ten film nie miał pokazywac, że UEFA/FIFA są dobre, tylko jak NIEWDZIĘCZNA i cięzka jest praca arbitra, człowieka przeciwko któremu śa wszyscy na stadionie...
proponuje się na tym skupi, bo film jest genialny!

nie obrażaj własnej inteligencji . Masz rację co do tego, że film przede wszystkim pokazuje trudną pracę, rolę sędziego w trakcie meczu . Jednak ja mam wrażenie, że głównym reżyserem tego filmu, a jeśli nie głównym reżyserem to głównym sponsorem była właśnie UEFA . Sędziowie zostali tu pokazani jako " aniołki charliego" , gdzie w roli Charliego występuje właśnie UEFA. Najzabawniejsze jest właśnie to, że być może przypadkiem, jakimś mimo chodem UEFA w tym filmie została przedstawiona jako autorytet do spraw sędziowania !! Jako ludzie, którzy wmawiają milionom ludzi ( m.in właśnie przez ten film ), że to ich zdanie liczy się najbardziej. I co ja mam uwierzyć, że ci śmieszni działacze noszący jeszcze śmieszniejsze plakietki na swoich szyjach, kierują się duchem sportu ? Bo niewdzięczna decyzja Howarda Webba o uznaniu gola dla Polski " była bardzo zła dla turnieju " , a już podyktowanie disneyowskiego karnego było dla turnieju dobre i właściwe. Litości.

1. Film pokazuje niewdzięczną , ciężką rolę arbitra. Jasne. Hiszpański sędzia mimo, że był jednym z lepszych sędziów na turnieju, nie mógł sędziować finału bo w finale grała Hiszpania. I już więcej nie posędziuje bo praktycznie kończy już karierę.

2. Film jest genialny, bo genialnie została w nim zakamuflowana drugoplanowa rola UEFY.

została tak genialnie zakamuflowana, że tylko Tobie udało się ją rozszyfrować. Gratulacje!

hehe :D dzięki. krzyżówki, szarady i inne łamigłówki są moim przysłowiowym konikiem. jeszcze raz dziękuje ... baranku Boży :)

W wielu kwestiach się z Tobą nie zgadzam... ale napisałeś też sporo prawdy. Mi bardzo podobała się wypowiedź jednego z działaczy angielskiej federacji który stwierdza, że w piłce noźnej nie ma miejsca na powtórki wideo bo sędziowie też powinni mieć możliwość popełniania błędów... Nie wiem czy się śmiać czy płakać... Ciekawe też jakby ten film wyglądał gdyby akcja działa się po zagraniu Henriego w meczu z Irlandią... Tu przecież chodziło o jakąś Polskę... Gdyby nie groźby polskich kibiców prawdopodobnie po tygodniu nikt nie pamiętałby tego meczu na świecie...

Co do samej sytuacji z karnym meczu Polska - Austria. Za pokazanie tej sytuacji z peryspektywy sędziów należy się twórcom filmu szacun. Dowiedziałem się na ten temat bardzo wielu nowych rzeczy. Chociażby dyskusja w przerwie pomiędzy sędziami... Prawda jest taka że UEFA faktycznie olała Polskę i staneła po stronie Webba twierdząc że powinien być rzut karny... W powtórkach widać wyraźnie, że w tym polu karnym przepychali się wszyscy. Chwilę wcześniej austriacki zawodnik perfidnie uderzył jednego z naszych co nawet nasi komentatorzy wyłapali a co dopiero sędziowie. Jak w takiej sytuacji można podyktować karnego? Powinno się cofnąć akcję i obdzielić zawodników kartkami, czego Webb nie zrobił. I nagle z tej całej masy napieprzjących się piłkarzy obu druźyn wybrał sobie Lewandowskiego...

No sory bardzo ale nie chce mi się wierzyć, że koleś biegający całe 45 min w przeświadczeniu że skrzywdził Austriaków nie postanowił nagle skorzystać z okazji i im to zrekompensować. Ułamek sekundy instynkt, presja, ranga spotkania i przeświadczenie o błędzie... i mamy karny.

A co do UEFY i FIFY. Prawda jest taka, że jeśli kiedyś będą powtórki podczas meczów to skończą się wałki. Jak widać ostatnimi czasy nie wszystkim w Europie na tym zależy. Afera goni aferę. Przemysł hazardowy też ma swoje lobby :)

Żadnym pocieszeniem nie jest, że nie tylko Polacy zostali już w ten sposób wydymani, ale też Irlandczycy, czy Włosi i Hiszpanie w Koreii a już tragiczne jest to, że świat żyje tragedią Irlandii czy Hiszpanii a Polacy są słuchani tylko gdy ktoś grozi sędziemu...

Bartek, mylisz się co do tego, że Webb chciał błędem naprawić błąd. Po pierwsze, w przerwie nie ustalili czy był spalony, czy nie. Po drugie, w trakcie drugiej połowy miał sytuację, w której mógł spokojnie podyktować karnego, ale odgwizdał symulację. Po trzecie, sam widziałeś pod jaką presją są sędziowie, a jeden błąd może ich kosztować utratę dużej kasy i "chwały" sędziowania finałów. Dlatego Webb nie ryzykowałby drugiego błędu, aby naprawić pierwszy.

Sędzia może popełnić błąd,wiadomo jest tylko człowiekiem.Jednak to co zrobił w meczu na Euro to nie był błąd tylko zwykła manipulacja wyniku.Przecież takich przepychanek w każdym meczu,w polu karnym jest tysiące.Gdyby za każdą taką sytuację dyktować jedenastkę,to było by ich co najmniej kilkanaście w każdym meczu.Dla mnie nieporozumieniem było powtarzanie tego wolnego w momencie,kiedy Boruc miał już piłkę w rękach.
No,ale ja jestem tylko dziewczyną,więc może się nie znam...
Dla mnie Howard Webb to po prostu slaby sędzia.
p.s.właśnie oglądam mecz ManU-Liverpool i jak zwykle nie obyło się bez błędu.(zamiast wolengo "dał" ManU karnego).

a tak na marginesie,całe szczęście następne Euro jest u nas,więc może Webb będzie chciał,się jakoś Polakom zrewanżować i może nam da jakiegoś karnego "z kapelusza":D

Ten film jest w ogole bardzo tendencyjny. Nie ma watpliwosci ze to produkt
UEFA, szczegolnie ze pozwolono z kamera wejsc do hotelu sedziow gdzie nikt
nie ma wstepu. Ukazywanie Webba jako pokrzywdzonego przekracza wszelkie
granice. Z drugiej strony przypomnijmy sobie sedizowanie w Koreii i
Japonii, to dopiero byly jaja. Wygrywa ten kto ma wygrac i koniec. Sport
jest taki sam na calym swiecie, jesli ktos chce konretnego wyniku za
wszelkacene to go dostanie.

Oglądałem film raz i to co mi się rzuciło w oczy to małe kłamstewka liniowego w meczu Polska-Austria w trakcie spotkania ze zwierzchnikami po meczu. W przerwie liniowy mówił że zobaczył powtórkę spalonego na telebimie i był spalony (był dość mocno podłamany), a po meczu twierdził że pierwszy raz widzi powtórkę tej akcji. Sędziowie swoje za uszami mają. Moim zdaniem ten karny z kapelusza był wynagrodzeniem dla Austriaków za spalonego. Webb jak wychodzili na druga połowę mówił że jak tylko potwierdzi się to że był spalony to liniowy czy tam inny z sędziów ma mu dać znać. Po co mu taka informacja skoro gwizdnął jak gwizdnął? Jak dla mnie proste, dostał cynk że był spalony, pojawiła się okazja to sprezentował Austriakom karnego. Tyle.

Trudno wyraźnie określić mi Twoją wypowiedź, bo jest dobra, a zarazem zła.. już tłumacze.
"Pokażcie mi mecz, w którym przy rzucie wolnym,rożnym zawodnicy nie ciągną się za koszulki " - Jeśli za kilka lat w każdym meczu będą łamali sobie nogi to znaczy, że czas odpuścić, tak? Argument śmieszny i jednocześnie żałosny. Również wyczułem chęć "odkupienia" wyniku przez Webba, ale nie ukrywajmy, że decyzja o karnym była w 100 % słuszna.

"Hmm dlaczego złe dla turnieju ? przecież Austria była najsłabszą drużyną na EURO." - Więc komisja miała nie zwracać uwagi na błąd sędziego, ponieważ Austria i tak była słaba? Kolejny "argument żart".

"Zabawne ,że w filmie pokazano nieuznaną bramkę dla Greków z Rosją i wobec niej mimo ,że była zdobyta prawidłowo nie poświęcono w filmie tyle miejsca ile poświęcono dla bramki Rogera z Austrią." - Świetnie, że to wyłapałeś. I pomyśleć, że ta trójka dotarła do finału.

"słabe kluby ,reprezentacje będą szczególnie nietraktowane" - Jako kibicowi Chelsea i futbolu angielskiego od razu nasuwa mi się tu barcelona :)

Czy film ma pomóc UEFA? Myślę, że nie. Zgodzę się z tym, że mają tam trochę naszego PZPN'u, podobny beton. Ale mam wrażenie, że bardziej działa to na zasadzie rad, przemyśleń, niż poleceń i rozkazów. Chodzi mi tu o rozmowę Platiniego na początku filmu z resztą arbitrów. Mówił o tym jak kłócił się z sędzią. Później było coś mówione o tym, by dawać kartki młodym piłkarzom. No i jak taki prezes nagada tych swoich złotych myśli to sędziowie jednocześnie zdają sobie sprawę, że to jest właściwa droga. Nie ma tu jasno sprecyzowanych zasad, tylko "jak młody podbiega to żółta kartka". Myślę, że dużo rzeczy działa tam właśnie w ten sposób.

"Również wyczułem chęć "odkupienia" wyniku przez Webba, ale nie ukrywajmy, że decyzja o karnym była w 100 % słuszna" - moze i tak ale co ciekawe 10 sekund wczesniej, za popychanie Lewandowskiego przez pilkarza, ktory pozniej byl faulowany, sedzia jakos faulu nie odgwizdal. Gdyby webb byl taki, na jakiego kreauje go UEFA, to ten mecz powinenien byc przerywany co jakies 2 minuty...a nie byl. Wedle zasad karny byc powinien, ale nie ukrywajmy, ze byl odgiwzdany na sile, szczegolnie ze koles prawie lezal na Lewym. Ale koniec koncow, naszym i tak awans sie nie nalezal bo akurat oni byli najslabsi w grupie.

łamali sobie nogi ?:-) nie sądzisz, że troche zaburzyłeś proporcje? :-)

przecież oczywiste jest to, że piłka nożna to nie tylko sport. to także układy, korupcja. to także niedopuszczanie jakiegokolwiek innego rządu w strukturę uefa / fifa. dlaczego ? to już niech każdy odpowie sobie sam.

w 2008 roku nasza reprezentacja stała się ofiarą ekonomii. nie wiem, czy ktoś z was wcześniej zwrócił uwagę, że dzień przed naszym feralnym meczem szwajcarzy po golu w 92 min przegrali z turcją odpadając jednocześnie z turnieju. co stało się później w meczu Polaków wszyscy wiemy. wiemy także, jak dochodową imprezą są mistrzostwa europy i jak ważny jest w nich udział gospodarzy turnieju. no i w końcu wiemy kto został wybrany najlepszym sędzią minionego roku, i kto sędziował ostatni finał ligi mistrzów oraz finał mistrzostw świata. ( jakie to ma znaczenie ? - no teraz już nie ma żadnego ...)

w 2012 roku my z ukrainą będziemy organizować mistrzostwa europy. sytuacja pewnie się powtórzy. tylko tym razem, my lub ukraińcy będziemy siedzieć cicho, a dyskusja taka jak ta będzie tematem sporów n.p - oby tak się stało - Austrii :-)

i nie byliśmy najsłabsi w grupie.
mam nadzieję, że nie wszyscy uwierzyli w tą bajkę opowiadaną przez zarzecznego i jego pokroju dziennikarzy.

to co, w którym meczu stawiacie na karnego dla Polski i Ukrainy? :-)
ja myślę, że sędzia podejmie kontrowersyjną decyzję, której Uefa widzieć nie będzie, w 2 meczu jednej lub drugiej drużyny.
mam nadzieję, że wypadnie na nas.
mamy słabszą grupę, więc teoretycznie u nas powinny być przekręty.

O proszę, a okazało się, że sędzia przeciwko gospodarzom zasędziował czyli przeciwko Ukrainie w meczu z Anglią :)

my mieliśmy czerwoną kartkę, ale i z tego nie umieli kopacze skorzystać.
w sumie to zasędziował - to prawda. ale z drugiej strony, gdyby uznał gola pretensje mieli by anglicy bo tam któryś z ukraińców był na spalonym. generalnie, jakby nie było nasze euro - choć podobno organizacyjnie dobre - było najnudniejszą imprezą sportową w tym wieku. moim zdaniem oczywiście.