Możesz wyliczyć te momenty? Żadnych ciekawych a tym bardziej śmiesznych momentów w nim nie dostrzegłem.
Dla mnie nie jest przeciętny - jest słaby. Zgadzam sie z twoim pierwszym zdaniem w 100%.
Poza tym juz nie mówiąc o tym lekarzu do którego nie poszła to przydało by się znaleźć jakąś zaufaną osobę z która można by szczerze pogadać. Można było by zapytać kogokolwiek o to "kto jest moją najlepsza przyjaciółką".
Ten film to chyba najsłabsza "komedia romantyczna" jaka oglądałem.

To nie jest komedia romantyczna ,tylko romans ,dramat , komedia . To wielka różnica .

Nie ma dramatu? O.o Aha. Nawet nie czytam reszty Twojej wypowiedzi, bo nie ma sensu.

Moim zdaniem nie zawsze wszystko musi być czytelne, realne. Film ma wpłynąć na widza. W moim wypadku może trafił w odpowiednim momencie mojego życia. Skłonił do refleksji i niesamowicie wzruszył. Czasem możemy oglądać film sercem a nie głową i francuskie filmy idealnie się do tego nadają. Binoche była fantastyczna i bardzo przekonująca. Romans przecież był, ja przynajmniej od początku widziałam, że Binoche kocha męża a on ją, i tu pojawia sie dramat bo nie wszystko jest takie proste. Proza życia, nasze wybory z których konsekwencji nie zdajemy dobie sprawy w danym momencie. Moim zdaniem piękny film o miłości.