Mam nadzieje,ze bedzie to jeden z lepszych filmow w najblizszym czasie.Takze ze wzgledu na to,ze bardzo lubie Cage i Kilmera,a dawni gwiazdorzy ostatnio troche sie pogubili...Cage ejszce jako tako grywa w kasowych produkajach,wiem,ze malo ambitnych,ale status gwiazdy Hoollywood nadal posiada:)Za to Kilmer z swiatowego,i co najwazniejsze pozadnego kina znikl prawie calkowicie,grywa w niskobudzetowych nie zaleznych produkcjach.Aktorem jest swietnym,pokazal to juz wielokrotnie,tlyko chyba troche chimerycznym i leniwym,bo mam wrazenie,ze nie do kazdej roli przyklada sie nalezycie!Ostatnio troche wzial sie za siebie,swietnie zagral w "Skazancu",i chyba powoli sie odradza,o czym swiadcza coraz lepsze filmy z Jego udzialem,ktore w najblizszym czasie pojawia sie w kinach.Film Herzoga raczej nie przejdzie bez echa,wiec licze na to,ze Kilmer wzorem Rourka,moze jeszce nie ta produkcja,jednak w niedlugim czasie powroci w wielkim stylu:)Pozdro!!!