Film z elementami horroru rodem z Egzorcysty kiedy to Demon-Krawiec może zawładnąć ludzkim ciałem. Czy to jest dla dzieci? Podawanie usprawiedliwienia że dziecko widziało już Harrego Pottera itp. nie powoduje, że dziecko nie będzie się bało, tym bardziej że jeden z młodych bohaterów zauważył że to "mutacja" nie mając zielonego pojęcia co się dzieje a było to przecież opętanie.
Dziwi też postawa Pani Ewy Błaszczyk, z całym szacunkiem do jej świetnej gry aktorskiej. Czy ona nie czytała scenariusza? Mając córeczkę w śpiączce od kilkunastu lat i deklarując wiarę w różnych wywiadach tak to sobie właśnie wyobraża? Że jakiś Krawiec/Szatan może uwięzić te duszyczki? A gdzie w tym wszystkim Bóg?
Dzieci w śpiączce to lekcja dla nas dorosłych. Widzieliśmy tylko własne dobro, czubek własnego nosa. Potem jak ktoś bliski zapadł w śpiączkę zaczęliśmy robić wszystko dla niego ale dalej myśląc, że wybudzenie zależy tylko od nas, naszych pieniędzy i nowoczesnych metod wybudzania.
W końcu kiedy przyznamy z pokorą, że to od Boga zależy, nie przestając opieki nad naszym śpiącym przyjacielem może stać się cud i nie jest to zwykłe szczęście. Osoba która ma wrócić też tego w jakimś sensie musi chcieć. Może być, że cudu wybudzenia nie będzie a ta duszyczka jest już szczęśliwa w niebie. Jeżeli jednak sobie wybaczymy i pogodzimy się z tym, że ta śpiączka bliskiego mogła nas wiele nauczyć, to wszystko spowoduje właśnie odrobienie życiowej lekcji.