Urocza satyra na świat celebrytów, fałszywą cnotę. I czego to twórca nie musi wymyślić, aby jego dzieło nie zostało pominięte :) (pomysły Jerrego).
Film nie jest arcydziełem, ale przyjemnie się ogląda, pozostawiając gdzieś tam w myślach nutę refleksji.