Uwielbiam płakac na filmach, titanic, sztuczna inteligencja, podaj dalej... bardzo czesto ogladam tylko po to zeby sobie popłakac. Ten film ogladałam przypadkiem, telewizor był włączony, akurat sie zaczął - od razu mnie zaciekawił. Siła z jaką dziewczyna dązyła do celu była wręcz zaraźliwa. Bohaterka ma naprawde swietny charakter i dązy do celu jak mało kto, nie zwazając na zadne przeciwnosci.
Po obejrzeniu całego filmu, kiedy widzi sie ostatnia walke, a potem... ten film jest tak strasznie smutny, ze ja nie chce go wiecej ogladac. Ryczałam jeszcze godzine po skonczeniu filmu, i za kazdym razem jak o nim pomysle.
Nie wyobrazam sobie, zeby ktos mogł go oglądnąc, i sie nie popłakac, a przynajmniej nie wzruszyc.
Daje 10/10, dałabym 11, ale nie ma jej w skali