Najpierw znaleziony zwiastun, który zrobił na mnie wrażenie.
Następnie sam film...
Zacznijmy od tego, że w filmie było zdecydowanie za dużo dłużyzn, jak np. włamanie do domu majora.
Postać mordercy (który jest niezwykle oryginalny) pojawiała się zbyt rzadko. A sceny morderstw były źle wyważone.
Aktorstwo bez rewelacji.
Niewątpliwie na + była muzyka.
Niektóre klimatyczne sceny, ale było ich mało.
Zauroczony zwiastunem...zawiodłem się.
6/10