Film jest dobry ale oczekiwałem więcej. Wątek kryminalny ciekawy i skłaniający do tradycyjnego myślenia nad tym "kto zabił". Jednak w momencie gdy to staje się jasne film traci swój urok. Natomiast zakończenie jest już zupełnie takie sobie. Moim zdaniem brakło jakiejś końcowej myśli , czegoś w rodzaju przemyśleń detektywa na temat całej sprawy. Niektórzy twierdzą że wątek miłosny był niepotrzebny jednak myślę że był jak najbardziej na miejscu gdyż dodawał dramaturgii w postępowaniu głównego bohatera. Gdyby cały film trzymał poziom do momentu odkrycia winowajcy pewnie dałbym mu ocenę 9. Jednak końcówka psuje efekt więc jest 7
no tak, hasło dobre na wszystko "takiś mądry to zrób lepiej". Ale nie o to tu chodzi. Bo czy jeśli coś jest nie do końca dobre to wtedy każdy ma na to przymykać oko i udawać że nic się widzi? Otóż nie, błędy powinno się wytykać o ile umie się je uzasadnić zamiast powiedzieć "nie podoba mi się i tyle". Jeśli by nikt nie krytykował malarzy, pisarzy, reżyserów i wszelakich innych twórców to wtedy produkowali by oni (może nie wszyscy ale z pewnością większość) dzieła o zatrważająco niskiej jakości. Bo przecież w poprzednim obrazie (wierszu, książce,filmie czy czym tam innnym) nikt nie wytknął mu że postać ma głowę większą od tułowia a estetyka woła o pomstę do nieba. Więc czemu w nowym obrazie miałby coś poprawić? Spróbować wyeliminować jakiś błąd skoro nikt na niego nie zwraca uwagi? Po co skoro i tak płacą? Otóż tak o to wyglądał by ten świat gdyby ludzie nie krytykowali siebie nawzajem. Każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii i właśnie w tym celu między innymi powstała ta strona. Więc skoro drogi Burmistrzu sam jesteś jej użytkownikiem to nie rozumiem w czym widzisz problem?