Ktoś kogo "zabiła" kobieta,którą kochał,zrozumie,że prawdziwa miłość nie polega na bezwarunkowym kochaniu i dawaniu bez oczekiwania czegokolwiek w zamian.Zrozumie,że szczera miłość polega właśnie,na dawaniu dokładnie tego samego,co się otrzymało.Największą ofiarę w tej historii poniósł morderca,chociaż jestem pewien,że śmierć przyniosła mu tak naprawdę ukojenie.