...chyba grzechy głupoty głównie robi się takie politycznie poprawne filmy. Francuzi którzy są już na wymarciu robią już tylko takie komedie. NIe będą już więcej robić filmów choćby historycznych tylko jakieś gnioty jak z tym głównym aktorem o Napoleonie który czytał koran ale to w końcu był antychryst. To jest dziś a jaka będzie przyszłość kina zachodnioeuropejskiego? Nie robi się już filmów choćby średniowiecznych tylko co najwyżej głupie komedie o rycerzach lub jakieś fantastyki ze smokami. Nie zrobi nikt już filmu choćby o wojnie stuletniej. Serial o Henryku VIII to katastrofa. W ogóle jak można kłamać pokazując historię nie tylko jeśli chodzi i filmy europejskie. Do dziś pamiętam jak ojciec musiał mi długo tłumaczyć, że Spartakus nie umarł tak jak w filmie z Kirkiem. A w Polsce? Zrobiliby jakiś film o husarii czy o Piastach. Taki pokazujący nas wspaniałych. A tu tylko smuty o krzyżakach zostały choć i tak to jest chyba najlepsze bo co innego? Nawet Stara Baśń - wikingowie. Zalewa człowieka krew! Nie da się oglądać niczego bo cóż chińskie filmy - tyle ludzi, takie wielskie wspaniałe bitwy ale to jednak słabizna. Coś jak Wojna i Pokój ale to radzieckie jeszcze to nie będzie chyba drugiego (nie komentuje tych sztucznych aktorów).