gdyby tytuł przetłumaczyli na "Pozdrowienia z Rzymu" to przynajmniej wiadome by było, że to turystyczna reklamówka w stylu: "Odwiedź Rzym bo to fajne miasto" co się zgadza bo to fajne miasto...
no i w końcu, po wielu latach pojawia się na ekranie Woody Alen i.... i jego teksty, i miód leje się na moje serce, tego mi brakowało w tym Paryzu czy Barcelonie. A że teksty krąża blisko tematu śmierci /co w ustach W.A. jest szcególnie komiczne i prawdziwe/ tym bardziej dodają uroku i lekkości... ech np ten skecz gdy Woody Alen przegryza ciasteczko i mówi: "... formaldehyd"- no po prostu przesliczne
Ps dla tych co nie wiedzą co to formaldehyd -to inaczej formalina - preparat służący m. in do konserwacji i przetrzymywania pobranych ludzkich narządów w słoikach w prosektoriachi zakładch anatommi albo biologii