PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11889}

Za garść dolarów

Per un pugno di dollari
1964
7,8 49 tys. ocen
7,8 10 1 48958
7,3 43 krytyków
Za garść dolarów
powrót do forum filmu Za garść dolarów

Leone a Kurosawa

ocenił(a) film na 9

"Straż przyboczna" była prawdziwie westernowa w klimacie, więc nie dziwi mnie, że w końcu przeniesiono ją na Dziki Zachód. A, że zrobił to Leone, to wyszło tak, że lepiej się chyba nie dało. Faktycznie, jak to zauważył na forum Sergio, jest to dość wygadany jak na Leone film, co mogę stwierdzić już po jego 3 dziełach, niekoniecznie jednak jest to dla mnie znaczący minus. "Za garść dolarów" nie dorównuje może "Dobremu, złemu i brzydkiemu", ale z pewnością też nie odstaje zbytnio od niego poziomem. Chyba się jeszcze Leone po prostu nie rozkręcił przy tym filmie. Zostało mi jeszcze obejrzeć środkową część trylogii, co uczynię wkrótce. Jak na razie, "DZiB" jest numerem jeden i ma u mnie pełną 10. "Za garść dolarów" gwiazdkę mniej, ale to nie zmienia faktu, że jest to film rewelacyjny, pełen tego wyśmienitego klimatu, genialnej muzyki i intrygujących postaci. Western to nie mój gatunek, ale filmy Sergio Leone są po prostu wspaniałe nie tylko w swoim gatunku. Porównywanie dzieła Loine do filmu Kurosawy nie ma chyba tak na prawdę większego sensu, bo okoliczności w jakich odgrywa się akcja każdego z filmów gwarantują całkiem inne doznania. Same w sobie filmy stawiam na równi, a różnica w ocenie to już kwestia porównań do innych dzieł tych reżyserów, jakie miałem okazję zobaczyć. Eastwood i Mifune oboje świetni, tych ról tez nie ma co ze sobą konfrontować.
9/10

użytkownik usunięty
Slowik

Za kilka dolarów więcej to najlepsza częśc dolarowej trylogii. W moim przekonaniu bije Dobrego, złego i.., a ustępuje jedynie Pewnego razu na dzikim zachodzie ( ale to już całkiem inna historia).

ocenił(a) film na 5
Slowik

Moim zdaniem film Leone zostaje naprawdę daleko w tyle za kapitalnym dziełem Akiry Kurosawy. Za garść dolarów jest filmem niezłym, ale zdecydowanie najgorszym z dolarów - mocno ustępuje arcygenialnemu The Good The Bad and The Ugly, jak i świetnemu For a Few Dollars More.
Straż Przyboczna to jeden z najlepszych filmów Mistrza Kurosawy, bije na głowę remake Włocha.
Za Garść Dolarów to bardzo mocno naciągana 8\10.


ocenił(a) film na 9
Slowik

ja wlasnie jestem po malym maratonie. pierw straz przyboczna i jak odkrylem uderzajace podobienstwo to od razu dla przypomnienia siegnalem po garsc dolarow. jak sasiadki sie nie uspokoja i dalej beda puszczac tekkniawe to logicznym nastepstwem powinnien byc kill bill tarantino ale nie mam juz sily:P mozna powiedziec ze kurosawa wymyslil makaron a leone spaghetti :) zwykle porownanie jednego filmu z drugim nie ma wiekszego sensu. nalezy podejsc do dziela leone jako wariacji na temat inspirowanej filmem kurosawy. przeciez garsc dolarow to po dokladniejszym przyjrzeniu sie inna bajka. ja o gwiazdki sie nie mam co klocic oba filmy sa warte obejrzenia jako kamienie milowe wykraczajace poza swoj gatunek.