Jakim cudem ten film dostaje 8 i 10? Przeciez to jakis zart. Gra aktorska slabiutka, czulem jakbym ogladal Ukryta Prawde. Jezyk tej dziewczynki to juz w ogole dramat. Debilu? Zamknij sie?
Akcja najpierw idaca mozolnie i nagle przyspieszajaca. Mogli pokazac w jaki sposob te nitki zmieniaja ludzi. Po co byly te chwyty z horrorow? Przeciez to film dla dzieci, nie doroslych.
Mogli sie skupic troche bardziej na tym gosciu z szopa na glowie (taki nudny byl ten film, ze juz zapomnialem czy mial on jakies imie). Czego on chcial od ludzi? Skad sie wzielo jego imie? Czy byl sam na tym odludziu?
Ogladalem z 10 letnim bratem, ktory wynudzil sie jak cholera.
2/10 - punkt za to, ze wyskoczyli z czyms nowym. Co prawda srednio to wyszlo, ale licza sie checi.