Dosyc sporo humoru ktory uratowal film. Malo wymagajaca niskobudzetowa produkcja ktora jednak nie nudzi i nie odrzuca glupota. Nic ambitnego ale mozna obejzec gdy nie szuka sie rozrywki najwyzszych lotow.
Nie nudzi i nie odrzuca głupota?????? Ty jaja sobie robisz czy mówisz poważnie?? Rozumiem że nie wszyscy lubią ambitne kino ale bez przesady - przecież to jest film najniższych lotów. kto w ogóle wyłożył kase na takie łajno?? ja bym złamanej złotówki nie dała na nakręcenie czegoś takiego.....Na prawde nie polecam, już sam pomysł łączenia komedii z horrorem jest beznadziejny to jeszcze te tanie efekty były koszmarne....
Film w swojej kategorii, kina klasy b, daje rade.. rozumiem twoje zdanie, ale naprawde pare tekstow w filime mnie bardzo rozbawilo, naprzyklad ten o sjagrze, czy tam wiagrze, o pedofilach w furgonetkach albo poczatkowa scena gdy pan gadal o harlejach, to bylo calkiem oryginalne.. Sporo filmow ogladam ambitnych i mniej, ale musze przyznac ze ten film mnie pozytywnie zaskoczyl. Troche w stylu Grindhouse, a zeby robic takie kino trzeba miec dystans i jakas swiadomosc rezyserska..
Furgonetka jako kino rozrywkowe po ciezkim dniu pracy, na odstresowanie, dla wielu widzow spelni swoje zadanie.. Polaczenie komedii z horrorem jest dla mnie jak najbardziej do przyjecia. Powiem wiecej, horrory sa wdziecznym tematem zeby porobic sobie jaja. moge jeszcze przytoczyc przyklad "martwicy mozgu", juz o parodiach nie wspominajac..
Na początku filmu, myślałem, że to będzie produkcja z tandetnymi ujęciami, gdzie ludzie giną w dość nieprawdopodobny sposób, a ma to wyglądać jak coś możliwego... W miarę upływu kolejnych minut, przestawiłem się na odbiór - tzn. zaczęły do mnie trafiać humorystyczne sceny i to, że taki właśnie miał być ten film. Podzielam więc zdanie twórcy tematu, podobał mi się.