Lubię filmy Woody Allena i można powiedzieć, że ten też mi się podobał w 50%. Ten pomysł z wypromowaniem szarego człowieka (zagranego przez Roberto Benigni) albo gra sam reżysera jest naprawdę dobra. Gorzej natomiast z grą Alec Baldwin, jako aktor grał dobrze ale jako postać, wyglądało jakby go na siłę zatrudnili. Muszę powiedzieć, że przeżyłem szok jak zobaczyłem Penélope Cruz. Zawsze ponętna i szczupła a tutaj wyglądała jakby przybyło jej z 15-20 kilogramów.
Elernt
Według mojej skali - grupa 2