Z zastrzeżeniem co do gry N.Cage.Oglądając w go w roli porucznika nasuwało mi się skojarzenie z "Pocałunkiem Wampira".Cage skonstruował postać identyczną z postacią ze wspomnianego filmu.Zaczyna brakować wyobraźni,czy może warsztatu?
He,dobre,no rzeczywiście tylko mu kłów plastikowych zabrakło,no pocałunek strasznie bekowy to był film :D
A moze po prostu powrocil do czasow swojej swietnosci gdzie idealnie potrafil zagrac role w ,,chorych" na pewne sposoby filmach