Mam problem ze zrozumieniem epizodu z azjatyckim salonem fryzjerskim. Moze mi ktos to wyjasnic?
ja widzę 2 możliwe wyjaśnienia.
1. to że na prawdę gdy za drugim razem fryzjer przyszedł do chinki, ona przyjęła go bardzo serdecznie i przez to reżyser chciał pokazać że Paryż jest miastem zmiennych ludzi:) raz cię pobiją a innym razem całują
2. fryzjer tak mocno oberwał za pierwszym razem że stracił przytomność i reszta wydarzeń to były już tylko jego fantazje:)
ale tak szczerze to długo się nie zastanawiałem nad tym fragmentem bo zaraz po nim były duuużo lepsze i było czym się zachwycać. Świetny film
Mi się wydaje, że ten filmik pokazuje miłość interesowną - azjatki przyjęły go dobrze dopiero, gdy zobaczyły jego propozycje.
Tak to mniej wiecej rozumiem xd
hehe, to jest właśnie dobre w tej historyjce - każdy zobaczy ją inaczej. strasznie mnie wkurzyła w trakcie oglądania filmu, bo taka na pierwszy rzut oka bez sensu, ale w sumie - była dobrym urozmaiceniem :)
po obejrzeniu i przemyśleniu - sądzę, że ta druga sytuacja to jego fantazja na temat całego zajścia. po tym, jak został wyrzucony, wyobraził sobie to zdarzenie tak jakby chciał aby wyglądało. takie ukazanie, że pod tą nudną i prozaiczną powierzchownością skrywał romantyczną duszę.. ^^ finito
"milosc interesowna"...ale sie usmialem nie ma co...hahahhaahahahahahahahahahahahahahaha
co to ma byc?
To jakby pomylić krzesło z czajnikiem...
koniec tego epizodu wyjasnia wszystko. Azjatka pyta sie fryzjera jaką by ją kochał: w blond włosach, czy w czarnych. A on wskazuje jej zdjecie w roztaraganych włosach, tej azjatki która chciała go pobić i mówi : taką bym Cie kochał.
Czyli chodzi o to, że kochał ją taka jaką jest, nie koniecznie dobrą ale wazne ze jest sobą.
Ja tak to widze ;]
Najlepsza interpretacja najgorszego epizodu. :) Dopiero za trzecim podejściem udało mi się obejrzeć go w całości. W porównaniu do pozostałych, genialnych części filmu wypada naprawdę blado.