Jakby wyszedł i dziś to by się od odnalazł w filmach. Ujęcia, muzyka, aktorzy. Wszystko zagralo na jak film akcji, a przy tym ma swój niesamowity specyficzny styl jakby trochę ściągał od Johna Woo. Ale czy po latach się to dobrze ogląda. Mi tak:) Sam opening już pokazuje, że film ma swój styl i kapitalną ścieżkę H Gregsona-Williamsa. Można nie lubić. Wiadomo, nie ma co oczekiwać czegoś niesamowitego po filmie akcji ze strzelaninami, ale ma klimat.