Ciężko tą produkcję nazwać filmem, raczej złożeniem wielu krótkometrażowych produkcji, które łączy miejsce akcji, oraz temat, którym jest ogólnie miłość. Każdy filmik, przekazuje troche treści, niektóre bawią, niektóre smucą, a niektóre zaskakują. W pamięć zapadła mi historia z Elijah Woodem, z powodu ciekawej kolorystyki i jakże niezwykłej wampirzej miłości. Ciekawa była też konwersacja ojca z córką, gdzie w roli ojca zagrał Nick Nolte. Cała ta krotkometrażówka była jednym ujęciem - kamera podążała za boheterami, a na końcu pokazywała już ich od tyłu. Rzadkość w obecnej kinematografii.
Warto obejrzeć ten film, choćby po to żeby poznać, czym może być miłość ;]