Doprawdy nie myślałam że film będzie mniał tak diabelski klimat... Myślałam że to będzie coś w typie zwykłego śledstwa... I znowu miła niespodzianka
A rozwiązanie całego filmu było naprawdę świetne : niespełniona miłosć inspektor i tej dziewczyny. Wtedy inspektor popełnia samobójstwo. Piękny wątek miłosny...
Jednak dobrze że do tej roli nie wybrano Brada Pitta czy Jude Low , bo nie wyobrażam sobie ich w tej roli. Tu potrzebabyło trochę dzikiej męskości, jaką miał w tym filmie Johnny Depp.
Jednak Kuba Rozpruwacz miał zbyt łagodne rysy twarzy, być może właśnie o to chodziło. Z zewnątrz zupełnie niewinny człowiek, a wewnątrz....eh , ale te spojrzenie było naprawdę jak prawdziwego demona...
Świetny klimat, świetna muzyka, i świetni aktorzy.
Pozdrawiam