Moim zdaniem solidny film. Faktycznie gra aktorska Clooney'a nie powala, zwłaszcza na początku jakoś nie pasuje do tej roli ale z biegiem czasu się człowiek przyzwyczaja i przymyka się na niego oko. Początkowa faza filmu jest też trochę chaotyczna i jakby... sztuczna? Pierwsze minuty nie napawały mnie osobiście optymizmem - przyznam szczerze. Natomiast Jack O'Conell jako Kyle Budwell bardzo mi się podobał i jak dla mnie on jest tutaj gwiazdą. Julia... po prostu zagrała, bez fajerwerków ale też rola specjalnie nie pozwalała się jej rozwinąć biorąc pod uwagę to, że 75% filmu siedzi na tyłku :)
Sama produkcja to naprawdę ciekawy thriller z dobrze zbudowanym napięciem utrzymany do samego końca i kilkoma zaskakującymi zwrotami akcji. Nie jest to film z którego się czyta jak z otwartej książki. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu ale wydaje mi się, że to powinna być solidna 7-ka, a nawet 8-ka.
Ja z czystym sumieniem polecę ten film znajomym. Uważam, że od dłuższego czasu lepszego thrillera nie widziałem. Może, a nawet na pewno mam braki ale taka jest moja ocena :)