Obejrzałem dziś po angielsku, z angielskimi napisami. Całkiem przyjemny film, większość
dialogów nawet szło zrozumieć - nie używali wyszukanego slangu, tylko normalny język
angielski. Co do filmu: bardzo ciekawa fabuła, interesujący świat przyrody - roślin i zwierząt.
Dinozaurów może trochę za mało, więcej raczej dialogów i charakterystyki postaci - w
przeciwieństwie do wersji z 1925 r., gdzie skupiono się głównie na dinozaurach.
Niestety ubolewam nad faktem, że ani jeden, ani drugi film choćby w najmniejszym stopniu
nie odzwierciedlają książki. Tutaj pominięty został nawet wątek miłości do Gladys, nie było
nic o małpoludach, Indianie są wrogo nastawieni. No cóż - chyba więcej w tym fantazji
scenarzysty i reżysera niż prawdy książkowej. Poza tym całkiem przyjemne kino - da się
obejrzeć, jak na tamte czasy - 8/10.