PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123697}

Za wszelką cenę

Million Dollar Baby
2004
7,8 277 tys. ocen
7,8 10 1 277396
8,0 56 krytyków
Za wszelką cenę
powrót do forum filmu Za wszelką cenę

Odniosłem takie wrażenie po końcówce filmu.

ocenił(a) film na 8

Przykro, że przespałeś film.

użytkownik usunięty
sg195

czyli

czyli totalnie przespałeś film.. choćby opowieść maggie o ojcu który zabił psa.. przecież ona to Frankiemu opowiadała.. by sie chyba pokapował, zresztą ona wiedziała jak jej ojciec wyglądał, a on jak córka itp.. no kurdę.. prawie każda minuta tego filmu przeczy twojej teorii..

ocenił(a) film na 8

Eddie Scrap-Iron Dupris (Freeman) był narratorem tego filmu i przy okazji pisał list do córki Franka. Wszystko co mówi, zawarł właśnie w tym liście. Na końcu padają słowa(przytoczę je niedokładnie), "nigdy już nie widziałem Franka, być może zechciał odnaleźć Ciebie i prosić o wybaczenie, gdziekolwiek jest myślę, że chciałabyś wiedzieć jaki był twój ojciec". Pewnie dlatego wydawało Ci się, że Frankie był ojcem Maggie :)

użytkownik usunięty
HollyShort

Przez to i jeszcze przez te słowa po irlandzku które znaczyły " moja miłość, moja krew"

ocenił(a) film na 10

Był dumny z niej

Można powiedzieć, że był jak jej ojciec, którego Maggie tak brakowało. Był jedyną prawdziwie bliską jej osobą, więc tym bardziej jego ostatnia decyzja była tragiczną.

ocenił(a) film na 8

Absolutnie nie rozumiem drwin pod twoim adresem a twoje pytanie jest jak najbardziej zasadne. Akurat słowa moja miłość, moja krew, wyszyte na szlafroku wg mnie nie są sugestią potwierdzającą fakt, że Maggie była córką Frankiego. Rzeczywiście tu mogło chodzić o to, że był z niej dumny itp. Jednakże słowa Freemana skierowane do Maggie, kiedy to mówi że był jej ojcem wcale nie muszą być interpretowane jako bycie ojcem symbolicznie. Gdyby Maggie jako dziecko wychowywała się bez ojca, to pewnie można byłoby uznać że odnalazła go we Frankim. Tyle że Maggie ojca miała choć umarł dość wcześnie. Pytanie czy rzeczywiście umarł czy tylko tak jej się wydawało a prawda była taka, że odszedł od tego wrednego babska. Jak dla mnie to jest 50/50 a ironizowanie, że widocznie przespałeś film bo nie pamiętasz opowieści Maggie o ojcu który zabił psa świadczą tylko o tym, że ktoś obudził się właśnie podczas tej sceny a kimał przez pozostałą część, która zdaje mi się nie odpowiada jednoznacznie na to pytanie.
Jeśli ktoś czuje się na siłach aby merytorycznie wyjaśnić tą kwestię a nie ironizować, to również będę zobowiązany.