Akurat zakochani w Rzymie bawili mnie na całego, ucieszyłam się że Allen odstąpił od tematu
erotyzmu bez polotu tak jak w Vicky Cristina Barcelona. Widać, że miłość jest tematem
przewodnim i najważniejszym dla Allena, ale tym razem postarał się o wielopłaszczyznowość,
żart i obiektywizm. Bawiłam się doskonale śledząc tę gmatwaninę myśli inteligenta. Allenowi raz
coś wychodzi, a raz nie, każdy znajdzie coś dla siebie. Moim trafem są zakochani w Rzymie,
polecam : )