla naprawde niezla, nawet Nicolas Cage mnie tak nie denerwowal [choc go nie lubie :)]
gdyby dac mu troche inna nazwe, mysle ze byl by o wiele lepszym filmem :)) zly porucznik nie zawsze byl taki zly jakby chcial byc. po prostu zwykly narkoman z policji.
jednak zakonczenie... heh... to zniszczylo calkiem niezly film.
4/10 za zakonczenie...
PS oryginalny zly porucznik o niebo lepszy :)