Dalbym 9/10 ale nie chce zachecac niektorych do ogladania takiego filmu. Moim zdaniem film bardzo realistyczny. Zachowania ludzi w filmie bardzo naturalne. (oprocz sceny gdzie Ian zamiast starac sie jechac od razu do szpitala z Chook wybrali wersje poszukiwania rodzicow - oczywiscie i tak nic z tego by nie wyszlo).
Film bardzo brutalny i szokujacy, zwlaszcza dla wrazliwych ludzi albo osob ktore lubia wybierac sie na takie egzotyczne wycieczki. Ja osobiscie wiele razy w Stanach wyjezdzalem na takie odludzia i mimo wewnetrznej odwagi, wiele razy mialem ciarki na placach spotykajac nieznajomych na szlaku (podobnie pewnie bylo z drugiej strony haha).
Nie polecam do ogladania mimo ze film jest naprawde swietny.
80% filmu było wręcz zbyt realistyczne. Rzadko mi się zdarza, aby film tak podniósł mi ciśnienie i wywołał tak głębokie poczucie niemocy...
Zastanawiająca jest tak niska średnia ocen na FW.
[--------alert spoiler--------]
Czyżby ludzi zabolało, że twórca rzucił im w twarz prawdę, że przeciętni ludzie wbrew temu, co o sobie myślą, nie są w stanie podjąć działania nawet (a może szczególnie?) w obliczu ekstremalnej przemocy i zagrożenia życia?
Ogólnie, nie mam większych zastrzeżeń, co do przyczynowości i tragicznych skutków. Scenę z Ianem, który decyduje się iść szukać rodziców dziecka można wytłumaczyć tym, że był lekarzem i potrafił dokonać oceny sytuacji i stwierdzić, czy życiu dziecka zagraża niebezpieczeństwo. Jednocześnie miał silne podstawy, by uważać, że rodzice mogą być w jeszcze trudniejszej sytuacji, bo przecież nie zostawiliby dwulatka w dziczy.
Niestety twórca zepsuł końcówkę odchodząc od przyjętych założeń (bezradność i paraliżujący strach ofiar, które nie są w stanie podjąć walki o życie). Od momentu przyjazdu policji poszedł w oklepane hollywoodzkie rozwiązania(policja idzie na rzeź, ofiara staje się super bohaterką, powoduje wypadek i własnoręcznie zabija prześladowcę, oboje bohaterowie przeżyli).
[------koniec spoilerów------]