...spoiler...
Wg mnie film ma jedną dużą i znaczącą nieścisłość - jakim cudem Kevin Cole nie znał prawdziwej twarzy Greena. Przecież policja i FBI miała zeznania jego żony, na pewno dołączono do akt zdjęcie zaginionego.
Gdyby nie taki błąd film byłby dużo lepszy, tak to 5/10
Witam
W jednej ze scen, gdzieś z początku filmu padają słowa:
- Jak stare mamy jego zdjęcia?
- Sprzed siedmiu lat. Nie do użytku.
- Jest mistrzem kamuflażu. Pewnie poddał się operacjom plastycznym.
tylko dziwi troche fakt, ze znalezione zwloki Greena byly w bardzo dobrym stanie, w zadnym lodzie nie lezal wiec maksymalnie mogl tam spedzic kilka dni sadzac po stanie w jakim go znalezli. Ziggy po operacji plastycznej na pewno potzebowal duuuzo wiecej czasu zeby wygladac jak wygladal... No chyba, ze wczesniej porwal greena i go przetrzymywal a zabil pod koniec... pozatym skoro mial taka wielka wladze raczej moglby znalesc inny sposob niz torturowanie samego siebie zeby dobrac sie do Sullivana, no chyba ze to typ masochistyczny :) zreszta nie wazne, wiele mozna by jeszcze spekulowac a film mimo wszystko dosc ciekawy.
SPOILER:
Jeszcze było to nielogiczne ze on torturował Greena, chciał mu podpialic nogi nie zrobił tego i wyszedł z domku i nagle telefon ze ma dokonczyc to co zaczał, tak jakby ta kamera w tej celi przekazywała połączenie na zywo:),a na poczatku ten łysy MO mowil ze wysyjają tasmy na skrzynke pocztową, czyli kamera nie nadaje na zywo, to ten agent powinien sie domyslic ze cos jest nie tak jak po wyjsciu z domu odrazu dostal telefon ze ma dokonczyc to co przedchwilą robił. A nawet jeżeli by na żywo nagrywała to by raczej nei decydowali się na wejscie antyterrorki. Nie wiem jak to mogło temu agentowi umknąć takie coś.
to po prostu jedna z wielu nieścisłości jakie pojawiają się w tym bardzo kiepskim filmie, którego twórcy próbowali wymyślić zaskakujące zaskoczenie, a tak na prawdę wyszedł jeden wilki bajzel... i dlatego wymyślili, ostatnią scenę...
Jako, że ciało Greena było w dobrym stanie, według mojego domniemania sam Ziggy podstawił się za niego do sali tortur dopiero wtedy gdy jako nową zabawkę przysłał pistolet, doskonale wiedział o wszystkim co się dzieje więc zapewne w fbi również miał wtyke i wiedział, że jadą go odbić jako świadka koronnego, wtedy zabił Greena i podstawił się za niego...
Masz rację.. co nie zmienia faktu, że kamera nie przekazywała nigdzie nagrania 'live', a nagranie było wysyłane pocztą, więc ten telefon zaraz po wyjściu - idiotyzm.
No i dodatkowo przemawia za tym fakt że Ziggi szedł o własnych siłach do samochodu co byłoby ciężkie po przypaleniu stóp...