Wbrew roznym opiniom uwazam, ze film jest swietny. Mozna czepiac sie kilku szczegolow... chociazby stosunkowo przewidywalnego zakonczenia, ale i tak jako calosc obraz wypada bardzo dobrze. W koncu zakonczenie mimo ze przewidywalne to jest jedna z kilku(kilkunastu) wersji Jacka the rippera., chociaz uwazana przez historykow za malo prawdopodobna. Jednak dla filmu masoneria i ta cala otoczka byla chyba najlepszym rozwiazaniem. Do tego kapitalnie odwzorowane realia tamtej epoki. Brud, smrud i ubostwo az bije po oczach. Mroczny Londyn i typy spod ciemnej gwiazdy to wlasnie wchitechapel z 1888 roku. Niektorzy twierdza, ze nudny... dla mnie ani troche, i nawet jak juz znamy zabojce to i tak oglada sie przyjemnie brudne ulice miasta. A bledy... kazdy film je posiada, ale wbrew temu co sie mowi, to From Hell jest jeda z nielicznych ekranizacji Kuby tak powszechnie dostepna, bo tak naprawde wcale nie jest latwo dostac inne wersje Rozpruwacza z lektorem czy napisami i dobra kopia. I w ogole ten film tak jak ktos napisal nie zamyka drogi do kolejnych ekranizacji. W dobie dzisiejszych podejrzen i nowych faktow mozna nakrecic naprawde swietny film o tym seryjnym mordercy. Zrobic go jeszcze bradziej tajemniczym prowadzac zagadke na kilku plaszczyznach. Sickert, Maybrick, Stephenson... a moze ktos inny... Kazdy z nich podejrzany a ofiar przybywa... Coz to by byl za flm!:)