Czy Rose - asystentka detektywów, jest Polką? Miałem wrażenie, że Morck przywitał ją polskim"witam Cie".
A skąd Morck miałby wiedzieć, że jest Polką i na dodatek znać polski? 
Przywitał ją słowami "velkommen til".
Dzięki! Bo brzmiało jak nieporadne "witam Cię". Trochę jak z 8 zapałek day after day Richarda Marxa.
'Oceans apart day after day ' czyli 'Rozdzieleni oceanem, dzień po dniu'. Tam nie ma mowy o żadnych zapałkach! 
 
Znam żart z zapałkami, ale on nie jest śmieszny.