Do obejrzenia tego filmu skusiła mnie wysoka ocena... Jednak nie zrobił na mnie żadnego pozytywnego wrażenia, nawet nie obejrzałam do końca, tak samo jak "zakochany nowy Jork" też nie dałam rady.. :/
oczywiscie sa lepsze i gorsze filmiki. mi najbardziej podobal sie ten z Depardieu. ten z Potrman tez byl niezly.
i smieszne to o turystce zwiedzajacej samotnie paryz.
e tam co to za szmira zero myśli przewodniej kilka dennych historyjek o niczym zero
przesłania lipa lipa
przejżałam forum i generalnie widzę, że nie wiadomo o co chodzi.
dlatego też, gdyby ktoś to zrozumiał to byłabym wdzięczna za kilka słów wyjaśnienia, bo doprawdy nie wierzę, że ktoś nakręciłby tak wierutną bzdurę, a inni zgodziliby się włączyć to do swojego filmu.
z góry dziękuję:)
a centrum to skostniałe, zmunifikowane, szowinistyczne bagno ... sami onaniści i lewicowcy. poraszka